ja dodaje - mam 200 benzynę z 1970 roku (stycznia). Co do certyfikatu- czy to jest brief? taki zeszycik A5? z podpisem właściciela w momencie odbierania auta z salonu a potem powpisywanymi wszystkimi właścicielami? jeśli to ten to tam nie ma karty.
CO do gaźnika - wbrew temu co ci powie gaźnikowiec na zadupiu górnym jest to skomplikowany gaźnik i ciężko go wyregulować, zacząć trzeba od rozebrania i sprawdzenia takich rzeczy : czy przepustnica w stosunku do powierzchni w której się porusza nie jest wyrobiona ( czy pod żadnym kątem patrzenia pomiędzy dyszą nie widać na przestrzał milimetra przerwy) - jeśli widać to przepustnica do wymiany wraz ze szlifowaniem wnętrza.
dla przykładu:
strzałkami zaznaczyłem jak być nie może (siadają wolne obroty i w ogóle gaźnik nie będzie dobrze chodził)
a powinno być tak:

dalej - czy tłok chodzi bez problemowo w cylindrze - czy nie ma oporów czy wraca na swoje miejsce - jeśli jest minimalnie choćby krzywa ośka to nie będzie chodził, może być zużyta np. powierzchnia tłoka lub cylindra i efekt ten sam - wtedy należy dokonać sodowania wnętrza gaźnika lub tłoka - jeśli nie pomorze to może się okazać że trzeba będzie nakładać chrom techniczny na wymiar


należy również sprawdzić dyszę w gaźniku małą czy daje ciśnienie takie jakie powinna - ewentualnie wymienić należy na nową, parametry ciśnienia powinien znać gaźnikowiec.
Komora pływakowa - po niej można odgadnąć do nasze auto ma w baku (dotyczy aut które długo stały ) dla przykładu pływak pięknego jaguara z Californi a w baku piach

Nawet jeśli jakikolwiek gaźnikowiec ci powie że to żaden problem, to go unikaj - żądaj oględzin przy tobie bo wielu jest takich którym się wydaje że jak przesmarują, zmienią uszczelki na nowe to będzie chodzić jako tako - ale to gówno prawda - to wynika z braku wiedzy o tym jak mocno skomplikowany jest ten gaźnik. Ja jestem wyczulony na gaźnik, mój w końcu robiłem sam ale i tak zbieram kasę na oddanie do jednego zaufanego warsztatu gdzie robię auta klientów. Tylko teraz realny koszt...proszę nie spaść z krzesła - przy złym stanie gaźnika to ok 2500zł i gwarancja na 2 lata. W usługę wchodzą nowe części + profesjonalna obróbka mechaniczna+ ewentualne pasowanie wymiarów itd aż do ustawienia na samochodzie - nie ma lipy. Mam do nich zaufanie bo oddałem już kilka gaźników firmowych do regereracji i wyszło super - zero reklamacji.
Cenna rada (mi nie miał o tym nikt powiedzieć) - jeśli dostaniesz drugi gaźnik gdzieś na części nie przekładaj przepustnicy i ośki - chyba że będziesz wyrównywał ( na maszynie) otwór i zmieniał przepustnicę na nową i winnym przypadku te lata pracowania w innym gaźniku mogą ci narobić jeszcze więcej szkód
Pzdr