Robert70 pisze:
zresztą czas pokaże w środę zaczyna się wielkie rozbieranie i dopiero wtedy wszystko wyjdzie,
witam!
na poczatku gratuluje zakupu! a teraz do rozbierania. przy tej czynnosci zycze ci wytrwania i mocnych nerwow! a to dlatego ze spodziewaj sie najgorszego! nie chce cie straszyc ale znam temat i go przerabialem.historia mi znana!a mianowicie kupujac swojego SLC rok 77 (choc tu rocznik nie ma znaczenia) tez myslalem jakie fajne autko kupilem. tak ladnie wyglada-z zewnatrz. mial w prawdzie pare zalazkow rdzy tu i tam i tez pare tz."pecherzy", ktore tanim koszetem mialy byc usuniete,pospawane , zaszpachlowane i prysniete! w rzeczywistosci w miare rozbierania auta i dlubania w miejscach skorodowanych, okazalo sie ze blacharka jest w tak miernym stanie ze w niektorych miejscach z malych sladow korozji robily sie dziury ,ze moglem tam 3 palce,a w niektorych przypadkach nawet cala piesc wlozyc
no i co sie zaczelo?! a mianowicie to ze z uratowaniem tych miejsc nic juz nie dalo sie zrobic i trzeba bylo wymieniac cale elementy karoserii

i teraz uwaga: nie kupuj zadnych tz."reperaturek", o ile sytuacja bedzie przebiegala podobnie jak to bylo u mnie.a to dlatego ze reperaturki sa o du... rozbil! blacha jest grubosci ok.2 mm a wiec ok.2 razy ciensza niz w oryginalnej ,sa tez nie wszystkie idealnie dorobione! po przez ich cienkosc jest ona bardzo gietka i ciezko ja spasowac ,spawac i jest rowniez o wiele bardziej podatna na ponowna korozje.
czesci wymienione na tej stronie
http://osp.net.pl/catalog/default.php?cPath=79_80 tycza sie wlasnie tego co opisalem, bo caly kompletny prog zewnetrzny (bo jest tez i wewnetrzny trzon progu) kosztowal mnie 4 lata temu ok.1000zl (jedna strona), a te za 178 zl to sa tylko poszycia progow! stosuje je sie w tanich naprawach, gdzie widac korozje na zewnatrz progow i chcac je zatuszowac przyspawowywuje sie(tak sie to pisze
![[wstyd]](./images/smilies/wstyd.gif)
) to poszycie na wierzch i nic niby nie widac, ale korozja postepuje od srodka.tak robi wiele nieuczciwych handlarzy
![[wscieklosc]](./images/smilies/wscieklosc.gif)
, ktorzy tak "picuja" auto i pisza ze jest po kompletnej restauracji,a za rok dziury wychodza jeszcze wieksze! tu nie pomoze nic jak tylko wymienic caly kompletny prog.
co do podlogi to tu mozna juz w przeciwienstwie do progow i innych elementow improwizowac. nie musi byc to oryginalna sztuka wazne ze jest odpowiedniej grubosci! bo W107 lubi "dostawac wode" do srodka i przy ciekiej blasze korozja szybko gwarantowana.
co do uszczelek sa strasnie drogie i nie spotkalem sie z firma ktora je robi jako zamienniki,chodzi mi glownie o uszczelki drzwiowe, ktore sa bardzo skomplikownie wykonane i kupujac jakies podroby watpie ze sie je bez problemow przypasuje.
tak ze podsumowujac jest to napewno kawal ciezkiej i drogiej roboty tym bardziej jak chce sie robic dla siebie,a nie na handel. moze u ciebie to wszystko bedzie sie prezentowalo w lepszej kondycji niz u mnie, czego ci zycze. u mnie to sie skonczylo tak ze kupilem SLC-a w 2001 roku za 3500Euro i wlozylem w nie ponad jeszcze raz tyle! auto mam do dzis i zaluje tylko ze paliwko jest na tyle drogie ze nie moge sobie pozwolic na codzienna eksploatacje,inaczej jezdzilbym nim caly czas,a tak tylko od swieta...
czekam z zainteresowaniem na przebieg prac w twojm SLC!
pozdrawiam