gieniek pisze:
kurde z łancuchem to niezła lipa, przy wymianie to trzeba cały silnik bebeszyc inaczej nie da rady

Bez przesady nie wiem skąd takie wiadomośći. Wymiana samego lańcucha to góra 1 godzinka roboty. Odkręcasz pokrywę zaworów rozbierasz stary łańcuch, łączysz go z nowym i jedna osoba kręci kołem zamachowym a druga naciąga łańcuch- co jest bardzo ważne żeby się nie zakleszczył bo wtedy rzeczywiście trzeba będzie rozbierać silnik- jak przeciągniesz cały nowy łańcuch to go łączysz i wszystko.A jak chcesz sprawdzić stopien rozciągnięcia to na kole zamachowym znajdż punkt OT i ustaw ten punkt żeby pokrywał się ze strzałką i wtedy musisz poszukać na wałku nacięcia które powinno się idealnie pokrywać z początkiem osadzenia stopki łożyska wałka rozrządu(w przypadku jeżeli łańcuch nie jest w ogóle rozciągnięty) Jeżeli jest rozciągnięty to ustaw wałek rozrządu tak aby ten punkt na wałku pokrywał się z początkiem osadzenia stopki łożyska i na kole zamachowym odczytasz wtedy ile stopni rozciągnięcia ma Twój łańcuch) 7stopni przymuje się że można wymieniać a 16 stopni tłoki mogą spotkać się z zaworami (chociaż miałem taki nawet pow 16 i się nie spotkały ale nie radzę gdyż to było wielkie szczęśćie i nie mogłem uwierzyć po sprawdzeniu że jest aż tak wyciągnięty). Pozdrawiam.