Sam już nie wiem,na cienkich klockach wszystko było ok,teraz grube klocki,tłoczek w innym położeniu i lipa.
Nie wydaje mi sie tez żeby w czasie wymiany padło serwo czy pompa. <br>
Dodano po 7 godzinach. 55 minutach.:<br> Tak napisze dla kogoś kto się zetknie z podobnym kłopotem w przyszłości.
Klocki jednak musza się dotrzeć do każdej z tarcz,im lepsze klocki tym dłużej zejdzie.Na razie nic nie odczuwam,a moze już coś ,sam nie wiem,ale po rozmowie z poważnym mechanikiem ,kiedy zacząłem od "zmieniłem na ate "
padła odpowiedź "i co hamuje jakby chciał ,ma nie mógł".
Także pojeżdżę jakoś czas dosć ostro i zobaczymy.
Objawy po wymianie na dobre okładziny sa własnie takie,a tarcz jeszcze nie trzeba wymieniać,mają próg ,ale do min.th jeszcze daleko.
No i pierwszy raz widziałem beczkę z czerwonymi tarczami i dymiącymi zaciskami
Swoją drogą nie jest to wyscigówka,ale trzy hamowania z 150 do 0 i już takie objawy.
Pozdrawiam