MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Jesli to ta złota kombi co parkowala kiedyś na Anody, a teraz w okolicach Czerniakowskiej - to znam auto i panią kierowcę też widywałem .

_________________
MB C123 230CE '83 Zypressengrün metallic
MB S123 280TE '81 Lapisblau metallic
MB W123 280E '77 Milanbraun metalic
MB S210 E430 4matic

oki doki
tapicerka jest taka sama
ale jak to kolor mógł byc zmieniony?
z tego co czytałam to tak sie nie robi
lakier powinien byc orginalny? chyba....

z tego nr co dostałam,[zapewne Pan podał go z dowodu rej,]to końcówka jest właśnie 0262459,więc git
oki już mi lepiej

pozdrowionka <br>Dodano po 7 minutach.:<br>

miło mi
co do czerniakowskiej to sie zgodzę.....ale anody hmmmmm
może jak koleżanka jeszcze nim jezdziła...

pozdrawiam i życze wszystkim miłego weckendu

To już nie jest tak źle .


Być może jednemu z poprzednich właścicieli oryginalny kolor się nie spodobał, więc sobie autko przemalował przy okazji jakiegoś remontu. Ja również uważam, że kolor powinien być fabryczny dopóki auto jeździ, ale cóż, nie wszyscy mają takie samo zdanie . Sprawdź blachę w różnych zakamarkach (w komorze silnika, pod uszczelkami szyb, w bagażniku) w poszukiwaniu oryginalnego koloru. Jeśli będą ślady tego beżu, to znaczy, że autko jest zgodne z VIN-em, tylko zostało przemalowane na inny kolor. Decyzja już będzie należała do Ciebie, czy ten fakt zdyskwalifikuje ten samochód.

Pozdrawiam.

_________________
S124 250TD 1990 Almandinrot
S124 E300 Diesel 1994 Azuritblau
W201 190D 1993 Almandinrot
W201 190D 1993 Signalrot
Ex: S123 300TD, S124 E300 Diesel, S124 E220 x 2, S124 300TE-24, W124 250D, VW 1302, VW 1200, BMW E39 523iA

witam po długiej ciszy
dziś jadę zobaczyć to cacko
na szczęście w miedzy czasie okzało się,że tato znajomej jest specjalistą od beczek,bo sam miał 123,124( sam przy nich działał),a teraz okularnika i,więc się zna
jedzie ze mną......aż jestem ciekawa,co to bedzie
a co do zmiany koloru,to podobo jest lakier mercedesa wg palety i nie ma problemu z zarejestrowaniem jako zabytek.....czy ktoś cos na ten temat wie
po prostu Pan miał ochotę zmienić kolor i tyle
pozdrawiam

Jeżeli lakier był zmieniany, to wątpię, że było to robione, bo się komuś kolor nie podobał.
Nie podpalaj się, tylko wypatruj wszystkich rzeźb, śladów dzwona, czy innych nieprawidłowości.
Co do rejestracji - z tego co wiem, auto musi być oryginalne, ale jest jakiś zapas, który pozwala na odstępstwa. Nie wiem, czy zmieniony lakier, nawet jeśli jest z palety Mercedesa, mieści się w tym zapasie. Poza tym, jak już chcesz rejestrować W123 na zabytek, to moim zdaniem, powinnaś wrócić do oryginalnego koloru, przy okazji robiąc kapitalny remont - blacharski i mechaniczny. Ktoś na forum mówił, że o ile Coupe jest rejestrowane na zabytek bez większych problemów, bo jest ich mało, to sedany i kombi już spotykają się czasem z odmową. Jest ich ciągle dość dużo, a domyślam si, że auto, które chcesz kupić nie jest w żaden sposób wyjątkowe(oczywiście dla konserwatora zabytków ).
Jeśli chcesz próbować rejestracji, to dopilnuj, żeby Twoje auto było jak najbardziej oryginalne i w doskonałym stanie technicznym!
Powodzenia!, miło, jak się na naszym forum kobiety z pasją do starych Mercedesów pojawiają
No i oczywiście daj znać co i jak z autem.

_________________
W123 200 1982

niestety lipa
człowiek wydawał się sympatyczny przez telefon.....ale foty,które widziałam były robione ... rok temu...tak się nie robi!!!
po drugie nawet nie mogliśmy go odpalić,bo był garażowany od 4 miesięcy i!!!dopiero dziś rano gościu podłączył prostownik
MASAKRA!!!!
A żeby tego było mało,to samochodzik tak zaniedbany,że aż przykro patrzeć i facet ma garaż,chciał go przerobić na zabytek jasne nawet ja 100% optymista w takie bajki nie wierzę

nic to takie życie....narazie mam wspaniałą złotą strzałę i choć nie jest moja to miło się nim płynie
tylko szkoda,że z tatą znajomej straciliśmy kupę czasu w korku tam i z powrotem,bo dziś demonstracje
a jak ktos nie ma tv i słuch tylko Jazz radia,to nie wie co na swiecie się dzieje
ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
pogłębiłam swoją wiedzę na temat mercedesów,bo jak już pisałam,ten Pan się zna

"miło, jak się na naszym forum kobiety z pasją do starych Mercedesów pojawiają "

dziękuję mi także jest miło:)
pozdrawiam

moze to i lepiej, ze jednak nie wypalilo. wedlug przyslow: "nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo" oraz "co sie odwlecze, to nie uciecze", znajdziesz jeszcze swoja beczke i kolor bedzie zgodny z vinem..