Jeszcze jedna zagadka - pod maską, tuż przy błotniku od strony kierowcy,
blisko przedniego pasa, nad cewką przykręcone jest srebrne "pudełko". To chyba jakiś moduł zapłonowy albo coś w tym stylu.
Samo pudełko jest czyściutkie, natomiast miejsca jego mocowania do blachy wygnite i skorodowane strasznie. To jakby taki "kołek" wpinany w
w blache, a w niego wchodzi śruba mocująca pudełko. Górny tak zgnił, że
aż wylazł. Ale gnije jakby sam punkt mocowania.
Co ciekawe, inne rzeczy mocowane w okolicy nie generują takiego gnicia.
Czy punkty mocowania służą tam za jakąś masę? Może dlatego
tak gniją? I może tu leży zapłon pogrzebany
Sorry za zdjęcie, ale dopiero zobaczyłem wieczorem, że jest nieostre.
I zrobione trochę do góry nogami, dlatego wygląda jakby to była druga strona.
Fullfoto:
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/1238533098_20090331.jpg
Gab