MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

A nie jest tak , że przekaźnik wyłącza grzanie po 30s. niezależnie od temp. zewnętrznej? U mnie słychać wyraźne pyknięcie przekaźnika po 30s. ZAWSZE, czy to w lato czy w zimę . Kontrolka gaśnie po 5s. ale nią się nie sugeruję, jedyne na co bym zwrócił uwagę to przypadek. w którym by się nie zapaliła- to by oznaczało przepaloną świeczkę. Moim zdaniem w zimie lepiej zagrzać świece nawet kilka razy niż chechłać rozruchacz. W beczkolocie mam zainstalowane świece BERU cienkie paluszki z szerokim gwintem.

_________________
W123 200D '82 "Puchacz"

dowiedzialem sie ciekawej rzeczy i chce sie nia z wami podzielic bo moze komus bedzie ta informacja pomocna ja na wlasnej skorze bede ja sprawdzal juz na dniach.
Jadac taxowka zagadalem do taxiarza ze mam 123 i ze nie moglem odpalic w te mrozy, powiedzial ze to norma i ze tak one maja ale jest sposob zeby to zmienic. Mowil ze tez takiego mial i tez byl klopot ale pomogla wymina szczotek w rozruszniku na jakies niby nowsze o124 i ze dzieki temu auto ma mocniejszego "strzała" i ze torzwiazuje problem.
Bede dzownil do goscia ktory to robi i napisze jakie efekty i co koman z tymi szczotkami.

Mróz wykańcza stare auta (o ile nie masz "dodatków"). Jak jest poniżej -10 to ja moje 300D nawet nie próbuje, po co go męczyć. Jak lałeś ropę z niepewnego źródła (stacje też się mogą liczyć) to woda która nazbiera się w filtrach może zamarznąć i znacznie utrudnić odpalenie. A świecie to mogą i kilkanaście sekund się palić, jeżeli Ci gaśnie kontrolka to jest OK. Gdy będzie cieplej to wróci wszystko do normy. Palenie w zimę pokazuje wszystkie niedoskonałości: filtry, olej, rozrusznik, akumulator, paliwo.

Ja tam nie mam problemów mimo lichego silnika. Teraz jedynie wysiadł akumulator ze starości i muszę nowy kupić, a tak to nawet w kilkunastostopniowe mrozy palił