Dzień dobry!
Mam dwa lamerskie pytania to miłośników silników M102:
1. Jakiś czas temu pojawił się niemiły dźwięk stukotania pod pokrywą zaworów - dźwięk przypomina stukotanie hyrdokasowaczy, sęk w tym, że w moim M102 ich nie ma

Zjawisko występuje wyłącznie w pierwszych momentach pracy zimnego silnika i niestety ma tendencję do coraz dłuższego wybrzmiewania... Czy to możliwe, żeby któraś krzywka/popychacz stracił smarowanie? Zakładam, ,że ten pręt zaciśnięty na końcach, zamocowany nad wałkiem rozrządu,to magistrala olejowa? Czy to mogło się np. zapchać? ( zjawisko nasiliło się po wymianie oleju - wcześniej problem też występował, ale trwało to jakieś 5 sekund - potem cisza )
2. Od już naprawdę długiego czasu drażni mnie dźwięk łańcucha rozrządu - słyszę dziada jak sobie postukuje,ale nie wiem o co i co z nim zrobić. Łańcuch wymieniony na nowy, okładzina ślizgu łańcucha też - może coś pochrzaniłem ze składaniem napinacza? Czy jest jakaś metoda regulacji wstępnego naciągu łańcucha? Mógł się zepsuć? Dodam, że po ciężkim "butowaniu" łańcucha przez chwilę nie słyszę...
Będę wdzięczny za okazaną pomoc

Pozdrawiam!