Ja nie skontrolowałem i auto od ok 2 miesięcy uziemione. Początkowo liczyłem na to że po tym jak łyżwa rozsypała się w drobny mak wystarczy ją wymienić i będzie git. Niestety nie było tak różowo i mam do wymiany wszystkie zawory wydechowe (brak odpowiedniego napinania łańcucha powoduje to że wałek wydechowy robi to na co ma ochotę...).
Sprawdzenie stanu łyżwy to nie jest super prosta sprawa, ale i tak warto to zrobić gdy nie ma gwarancji że jest OK. Dodatkowo sprawdzamy stan napinacza co jest proste jak budowa cepa.
Łyżwę widać dobrze dopiero po zdjęciu koła zębatego z wałka wydechowego, ale nie jest to trudna operacja i można ją zdecydowanie zrobić samemu.
- Zdejmujemy pokrywę zaworów (nasadka 13mm)
- Zdejmujemy przednią pokrywę wałka wydechowego (klucz trzpieniowy hex 5mm) - wyleci troszkę oleju
- Zdejmujemy sprężynki i dźwigienki zaworowe (kręcąc wałem - nasadka 27mm)
- Ustawiamy silnik w GMP pierwszego cylindra (znak 0|0 na kole pasowym pokrywa się z króćcem pod pompą wody). Znaki na kołach zębatych wałków rozrządu powinny pokrywać się z oznaczeniami, jeśli tak nie jest to mamy przestawiony rozrząd lub wyciągnięty łańcuch...
- Odkręcamy wałek wydechowy (klucz trzpieniowy hex 10mm) - warto przytrzymać wałek np. regulowanym kluczem typu francuz (zaraz za kółkiem jest dobre miejsce)
- Za termostatem z boku silnika znajduje się napinacz łańcucha - demontujemy go (nasadki trzpieniowa hex 17mm, 10mm i 19mm)
- Wybijamy dolny sworzeń ślizgu znajdującego się między wałkami - bez tego nie da się wyjąć koła zębatego (wybijak z gwintem M6)
- Przesuwamy wałek wydechowy do tyłu i zdejmujemy koło zębate (łańcuch jest luźny, ślizg da się ustawić w pozycji pionowej)
- Łańcuch przesuwamy nad wałek wydechowy i przyglądamy się łyżwie - jeśli jej stan odbiega znacząco od fabrycznego warto ją wymienić bo na tym etapie to już niewiele roboty...
- Demontujemy chłodnicę wraz z osłoną wentylatora (jeśli auto ma ASB to potrzebny dobry klucz 19mm do odkręcenia przewodów)
- Demontujemy wentylator - tylko przeszkadza w robocie
- Zdejmujemy paski pompy wspomagania (nasadka 13mm) i alternatora (17mm)
- Odkręcamy VISCO (13mm) i koło pasowe pompy wody (ułatwia wykonanie kolejnego kroku)
- Demontujemy koło pasowe (nasadka trzpieniowa hex 6mm + jakiś ściągacz)
- W kole na wale korbowym są 3 otwory (w pierwszych wersjach M110 ich nie ma!) przez które można wybić sworzeń trzymający łyżwę (wybijak z końcówką M8)
- Łyżwę wyciągamy do góry...
Kolejny ślizg który wykazywał u mnie objawy zużycia to ten umieszczony pionowo w głowicy obok rozdzielacza zapłonu, ale jego wymiana nie jest już taka łatwa...
Montaż w odwrotnej kolejności - raczej nie powinno być z nim problemów.
Dodam tylko że napinacz przed ponownym zamontowaniem należy koniecznie rozebrać (tzn. wysunąć tłoczek). Montujemy najpierw zewnętrzną tuleję, potem pierścień mocujący, a dopiero potem tłoczek ze sprężynką. Jest to bardzo dobrze opisane w kilku innych tematach (także z fotkami).
Przy okazji oczywiście ustawiamy odpowiednie luzy zaworowe: ssące 0,10mm, wydechowe 0,25mm przy zimnym silniku (ok 20 stopni C).
Nowy napinacz kosztuje ok 100zł.
Łyżwa napinacza ok 200-300zł.
Można pokusić się o wymianę łańcucha, ale chyba tylko wtedy gdy faktycznie są problemy z ustawieniem rozrządu na znaki...
PS
Łyżwa i napinacz znajdują się w każdym innym silniku i ich awaria może być mniej lub bardziej kosztowna niż w przypadku M110. Warto jednak zbadać ten temat, robota na max jeden dzień a spokój na lata
