mark2222 pisze:
Fantom pisze:
Inzynierowie Mercedesa go tam umiescili
bo musieli coś zrobić
Fantom pisze:
Orientujesz sie do czego mial sluzyc
żeby ekologię poprawić, nic więcej.
No jasne, nic wiecej... Jak mozna byc takim ignorantem i jeszcze publicznie prezentowac tego typu poglady?!

Fantom pisze:
No jakis start juz jest. Inzynierowie Mercedesa go tam umiescili, wiec zakladam, ze mieli w tym jakis zamysl. Orientujesz sie do czego mial sluzyc, gdy byl projektowany?
EGR to - jak sama nazwa wskazuje* - uklad recyrkulacji spalin. Ma na celu obnizenie temperatury spalania i w konsekwencji redukcje emisji tlenkow azotu (NOx) oraz niespalonych weglowodorow (HC). W przypadku silnika M110 stosowany jest zewnetrzny uklad recyrkulacji polegajacy na pobieraniu spalin z kolektora wydechowego do sssacego. Temu wlasnie sluzy zawor, o ktory pytasz. W zwiazku z tym, ze pracuje w dosyc niesprzyjajacej atmosferze, czesto ulega awariom. Rodzimi druciarze, zamiast naprawiac (zwykle wystarczy oczyscic) "odcinaja podcisnienie". Podobnie ma sie zreszta sytuacja z filtrami czastek stalych, katalizatorami i nnymi ustrojstwami, ktore przeciez tylko uprzykrzaja zycie. Aby zapobiegac prymitywnemu "wycinaniu" takich urzadzen wprowadzono systemy ich kontroli w ukladzie sterowania silnikiem. Sprytni konstruktorzy nie przewidzieli jednak, ze kreatywni majsterkowicze okaza sie jeszcze sprytniejsi i ze bedzie im sie chcialo "zaemulowywac" (oszukiwac) jednostki sterujace.
W przypadku M110 uklad EGR stosowano w tylko wersjach eksportowych dla krajow o zaostrzonych rygorach dot. emisji spalin (S, CH, USA, J).
*EGR = Exhaust Gas Recirculation (eng)