Dzięki za odp.
A więc tak rozkręciłem komorę pływaka i o dziwo nie było aż tak źle jakby się mogło wydawać, sprawdziłem membranę (cała), zalałem ATF, skręciłem wszystko do kupy i do auta,
Żadnej poprawy, tak jak było, odpaliłem, poszarpało, zgasł, zaglądam a tam widać że cieknie, następna próba odpalenia - niestety nie zagadał.
Wyciągam gaźnik, a wężyk przelewowy, taki grubościenny o przekroju wewnątrz może ze 2,5mm, wykruszył się i rozpadł na kawałki. Czy wcześniejsze objawy mogły być spowodowane tym wężykiem? Wcześniej nie było nic widać żeby ciekło, ale auto nieraz miało problemy z odpaleniem na benzynie.

Druga sprawa to wtyczka która jest podłączana do 2 bolców, w mojej podłączone są 3 kable i podłączone tylko do tego jednego bolca co jest na foto. Jak powinno być prawidłowo ?

Znacie jakiegoś dobrego fachowca od gaźników, najlepiej z woj. śląskiego?
Pozdr