Cześć,
Panowie mam pytanie odnośnie kolumny kierowniczej w W123, ojciec miał przygodę dwa razy mu spod domu ukradli auto. Szczęście w nieszczęściu, że dwa razy udało się samochód znaleźć

pierwszy raz obyło się bez szkód własnych. Za drugim już nie było tak lekko. Odpalili mocno nadwyrężając wkład stacyjki. Klucz obraca się bardzo ciężko, wkład stacyjki udało mi się wyciągnąć, ale problem leży gdzieś dalej. Podpowiedzcie proszę czy jest szansa rozebrać wnętrze kolumny? mechanizm się nie cofa i nie zwalnia bendixu z rozrusznika. Psikałem tam różnymi wynalazkami, ale z marnym skutkiem. Jest to do uratowania czy tylko wymiana?