MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Ostatnio spotkałem się z kilkoma sprzecznymi opiniami na temat remontowania nadwozia, Ci którzy widzieli w jakim stanie jest moje wiedzą o czym mówię, chodzi mi o to czy kupić nowe czy remontować stare, może remont jest kosztowniejszy ale chyba bardziej pewny co do efektu, ale poskładanie wszystkiego tak jak było jest raczej niemożliwe, i może lepiej kupić nadwozie i wstawić tam siknik ( mój jest swieżo po remoncie ), z pewnością będzie w lepszym stanie niż to które teraz posiadam no i zostanie mi niezły magazyn części. Proszę o fakty co lepiej jest zrobić remont - czy - zmiana

_________________
remoncik remoncik ... ale jak skończę to wszystkim szczęki opadną ( gdzieś za 12 mcy chłe chłe chłe )

Jak słusznie zauważyłeś, ci co widzieli Twoje nadwozie, wiedzą o co chodzi . Jak kupisz "nowe", to i tak idealne raczej nie będzie . Zleży też, czy chcesz miec oryginalny zestaw nadwozie/silnik/skrzynia, czy Ci nie jest to potrzebne do szczęścia.
Dołącz trochę fotek, to może któryś z fachowców coś doradzi.

_________________
W107024 '77 Smoczyca, za niedługo będzie już 10 lat razem.
w trakcie namyślania się: W116; ex: W201018 '90 Murzyn.

"bułka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski... to nasz wkład w światową kuchnię"

W mysl obowiazujacych u nas przepisow tylko naprawa. Nadwozia nie mozna zmienic, bo nie zarejestrujesz takiego auta.

_________________
w123

No można chyba kupić jako samochód i zgłosić przekładkę silnika?

_________________
W107024 '77 Smoczyca, za niedługo będzie już 10 lat razem.
w trakcie namyślania się: W116; ex: W201018 '90 Murzyn.

"bułka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski... to nasz wkład w światową kuchnię"

i tak też właśnie myślałem, i tu rodzi się pytanie czy kupić takie auto w kraju czy w niemczech do kalkulacji jest mi jeszcze potrzebny przybliżony koszt zakupu takiego auta, no i jeszcze zostaje kwestia remontu tego co mam, można powoli zbierać części przynajmniej w efekcie końcowym będę w 100% pewny tego co mam, więc nadal aktualne pozostaje pytanie czy lepiej zainwestować więcej i remontować co się już ma czy kupić coś nowego ( podobno ma być taniej )

_________________
remoncik remoncik ... ale jak skończę to wszystkim szczęki opadną ( gdzieś za 12 mcy chłe chłe chłe )

witam serdecznie

podobnie do kolegi mam ten sam problem jestem w trakcie remontu swojego autka i spodziwam sie ze przede mna jeszce ze 2 lata jak nie wiecej jesli ma byc to zrobione dobrze a tu nagle trafia sie okazja sprowadzenia autka serwisowanego z pealna dokumentacja 3 wlasciciel za jedyne 300 euro i dylemat jest ogromny remontowac czy sprowadzac.
ja remontuje dalej a jak sie uda wszystko i sprowadze 2 no to wtedy sie pomartwie bo zlatwiane papierow to tez chyba nie bajka.

pozdrawiam berts

______________________

--//nie ma to jak cale zycie spac w nogach\\--