Witam wszystkich ci co już mnie znają wiedzą że chce sprzedać w-115, pisałem że silnik mi pada, co się okazało. W poniedziałek coś mnie i ojca tknęło żeby zajrzeć do silnika naszej Mercedes, ściągnąłem pokrywę zaworów, i co się okazało zawory od Dolotu nie miały żadnych luzów

, więc były cały czas otwarte podobnie było z niektórymi zaworami wylotowymi po wyregulowaniu dałem wtryski do sprawdzenia, okazało się że są dobre

, znajomy sprawdził ciśnienie w cylindrach na jakimś przyrządzie własnej produkcji i co… miał mnie czekać remont wskazało 10 a powinno być dużo więcej, ale 10 była na każdym cylindrze

. Trudno ale jeszcze złoże go do kupy i pojeżdżę, więc złożyłem i kręcę bez grzania świec, aby napompować paliwa w przewody i co się stało…….. zapalił

jakie było moje zdziwienie, nie macie pojęcia, i takim sposobem motorek od poniedziałku chodzi jak zegarek. Mam pytanko do was jakie luzy powinny mieć zawory w tym silniku jest to 200D, ustawiłem na 0,25 wylot i 0,05 dolot, pewnie źle i jeszcze sprawa cięgien to przy pompie które się łączy z cięgnem od przepustnicy w kolektorze dolotowym powinno być no właśnie ja opuściłem je najniżej jak się dało. Proszę o pomoc bo nie wiem czy dobrze zrobiłem.