Witam
Otóz podczas powrotu z Gdańska "przekręciłem" licznik ,czyli przejechalem moim /8 280E pierwsze 100.000km.
Potrzebowałem na to 3 lat -myślę ze to dobry wynik jak na tak stare auto.
Auto w zasadzie jest bezawaryjne, wszystkie główne podzespoły funkcjonują bez problemów co oczywiście nie znaczy ze tak jak w nowym aucie.
Silnik M110 po 100.000km stracil nieco na sprężaniu (8atm teraz ,wcześniej 8,5atm) ale pali mniej oleju (teraz ok 0,7l na 1000km ,wcześniej ok 1l na 1000km)-wg danych serwisowych jest to motor do remontu
Cisnienie oleju silnika w zasadzie nie odbiega od normy.
Oczywiście parę części wymagalo wymiany:
-łozyska kół przód
-łozysko koła tył
-końcówka drążka kierwniczego szt 2
-sprzęgło Visco wentylatora
-zestaw naprawczy pompy wody
-kpl kabli wysokiego napięcia NGK
-kopułka i palec rozdzielacza Bosch
-poduszka silnika Febi
-termostat
-wydech kpl
-amortyzator ukladu kierowniczego(zawiódł orginal kupiony w serwisie)
Musiałem naprawić alternator(stojan,szczotkotrzymacz,łozyska)
Wymiany wymagał tylny most-oczywiscie na używany.
Awarii ulegl równiez przedni zacisk.
Auto ma oczywiscie wady:
- wymaga niestety dość częstych ,pracochlonnych i kosztownych przegladów.
-sporo pali
I to chyba tyle wad...
Oczywiście 98% przebiegu to jazda na LPG .
Czy niszczy to silnik?
Oceńcie sami...
Pozdrowienia