MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

jak w temacie - rdza schrupała i się biedaczysko polamało. Mam możliwośc zakupu na szrocie za 50pln używkę w przyzwoitym stanie.
Problem moj polega na tym, że nie wiem czy czy wahacze tylne w beczkach są w pelni zamienne. ten Szrotowy jest z diesla. Ja mam benzynke. Czy to coś zmienia? No i jeszcze jedno w kwesti zamiennikow. Pytanie identyczne ale rozciągam je teraz na połosie itede czyli całe tylne zawieszenie.
Czy cena 50 pln jest ok?
Ktoś pomoże bo kobita chce jeździć
A poza tym to smutno tak wygląda z tą kulawą łapą ?(nie żona!)
Pozdrawiam!
Croolick

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch
210 000 km
----------------------------------------------------
Żonę mam w domu, kochankę w garażu.
----------------------------------------------------

Półosie i wahacz są takie same w D i E.
Cena jest bardzo ok, tylko czy ta półos też jest ok?? Tzn. czy nie ma luzu.
U handlarza nie widziałem nic przyzwoitego poniżej 150 zł.
A za samą wymianę gumowych manszet zapłaciłem 60 zł /półoś.

_________________
123. W, S i C.

Witaj
dokładnie ceny są ok ja płaciłem za
wahacz rok temu 100 zł
a za półos 150 zł

_________________
W123-230E

W razie co mogę znaleść swoje dobre półosie po stówce za sztukę. Tylko muszę ich poszukać .

_________________
W124 300E jedna z najszybszych kuchenek gazowych w Kutnie "Siwek"

Yo!
Właśnie przytargałem za 50pln lewy tylny wachacz wraz z tym co znajduje się na jego końcu. (t.zn bez felgi i opony)
Wygląda na oryginał.
Pół metra linki do recznego gratis!

Bardzo dziękuję za pomoc!

Co do pólosi narazie jeszcze nie zdecydowałem. Faktem jest, że lewa jest "zapocona" i łomocze na wybojach. Prawa okej.
Jak okaże się że z lewej to już tylko ubijacz do ziemniakow mozna zrobić to będs się głowil co dalej.
P.S.
Czy wybebeszenie połosi z mostu to dużo roboty?
Pozdrawiam!
Croolick

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------

Nie dużo, jak się wie jak .

Jak to dobrze, że mamy archiwum:

http://www.w114-115.org.pl/forum/viewto ... p%F3%B3osi

Powodzenia!

_________________
123. W, S i C.

O mamusiu!
Wyszukiwarka!
Mea culpa!
Yntelektu starczyło mi tylko na wklepanie hasła "wachacz".

Obiecuje poprawę

Croolick

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------

i jeszcze jedno:

waHacz, waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,waHacz,

wysatrczy....zapamiętałem

Croolick

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------

Zostaje Ci odpuszczone....

_________________
123. W, S i C.

Miałem podoby problem, tyle, że musiałem pozbyć się niestety dowodu rejestracyjnego na pewien czas:)). Akurat jechałem na zaprzyjaźniony warsztat do Tychów no i lizaczek. Chcieli mi na lawete małego zabrać, ale nie dałem . Wahacz cały przełożony został z 240D. Miałem drugiego na części kiedyś:) No i wsumie oki:)

_________________
teraz służbowe
--------------------------------
w123 200D 1984 sprzedany
wersja taxi, ale nie na taxi:)
"Kość słonia"
--------------------------------
w123 240D 1979
ale już na częściach...

Witam ponownie!
Po dlugim okresie oczekiwania doczekalem się paru dni urlopu a kulawa 123-ka nareszcie chwili uwagi. Jako, że szrotowy wahacz polegiwal w bagażniku wystarczyło TYLKO znaleźć kogos kto się tym zajmie. Łatwo nie było a co sie historii nasluchałem jak to trzeba Panie caly most z polową podłogi targać to moje. Aaaa i Pan wie bo to trzeba hamulce przekladac i..... Ubaw po pachy. Po dluzszych poszukiwaniach stanęlo na jednym z warsztatów i cenie 70 pln. Bez targowania.
Po czterech godzinach odebrałem miśka i jestem wery chapy!!! Znowu jeździ.
Przy okazji doszliśmy przyczyny pisków straszliwych spod maski-znaczy się pasek od Pierdoloneza mi poprzednio leszcze wsadzili. Nic to, jutro poszukam i SAM wymienię! A co!
jakby co to jutro spodziewajcie sie nowego wątku: jak wymienic pasek w 230E>
Dziekuję jeszcze raz za pomoc i cenne informacje. Nie macie nawet pojecia jak bardzo pomogliście mi w weryfikacji mechaników lub raczej "mechanikow". Szkoda, że nie mogliście zobaczyć jakie mają miny po tekście : "Pan żartuje ? 150 zlociszy za zaszczyt grzebania w mojej Mercedes?"

Pozdrawiam!
Croolick

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------

I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze!

_________________
123. W, S i C.