Brandon pisze:
wiesz, ja mam trochę inny pomysł...
zerknij proszę na posta pod tytułem
"Czy ktoś coś wie o silnikach 4,2L i 3,0L z W140"
Inna masa = dłubanie przy zawieszeniu.
Wydech robiony indywidualnie lub rzeźba.
Inny rozmiar silnika = konieczność spasowania wału lub dorabianie.
Inna moc i moment = skrzynia może podziękować (mało prawdopodobne), most podziękuje na pewno lub trzeba będzie wymienić.
Mocowania silnika = blacharz.
Nie rozumiem pomysłu 3,0 - lepiej już zachować M110, taniej będzie i podobnie szybko.
Lepiej sprzedać auto i poszukać oryginalnej 116 350 lub 450 lub 6,9
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)