A więc jak wyżej, a zaczeło się wczoraj rano... tzn ja usłyszałem rano. Objawy są takie: stukanie dziwne jakby wtryski przez moment, jakby jakaś luźna opaska od wydechu i cały czas rzęzi jak rozwalone łożysko w alternatorze

. Ale to wszystko na przemian kiedy zimny, po rozgrzaniu jest dziwne chwilowe "terkotanie" przy wchodzeniu na obroty lub hamowaniu silnikiem. Terkotanie pojawiało się już wcześniej tylko przy hamowaniu silnikiem, ale cichsze. Teraz niewiem czy go rozbierać na części czy dojeździć aż cos wypadnie. Dodam że silnik pracuje równiutko, pali na dotyk i mocy (jak na 240D) nie brakuje. Proszę szanowne grono kolegów o podpowiedzi.
Maciek
______________
W123 240D 84' (wcześniej 200D)