Wedlug Einführungsschrift z 1976 roku M123 bazuje na silniku M180 - podobnie zreszta jak M130 i M114. O dziwo nawet M110 ma blok z poprzednich silnikow, tak pisze Einführungsschrift z 1972 roku a jej trzeba wierzyc. Jak pomysle sobie, ze M180 pamieta jeszcze czasy pontonow i spolki to doprawdy nie wiem co autorzy prospektow /8, W116, W123 a nawet W126 mieli na mysli piszac o nowoczesnych i ekonomicznych konceptach w dziedzinie napedu

. W koncu wszystkie te auta postawaly juz po pierwszym kryzysie paliwowym.
Wracajac do M123 to od M180 roznil sie chyba tylko ksztaltem pokrywy zaworow i ukladem zasilania (M114 i M130 nawet to mialy takie samo) oraz oczywiscie pojemnoscia. Blok, glowica oraz uklad korbowo tlokowy byly niezmieniane od momentu powstania M180.
250 byl produkowany do konca jako limuzyna i byl jedynym silnikiem benzynowym dla pullmana, nie byl natomiast nigdy oferowany w wersji coupé. Jako posiadacz M123 przyznam, ze zupelnie nie rozumiem co moglo zachecic wspolczesnych mu kandydatow na wlascicieli Mercedesa do jego zamawiania. Byc moze tylko to, ze samochody z M123 byly sporo tansze od modeli z M110 i jak ktos koniecznie chcial miec auto szesciocylindrowe a nie mial kasy na M110 to pozostawalo mu tylko M123.
Z liczby wyprodukowanych egzemplarzy wynika, ze M123 nie cieszyl sie specjalna popularnoscia ale wlasnie to, tak jak pisze
(me: how), czyni go dzis, obok wersji z M115, jednym z najbardziej poszukiwanych wariantow silnikowych W123.
Nie zgodze sie, ze M103 zastapil M123. M103 to juz zupelnie nowy silnik, bazujacy na rozwiazaniach z M102 - skonstruowanego rowniez zupelnie od poczatku. A zastapil raczej silnik M110, wystarczy porownac moc, pojemnosc oraz fakt, ze oprocz modelu W124 oraz W201, zaczeto go montowac w modelach, w ktorych wczesniej wystepowal M110 (W126, W107 oraz oraz W463) - w zadnym z nich nigdy nie montowano M123).
Testy pismakow.... Co jednemu z drugim pierdnie w silniku i juz wymieniaja najpierw gaznik a potem aparat zaplonowy, jakis bajtel zlamie maszt to wymieniaja cala antene (wtedy juz byly wymienne maszty). W ogole nie przywiazuje wagi do wypocin tych nieukow, obojetnie w jakim periodyku by nie publikowali (slyszyl ktos zeby wymieniac w W123 tarczy przy przebiegu mniejszym niz 300 000 km?

).
M123 ma swietny klang - M110 nawet sie nie umywa.