Witam ponownie,
Wróciłem i od wczoraj zająłem się autem. Wczoraj wywaliłem instalacje LPG, a dziś zająłem się gaźnikiem. Tak jak wcześniej mówiłem, gdy się nagrzewał to gasł, dziś udało mi się trochę podregulować(bieg jałowy), jeśli można to tak nazwać bo i tak gaśnie, ale przez jakiś czas trzyma obroty..natomiast po chwili równej pracy silnika, zaczyna "bujać" obrotami, momentami silnik ma duże drgania, obroty potrafią spaść(tak mi się wydaje) poniżej 850/min, i wskakuje dużo wyżej, aż w końcu gaśnie. Nie wymieniałem jeszcze kabli zapłonowych, ale zdjąłem "fajke" ze świecy i silnik pracował dalej a mnie kopnął prąd

Zdjęć na razie nie zamieszczę, gdyż nie mam czym zrobić

Ale już zarejestrowałem, dostałem świeże blachy
Jeśli ktoś ma jakieś pomysły to proszę o pomoc.
Pozdrawiam <br>
Dodano po 1 minutach.:<br> Witam ponownie,
Wróciłem i od wczoraj zająłem się autem. Wczoraj wywaliłem instalacje LPG, a dziś zająłem się gaźnikiem. Tak jak wcześniej mówiłem, gdy się nagrzewał to gasł, dziś udało mi się trochę podregulować(bieg jałowy), jeśli można to tak nazwać bo i tak gaśnie, ale przez jakiś czas trzyma obroty..natomiast po chwili równej pracy silnika, zaczyna "bujać" obrotami, momentami silnik ma duże drgania, obroty potrafią spaść(tak mi się wydaje) poniżej 850/min, i wskakuje dużo wyżej, aż w końcu gaśnie. Nie wymieniałem jeszcze kabli zapłonowych, ale zdjąłem "fajke" ze świecy i silnik pracował dalej a mnie kopnął prąd

Zdjęć na razie nie zamieszczę, gdyż nie mam czym zrobić

Ale już zarejestrowałem, dostałem świeże blachy
Jeśli ktoś ma jakieś pomysły to proszę o pomoc.
Pozdrawiam