MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
Długo się nie nacieszyłem... https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=11308 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Idzik [ wt mar 29, 2005 11:19 pm ] |
Tytuł: | Długo się nie nacieszyłem... |
... I już trzeba mi będzie się rozstać ze Strzałą na kilka dni... Podjechałem sobi edo sklepu, a gdy wyłaziłem usłyszałem "bum" !!! Coś mnie drgnęło, bo odgłos doszedł z okolic mojego samochodu... Okazało się, ze gość, który był przede mną w kolejce do kasy nie do końca opanował arcy trudną sztuke wyjeżdzania z miejsca parkingowego... O to tego rezultaty: ![]() ![]() ![]() W sumie dużych szkód nie ma... Ale szkoda znowu oddawać auto do warsztatu zamiast nim się cieszyć... |
Autor: | MERCEDES 4 EVER [ wt mar 29, 2005 11:26 pm ] |
Tytuł: | |
tak to kurde jest-jak sie zrobi jedno zaraz jest drugie-ja jak pomalowałem w 123 kiedys usmiech to zanim lakier dobrze wysechł to pies wlazł pod koła i znowu malowanie -klepanie..... ![]() ![]() |
Autor: | Grzegi [ wt mar 29, 2005 11:27 pm ] |
Tytuł: | |
wyrazy współczucia ![]() |
Autor: | Idzik [ wt mar 29, 2005 11:29 pm ] |
Tytuł: | |
Kwestia kosztów remontu silnika... Jeszcze sie nie otrząsłem, ale jestem super zadowolony !!! Silniczek mruczy, oleju nie bierze -(przejechałem już 1800 km... Olej zresztą już wymieniony, a w trakcie tych 1800 km średnie zużycie paliwa w mieście to ok. 10-11l w mieście, było też trochę trasy, ale nie miałem możliwości sprawdzenia spalania |
Autor: | Grakoz [ wt mar 29, 2005 11:43 pm ] |
Tytuł: | |
Mam na dzieję, że sprawca Ci nie uciekł ?? bo ja miałem to samo tylko z lewymi tylnymi drzwiami. |
Autor: | AndyS [ wt mar 29, 2005 11:50 pm ] |
Tytuł: | |
No właśnie! Ostatnio też chciałem o tym pisać ale jakoś nie było czasu. Typowo - zostawiłem autko na parkingu przed Geantem, wracam a tu rozwalony kierunkowskaz przedni, uszkodzony błotnik i trochę zadrapany zderzak. Oczywiscie sprawcy nie ma ale sukin... też dostał bo reszki tylnej lampy i sporo innego lakieru leżało na ziemi. Teraz mam białe kierunki (niedawno był o tym wątek) i prowizorycznie sam "klepnąłem" błotnik. Lakier o dziwo właściwie cały chociaż blacha byłą pogięta. Na krótki czas (mam nadzieje) tak zostanie. Mój komentarz - NIEKTÓRZY KIEROWCY TO SKOŃCZONE ŚWINIE!!!! ![]() P.S. Te białe kierunki są przydymione i w sumie całkiem nieźle wyglądają. Nie różnią się specjalnie "odcieniem" od lamp głównych. |
Autor: | Idzik [ śr mar 30, 2005 12:29 am ] |
Tytuł: | |
Koleś nie uciekł bo szans nie miał (pojawiłem sie akurat)... Ale przez chwilę udawałem gapia, zeby zobaczyć co zrobi... Mendy "pilnujące" (nieroby wyciągające kase za niby pilnowanie) gadały do niego: "Panie jedź Pan", ale koleś nie za bardzo wiedział co zrobić i w końcu walnął " Nie, zostawię kartke z informacją" wtedy się odezwałem, ze nie musi jej zostawiać, bo wszsytko załatwimy od razu... No i mam 3-stronnicowe oświadczenie ![]() |
Autor: | Kozmo1 [ śr mar 30, 2005 7:44 am ] |
Tytuł: | |
Idzik pisze: Mendy "pilnujące" (nieroby wyciągające kase za niby pilnowanie) gadały do niego: "Panie jedź Pan",
Bez komentarza. |
Autor: | _me: how_ [ śr mar 30, 2005 8:39 am ] |
Tytuł: | |
Taaaak, banda półgłówków (mniejszy ZUS) pod wodzą emerytowanego ubeka jako szefa ochrony nic dobrego nie wróży... Pocieszające jedynie, że szkoda jest na "dwa klepnięcia", a wgniecenie małoskomplikowane. Jak mam postawić auto na hipermarketowym parkingu, to szlag mnie trafia juz przy wjeździe. 80% kierowcow - klientów przy wyjeżdżaniu tyłem nie kontroluje narożnika przeciwnego do kierunku skrętu! O waleniu drzwiami nie wspomnę. Poł biedy jak mają listwy, albo drzwi "pasują" do listew 123. Jak trafię miejsce przy wózkach, latarni albo jakichś słupkach, to już ryzyko spada "nawet do 50%." |
Autor: | JareG [ śr mar 30, 2005 8:55 am ] |
Tytuł: | |
(me: how) pisze: (..)Jak mam postawić auto na hipermarketowym parkingu, to szlag mnie trafia juz przy wjeździe. 80% kierowcow - klientów
Ja zawsze staje tam, gdzie w okolicy niekogo nie ma.. chociaz musze caly parking zapindalac. Ale przynajmniej mam spokoj, wyjawszy przypadki wyscigow, jakie czasami sobie mlodziez urzadza ![]() * czy raczej swoich ojcow - i dobrze ![]() |
Autor: | andgor123 [ śr mar 30, 2005 9:09 am ] |
Tytuł: | |
No to trafiłeś na uczciwego . Ja mam problem ,a to jest efekt cofania jakiegoś barana ![]() a na dodatek gościu prysnął z miejsca kolizji. Jednak miałem szczęście ,bo widział to mój sąsiad,który spisał numery. Więc pojechałem na policję , spisaliśmy protokół ( zaznaczam w styczniu ) Byłem przed świętami zobaczyć co się w sprawie dzieje . Okazało się ,że gościu nie przyznaje się do winy i sprawa trafiła do Sądu Grockiego, czyli za jakiś rok może dostanę odszkodowanie. ![]() Co za baran,nawet na moich drzwiach widać jego kolor auta. Na razie mam do klepania drzwi i malowanie przednich , tylnych no i listewka ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() WIERZĘ , że przyzna się do winy na rozprawie i dostanie kolegium, będzie miał nauczkę. |
Autor: | Leszek3.0 [ śr mar 30, 2005 9:14 am ] |
Tytuł: | |
Z tym "Panie jedź pan" to mnie załamałeś z samego rana !! (me: how) pisze: Taaaak, banda półgłówków (mniejszy ZUS) pod wodzą emerytowanego ubeka jako szefa ochrony nic dobrego nie wróży...
Takie ostre słowa ? I nikt na całym forum nie protestuje ? Me:how myślę tak samo jak ty ... Za co oni pieniądze dostają ? Miałeś szczęście w nieszczęściu Idzik. Gdyby to się nie zdażyło na Twoich oczach, to może ochroniarze by przekonali sprawcę, że żadna kartka niepotrzebna. |
Autor: | AndyS [ śr mar 30, 2005 1:20 pm ] |
Tytuł: | |
A to jest efekt (już po mojej osobistej, tymczasowej naprawie) cofania kolejnego barana (niestety nieznanego). ![]() Na razie tak zostanie bo lakier (mimo "prostowania") właściwie nie jest uszkodzony. Niestety przez to załamanie na krawędzi błotnika czeka mnie grubsza robota więc zostawiam do lata. |
Autor: | _me: how_ [ śr mar 30, 2005 1:30 pm ] |
Tytuł: | |
Jeśli ktoś się poczuł zniesmaczony, to z formy & prostego uogólnienia naturalnie się wycofuję, ale sytuacja opisana przez Idzika jest porażająca. Jeśli zwykły parkingowy nie działa w interesie klienta sklepu, a wyraźnie przeciwko niemu, to jest to już samo dno i bąble. W normalnych warunkach w takiej sytuacji panowie oddali by zielone kamizelki i krótkofalówki. Zauważcie, że to już któryś post o przygodach na parkingu ze szkodami w finale i zawsze coś jest nie tak. Na świecie ludzie wcale nie są dużo lepsi, ale boją się, że jak zwieją albo bezsensownie zachowają się na swoim stanowisku, to poniosą tego konsekwencje. A tu? Idzik wyszedł w porę, ktoś poprosił o pomoc wujka z policji, ktoś fartem miał świadka, a inny walczy w Grodzkim. Po prostu jak trzeba, to sobie "jakoś" radzimy. Z różnymi efektami. |
Autor: | agaj666 [ śr mar 30, 2005 1:38 pm ] |
Tytuł: | |
Ciekawe czy w hipermarkecie Harrods`a w Lądynie( bo nie ma takiego miasta Londyn) tez sa takie ciecie i podobne sytuacje....Te poobijane RollsRollsy i Bentleye ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |