| MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
| Była beczka - nie ma beczki :( https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=11747 |
Strona 1 z 1 |
| Autor: | darood [ pt kwie 22, 2005 3:44 pm ] |
| Tytuł: | Była beczka - nie ma beczki :( |
Witam. Stało się to co musiało Pozdawiam walczących z rdzą!!!!!!! |
|
| Autor: | _me: how_ [ pt kwie 22, 2005 3:55 pm ] |
| Tytuł: | |
Nareszczcie ktoś pisze logicznie i nie dorabia filozofii do rozpadającego się auta. Ważne, że serducho bije I się nie przyzwyczajaj za bardzo do plastixa! |
|
| Autor: | darood [ pt kwie 22, 2005 4:13 pm ] |
| Tytuł: | |
Plastix zostanie jakiś czas w rodzinie - automat i to się żonce podoba.Ja za to mam czas szukać czegoś konkretnego.A kaska się będzie odkładać A co do filozofii masz rację.Słowa typu: ratuj go itp mają sens wtedy, gdy niższe są koszty(sam w to do niedawna wierzyłem).Na rynku jest jeszcze wybór, że można znalleźć coś w miarę porządnego za normalne pieniądze.Ładując w remonta padaki 3000zł i ładując w remont te same pieniądze czegoś lepszego efekt będzie zdumiewający .Najważniejsza jest linnia a resztę mozna poprawić.Linie poprawiać to trzeba duuuużżżżoooo kasy!!!!! A my żyjemy w Polsce |
|
| Autor: | Mitu [ pt kwie 22, 2005 4:38 pm ] |
| Tytuł: | |
(me: how) pisze: [ok] Nareszczcie ktoś pisze logicznie i nie dorabia filozofii do rozpadającego się auta. O filozofiach, a zwlaszcza w temacie ratowania starych szrotow nie powinno sie dyskutowac, tak samo jak o gustach! Dla jednego najpiekniejsze jest W 107 bez dachu, a dla drugiego W 123 T z Dieslem na pokladzie! Tutaj tak samo: Wy podchodzicie do tematu kierujac sie rozsadkiem i portfelem, a ja podchodze do tego kierujac sie sentymentem i glosem serca. Wolny wybor (me: how) pisze: Ważne, że serducho bije Moje przestaloby juz bic darood pisze: Ładując w remonta padaki 3000zł i ładując w remont te same pieniądze czegoś lepszego efekt będzie zdumiewający . Np. ja kupilem W 116 i oceniam go, ze w dniu kupna to bylo cos lepszego niz padaka. Wsadzilem "troche" wiecej niz kwota, ktora wymieniasz a do poprawienia zostalo jeszcze tyle rzeczy, ze nawet nie licze ile potrzeba jeszcze zainwestowac. Zony nie mam, wiec zamiast Nissanem czy innym samochodem jezdze komunikacja na miesiecznym darood pisze: A my żyjemy w Polsce
Kazdy kraj ma swoje wady i zalety. Kocham Polske, jaka by ona nie byla i dziekuje naszym Przodkom, ze Walczyli o Wolnosc i Niepodleglosc naszej Ojczyzny. P.S. Jak bylem w Watykanie to bylem nieprawdopodobnie dumny, ze jestem Polakiem .
|
|
| Autor: | _me: how_ [ pt kwie 22, 2005 5:41 pm ] |
| Tytuł: | |
Mitu pisze: (me: how) pisze: [ok] Nareszczcie ktoś pisze logicznie i nie dorabia filozofii do rozpadającego się auta. O filozofiach, a zwlaszcza w temacie ratowania starych szrotow nie powinno sie dyskutowac, tak samo jak o gustach! Dla jednego najpiekniejsze jest W 107 bez dachu, a dla drugiego W 123 T z Dieslem na pokladzie! Tutaj tak samo: Wy podchodzicie do tematu kierujac sie rozsadkiem i portfelem, a ja podchodze do tego kierujac sie sentymentem i glosem serca. Wolny wybor Wiesz co Mitu, gdybym miał zaraz po tobie z 30 obrazków przedstawiających Mecedesy, wybrać 5 moim zdaniem najładniejszych, to dam sobie urwac celownik, że wybrałbym przynajmniej 4 te same co Ty. Problem w tym, że subtelna granica przebiega właśnie na modelu, który aktualnie ujeżdżam. Granica między rzeczą jak każda inna, a obiektem westchnień, podmiotem, członikiem rodziny, Gwiazdeczką, Merolinką, Pimpusiem ... nazwij jak chcesz. O ile mogę zrozumieć uniesienia (sam miewam), także te z poważnym skutkiem finansowym w autach < lub = 123 w ciekawych, rzadkich lub doskonale utrzymanych egzemplarzach, to nigdy nie zrozumiem, reanimowania zwykłych, prostych, słabych, powtarzalnych, zjedzonych, powypadkowych, zalanych, poprzebijanych i spapranych (częstokroć wszystko razem), jeśli za tymi ideałami nie stoją wystarczające środki. I żeby nie było nieporozumień : W123 z dieslem jeżdżę bo lubię, bo jest tani, bo jest prosty, bo trafił mi się dobry okaz, bo zapalam w Szczecinie pod domem, a gaszę w Amsterdamie pod muzeum. Wcale nie uważam, że jest najlepszy pod każdym względem! Ale najpierw chcę móc zarobić, a potem nie liczyć kasy. Odwrotnie się nie da, ale przecież każdy z nas jest w innej życiowej sytuacji.
|
|
| Autor: | darood [ pt kwie 22, 2005 5:50 pm ] |
| Tytuł: | |
Mitu pisze: (me: how) pisze: [ok] Nareszczcie ktoś pisze logicznie i nie dorabia filozofii do rozpadającego się auta. O filozofiach, a zwlaszcza w temacie ratowania starych szrotow nie powinno sie dyskutowac, tak samo jak o gustach! Dla jednego najpiekniejsze jest W 107 bez dachu, a dla drugiego W 123 T z Dieslem na pokladzie! Tutaj tak samo: Wy podchodzicie do tematu kierujac sie rozsadkiem i portfelem, a ja podchodze do tego kierujac sie sentymentem i glosem serca. Wolny wybor (me: how) pisze: Ważne, że serducho bije Moje przestaloby juz bic darood pisze: Ładując w remonta padaki 3000zł i ładując w remont te same pieniądze czegoś lepszego efekt będzie zdumiewający . Np. ja kupilem W 116 i oceniam go, ze w dniu kupna to bylo cos lepszego niz padaka. Wsadzilem "troche" wiecej niz kwota, ktora wymieniasz a do poprawienia zostalo jeszcze tyle rzeczy, ze nawet nie licze ile potrzeba jeszcze zainwestowac. Zony nie mam, wiec zamiast Nissanem czy innym samochodem jezdze komunikacja na miesiecznym darood pisze: A my żyjemy w Polsce Kazdy kraj ma swoje wady i zalety. Kocham Polske, jaka by ona nie byla i dziekuje naszym Przodkom, ze Walczyli o Wolnosc i Niepodleglosc naszej Ojczyzny. P.S. Jak bylem w Watykanie to bylem nieprawdopodobnie dumny, ze jestem Polakiem .W116 to nie to samo co w123.W123 jest dużo więcej na rynku i można poprzebierać.I ratować to co ma sens do ratowania.A Polskę kocham i jestem Polakiem i jestem z tego dumny bez względu na Papieża czy inne osoby!!!!!!!!!!!!!!!(nie uwłaczjąc nikomu!!!!) |
|
| Autor: | Wookee [ pt kwie 22, 2005 6:06 pm ] |
| Tytuł: | |
Proponuję nie wchodzić na "wysokie C", przynajmniej dopóki mod czuwa
|
|
| Autor: | _me: how_ [ pt kwie 22, 2005 6:22 pm ] |
| Tytuł: | |
To fakt. Jak byśmy se nie popisali, to zawsze kończy się na wysokim C, kulturze przez duże K, Mickiewiczu i Słowackim razem albo na LPG. |
|
| Autor: | Mitu [ pt kwie 22, 2005 6:48 pm ] |
| Tytuł: | |
Wookee pisze: Proponuję nie wchodzić na "wysokie C", przynajmniej dopóki mod czuwa ![]() Tytulem sprostowania pragne przeprosic Wszystkich, Ktorych urazilem. Po prostu bardzo mnie mierzi narzekanie na Polske. Wiekszosc tych narzekajacych (nie chodzi mi ani o darood-a, ani o (me: how)-a) narzeka jak jest zle i ze za komuny to bylo lepiej, ale sami nie robia nic zeby bylo lepiej. Poczawszy od nieodprowadzania podatkow, a skonczywszy na wybieraniu ciagle tych samych politykow. Narzekanie bez zadnej konsekwencji w dzialaniu nie ma sensu. Jestem na to wyczulony i drazni mnie to, wiec jak widze ze ktos marudzi to sie irytuje i unosze. Przepraszam (me: how) pisze: Wiesz co Mitu, gdybym miał zaraz po tobie z 30 obrazków przedstawiających Mecedesy, wybrać 5 moim zdaniem najładniejszych, to dam sobie urwac celownik, że wybrałbym przynajmniej 4 te same co Ty. Musimy sprobowac , ale lepiej uwazaj bo ja jestem przesadnie konserwatywny Nie zamierzam nikogo krytykowac tylko sie niepotrzebnie zdenerwowalem jak (me: how) napisal ze wreszcie ktos pisze logicznie. Przeciez punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Dla jednego logiczne jest jezdzenie nowym Daewoo, a dla drugiego ponad 20-letnim MB. Chyba ten przyklad jest wystarczajaco adekwatny i latwy do zrozumienia. (me: how) pisze: Ale najpierw chcę móc zarobić, a potem nie liczyć kasy. Odwrotnie się nie da, ale przecież każdy z nas jest w innej życiowej sytuacji.
Widzisz ja to wszystko rozumiem. Mam na tyle nierowno pod sufitem, ze auto stoi w garazu, a ja jezdze komunikacja. Chyba sie domyslasz ze wcale nie dlatego ze lubie Na koniec jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam P.S. Wiesz co (me: how) moze przejdzmy na "priv" to sobie popiszemy o gwiezdnych marzeniach |
|
| Autor: | Wookee [ pt kwie 22, 2005 7:05 pm ] |
| Tytuł: | |
Mitu pisze: moze przejdzmy na "priv" to sobie popiszemy o gwiezdnych marzeniach . Moze byc interesujaco
He, to akurat bym chętnie też poczytał. Mym skromnym zdaniem, obaj macie niezły styl, choć miejscami skrajnie odmienny. No, ale jako etatowa maruda (zwana modem) zrozumiem wykluczenie z tej (jakże miłej) części - kara dla mnie musi być |
|
| Autor: | wojz [ pn kwie 25, 2005 1:06 pm ] |
| Tytuł: | |
Mitu pisze: Widzisz ja to wszystko rozumiem. Mam na tyle nierowno pod sufitem, ze auto stoi w garazu, a ja jezdze komunikacja. Chyba sie domyslasz ze wcale nie dlatego ze lubie ...
Też tak mam; dlatego myślę o sprzedaży... Zimą stoi w garażu, bo szkoda wyjechać na sól. Jak mam jechać gdzieś blisko, albo gdzieś gdzie będę musiał zapalać i gasić to też jadę tramwajem, albo na rowerze, albo z ojcem. Do pracy też nie jeżdżę, bo mam ze 3 km więc wybieram nogi albo rower.... |
|
| Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |
|