MacKuz pisze:
SiwyBis pisze:
I tu powstaje pytanie - czy jest jakis element ktory moglby sterowac pneumatycznym zamkiem i dalo sie go podlaczyc pod elektryczna centralke ?
Więc tak, jeżeli chcesz otwierać tylko drzwi kierowcy a przy okazji otwierac zawory od podciśnienia w pozostałych drzwiach nie potrzebujesz rzadnej centralki od zamka.
Potrzebujesz alarm i jeden siłownik typu Sleawe siłownik podłączasz bezposrednio do przewodów które wychodzą z alarmu do sterowania całem zamkiem (najczęściej kable biały i brązowy). Alarm da rade sterować bezposrednio jednym silownikiem.
Witam.
Są centralki alarmów zawierające wewnątrz przekaźniki do centralnego zamka, nie ma wtedy potrzeby stosowania dodatkowego interfejsu. (np. wiele modeli "Foxa" ) Większość nowych alarmów nie ma obecnie tych przekaźników (oszczędność) mają jedynie wyprowadzone dwa kabelki jako możliwość wysterowania dołączonego modułu centralnego zamka lub dodatkowych, odpowiednio połączonych przekaźników (taki interfejs z dwóch przekaźników można w tym wypadku wykonać bez problemów samemu) Obciążalność wspomnianych kabelków to ok. 300 mA, czyli mniej więcej tyle co cewka przekaźnika. Siłownik natomiast, po dojściu do końca swojego ruchu roboczego bierze nawet kilka amper, trzeba się więc liczyć z tym, że alarm przy takim połączeniu może ulec uszkodzeniu.
Faktycznie, podłączenie jednego siłownika jest w tym wypadku najprostsze. Sterowany może być z założonego alarmu (patrz wyżej) lub z prostego sterownika centralnego zamka z pilotami, (bez alarmu, i niestety zazwyczaj ze stałym kodem) który można kupić za ok 40-50 zł. Jest nieistotne czy założymy siłownik dwuprzewodowy (typu SLAVE) czy cztero- lub pięcioprzewodowy (typu MASTER) Zakładamy jaki mamy.
Przypadki awaryjne (zamek w bagażniku osobiście zostawiłbym sprawny)
-Brak podciśnienia
Mało nas to obchodzi, bo siłownik elektryczny otworzy drzwi kierowcy, nie otworzą się tylko pozostałe (siłownik podłączony jest do cięgna z guzika do zamykania, a nie do zaworka rozdzielającego podciśnienie) A jak nam przeszkadza brak podciśnienia, to możemy otworzyć kluczem bagażnik i już mamy dostęp zarówno do zbiornika podciśnienia jak i do obu przewodów aktywnych instalacji centralnego zamka- przy siłowniku zamka bagażnika
-Brak prądu
Organizujemy naładowany akumulator i podłączamy go do przewodu z alternatora połączonego z akumulatorem pojazdu, lub, jeżeli ktoś nie lubi się schylać otwieramy bagażnik kluczem i podłączamy plus pod czerwony przewód lampki oświetlenia bagażnika. Minus łączymy oczywiście z masą pojazdu.
-Uszkodzenie lub zgubienie pilota
Mamy drugiego pilota. Jeżeli go nie mamy, to sprawa się komplikuje

Otwieramy znowu nasz bagażnik, i szukamy przewodu podciśnieniowego służącego do ZAMYKANIA. Zazwyczaj to żółty z czerwonym paskiem. Interesuje on nas z dwóch powodów: 1. Przewód żółty z zielonym paskiem służący do otwierania jest niestety połączony zaworkiem w drzwiach kierowcy z atmosferą, więc podawanie na niego podciśnienia może być mało efektywne. Poza tym skąd wziąść awaryjnie podciśnienie w dużej ilości?2. A wystarczy na przewód służący do zamykania podać CIŚNIENIE, np. z pompki do opon. Chwilkę to potrwa, bo ze zbiornika (jajek) zejść musi najpierw zgromadzone tam podciśnienie (można je spuścić po zdjęciu przewodu z siłownika bagażnika) a potem ten zbiornik musi się napełnić powietrzem pod ciśnieniem. Oczywiście przeszkadzać nam będzie zaworek jednokierunkowy w komorze silnika, jednak sposób jest sprawdzony i działa w sytuacjach awaryjnych
Jeżeli chodzi o zamykanie auta w czasie jazdy: ostatnio mało który dres się interesuje tym, czy drzwi są zamknięte od środka czy nie; wali pałą w szybę od razu, ma dodatkowo efekt psychologiczny, wobec napadniętego i zniechęca w ten sposób przypadkowych świadków do interwencji. A może się okazać że w razie kolizji drzwi będą zablokowane, a kierowca nieprzytomny (tfu!...) Kiedyś zamykałem teraz zostawiam drzwi kierowcy otwarte (zamek otwiera się "na dwa razy", a pod drzwi kierowcy podpięty jest "antynapad")
Pzdr.