MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Polskie "drogi" a zawieszenie w mesiu...
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=12639
Strona 1 z 1

Autor:  SiwyBis [ pn cze 06, 2005 12:45 am ]
Tytuł:  Polskie "drogi" a zawieszenie w mesiu...

Witam.

Mam takie szybkie pytanko: Jak czesto zmieniacie kluczowe elementy zawieszenia w swoich maszynkach ? Ja jakis rok temu zmienilem wachacze przednie w mojej mercedes (w123) i na dobra sprawe to wypadalo by to zrobic jeszcze raz. Niestety Krakow moze i jest stolica kultury ale stan asfaltu wywoluje u mnie ochote odebrania zycia odpowiedzialnej za to osobie w najbardziej zwyrodnialy i bestialski sposob na jaki tylko bylo by mnie stac. Beczka ma plynac po szosie a mi na codzien plomby z zebow wypadaja...

Pozdrawiam serdecznie
Pawel "Siwy" Siwak
MB W-123 300D Automat

Autor:  MercBeginner [ pn cze 06, 2005 1:27 am ]
Tytuł: 

Może warto zmienić amortyzatory. Nie są za twarde?
Tylko, że to wiele nie pomoże na stan zawieszenia, ale napewno
samochód będzie łagodniej przechodzić przez nierówności...

Autor:  MERCEDES 4 EVER [ pn cze 06, 2005 6:12 am ]
Tytuł: 

mi sie w busie ostanio po prawej stronie urwały amortyzatory,przod i tył....dokładnie to urwały sie dolne mocowania-amortyzator po prostu sobie wisiał.....

Autor:  _me: how_ [ pn cze 06, 2005 8:18 am ]
Tytuł: 

"Polskie drogi"? A może jeździsz "Daleko od szosy"? [oczko]

Nie napisałeś najważniejszego, czyli co za wahacze zamontowałeś ostatnio?

Swoje auto przejąłem niedługo po sporym doinwestowaniu tegoż przez poprzedniego właściciela. Min. zawias jest z gwiazdką. Przez ponad 50 tys. nie ruszyłem nic oprócz amortyzatorów (wg mnie były to te z pierwszego wyposażenia) i nie zamierzam też nic zmieniać przed zbliżającym się przeglądem, a szczecińskie drogi myślę nie ustępują tym w gdrodzie Kraka. :lol:
Po tym przebiegu wytarły się natomiast klocki (automat).

Jest kolosalna różnica w jakości, a w cenie najwyżej 100 - 150 %.

Autor:  Grakoz [ pn cze 06, 2005 1:09 pm ]
Tytuł: 

ja też tak mam. na jesienie zmieniałem końcówki drążków z przodu na jakieś NO-NAME. od tej pory samochód przejechał jakieś 12 tys km i już któraś wali. nie warto oszczędzać na gównianych firmach bo i tak trzeba kupować dwa razy. pozdro

Autor:  Mitu [ czw cze 09, 2005 2:44 am ]
Tytuł: 

Grakoz pisze:
nie warto oszczędzać na gównianych firmach bo i tak trzeba kupować dwa razy.


[brawo] [ok] Swiete slowa, szkoda ze tak malo osob to rozumie :( [no] .

Autor:  Sebian [ czw cze 09, 2005 8:04 am ]
Tytuł:  Re: Polskie "drogi" a zawieszenie w mesiu...

SiwyBis pisze:
Witam.

Mam takie szybkie pytanko: Jak czesto zmieniacie kluczowe elementy zawieszenia w swoich maszynkach ? Ja jakis rok temu zmienilem wachacze przednie w mojej mercedes (w123) i na dobra sprawe to wypadalo by to zrobic jeszcze raz. Niestety Krakow moze i jest stolica kultury ale stan asfaltu wywoluje u mnie ochote odebrania zycia odpowiedzialnej za to osobie w najbardziej zwyrodnialy i bestialski sposob na jaki tylko bylo by mnie stac. Beczka ma plynac po szosie a mi na codzien plomby z zebow wypadaja...

Pozdrawiam serdecznie
Pawel "Siwy" Siwak
MB W-123 300D Automat


Po ok. 80-100 tys. wymieniłem chyba końcówki drążków, tj. po dwóch latach od kompletnego remontu zawieszenia. Nie jest źle... chyba [oczko]

Autor:  lysy2 [ czw cze 09, 2005 8:39 am ]
Tytuł: 

tylne zawieszenie jest stare po poprzednim wlascicielu, zmienilem tylko amorki na sachs'a, przod - amorki stare, kilka tulei nowych i nowe koncowki drazkow. przejechalem 70 kkm w 2 lata gl. po Wroclawskich drogach (a te sie ciesza zla slawa :) ) i jak jezdze po normalnej drodze to nie szczypie sie na przejazdach ani nierownosciach tylko jade rowno. opony jak fabryka przykazala. zawiecha nie stuka i jest super. niedlugo zmienie chyba przednie amorki, bo maja dobre 100 k km, ale sie trzymaja bdb. (w lewym stuknie tylko czasem mocowanie-nagminne w MB)
czesci tylko najlepsze (nie z ASO)
przykladowo dodam, ze klocki hamulcowe maja 70 kkm i jeszcze do konca sezonu starcza (jakies 20 kkm) - scieraja sie rowno tyl i przod (co przeczy teorii, ze tylne klocki sa wieczne :) )

Autor:  trotyl [ pt cze 10, 2005 11:11 am ]
Tytuł: 

W w116 wymienialem co pol roku niestety. Moj dojazd do roboty niestety byl bardzo ciezki ze wzgledu na dziury na drodze. Niestety nie moglemy wybrac innej drogi bo to byla jedyna ktora moglem dojechac :(
A dwie tony + dziura to..... ból

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/