MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
mycie silnika https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=12740 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | arturb [ pt cze 10, 2005 10:52 am ] |
Tytuł: | mycie silnika |
witam zastanawiam sie nad umyciem silnika, a poniewaz nigdy tego nie robilem wiec mam pytanko. czym i jak najlepiej to zrobic? czy moge go spryskac jakims plynem do czyszczenia silnikow a potem zlac woda? czy trzeba zakrywac jakies elementy? pozdro |
Autor: | .:SPEEDYRIDER:. [ pt cze 10, 2005 10:55 am ] |
Tytuł: | |
jezeli to jest benzyniak tak jak w opisie masz. To zrób tak jak napisałeś, tylko polewaj go woda na włączonym silniku. Nie musisz niczego zakrywać(tak jak ja to robie) tylko staraj się nie lać po elektryce, bo wtedy moze byc zonk jak masz np stare kable WN albo coś w tym stylu ![]() |
Autor: | _me: how_ [ pt cze 10, 2005 11:13 am ] |
Tytuł: | |
Dobrze zawinąć folią chociażby alternator, akumulator, obudowę filtra i zatkać wlot powietrza... Jak ci silnik łyknie wodę i przełknie, to tłoki jej raczej nie sprężą... ![]() Polewanie z węża to chyba jednak półśrodek, nie mówiąc już o ekologii. Mycie silnika detergentem i gorącą wodą pod ciśnieniem można już zrobić za 40 zł na tańszych myjniach. Warto wtedy zakryć jeszcze przednią szybę, bo po takim myciu nie poradzisz sobie z tłustymi plamami. Jak nie masz wycieków, to jeszcze żółty wosk konserwujący. |
Autor: | arturb [ pt cze 10, 2005 12:04 pm ] |
Tytuł: | |
no to chyba podjade do jakiejs myjni i sie zorientuje jak wyglada sytuacja. dzieki za info. a zna moze ktos namiar na taka myjnie w okolicach bełchatowa bądź warszawy? |
Autor: | .:SPEEDYRIDER:. [ pt cze 10, 2005 12:06 pm ] |
Tytuł: | |
Ja myje Karcherem. Nic nie zatykam, staram się tylko omijać elektryke. A silnik zapalam zaraz przed rozpoczęciem mycia, czyli nawet nei nagrzeje się na tyle żeby mu zimna woda zrobila krzywde. Jeżeli nei masz dostępu do własnego podwórka i myjki ciśnieniowej to oczywiście można jechac na myjnie, ale tam cudów z tym innych niz ty nie zrobią (no chyba ze mają dostęp do lepszych środkow chemicznych) Bo silnik zagrzejesz jeszcze bardziej jadąc do nich. Oni i tak nei zasłaniają elektryki, a jak padnie ci auto na tej myjni to sam sobei musisz radzić, bo oni tylko myją te silniki, a nie dają gwarancji na to że autko wyjedzie z mycia w takim stanie w jakim wyjechało. A co do zasłonięcia przedniej szyby to się zgadzam w 100%. Najlepiej by było zalonić wogóle cały przód auta, bo po takim myciu ciśnieniowym silnika czeka cię mycie calego samochodu z trudnych do usunięcia tlustych plam, smarów, olejów i innych paskudztw. |
Autor: | arturb [ pt cze 10, 2005 12:16 pm ] |
Tytuł: | |
podworko mam u rodzicow:) myjke moglbym pozyczyc. moze samemu umyje silnik. zawine folią alternator, akumulator, obudowę filtra i zatkam wlot powietrza. a co to jest za zolty wosk konserwujacy? |
Autor: | _me: how_ [ pt cze 10, 2005 12:22 pm ] |
Tytuł: | |
To zależy jaki kto ma ładny trawnik i kostkę w ogródku . Może cię pan tato nie pogoni ![]() |
Autor: | arturb [ pt cze 10, 2005 12:23 pm ] |
Tytuł: | |
czyli myjesz na wlaczonym silniku? |
Autor: | roadrunner [ pt cze 10, 2005 12:27 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Zimna woda na gorący blok, to chyba też średnia idea Blok nie rozgrzewa sie az tak bardzo, problemem moga być natomiast kolektory wydechowe. (me: how) pisze: Dobrze zawinąć folią chociażby alternator, akumulator Z tymi elementami nie powinno się nic stać chyba że zmyjesz nalepke z gwarancja z akumulatora. (me: how) pisze: zakryć jeszcze przednią szybę
Obowiazkowo, mocny detergent moze pozostawić trwałe ślady w postaci plam na szybie. warto tez zdiac wycieraczki. Co do reszty omijaj kopułkę, okolice filtra powietrza i bezpieczniki bo raczej nie są zabezpieczone przed ciśnieniem wody. Kable WN i cala reszta o ile sa dobre powinny spokojnie dać radę. jezeli jest taka mozliwość wydmuchj resztki wody. Auto niech cały czas pracuje aż cał awoda odparuje. Pozdrawia były kierownik myjni:D |
Autor: | _me: how_ [ pt cze 10, 2005 12:31 pm ] |
Tytuł: | |
Każdy ma swoje patenty. Ja wychodzę z założenia, że lepiej odpalić silnik, gdy ten trochę obeschnie ew. po samodzielnym osuszeniu ważnych miejsc. Może w nowszym aucie, gdzie wszystko masz szczelne nie ma takiej potrzeby. Ostatnio dałem umyć benzynowy silnik Golfa na myjni i na pewno nie był włączony. Zanim ruszyłem odłączyłem kilka kostek i napsikałem coś do środka. W niektórych było mokro. Chyba nie zaszkodzi. |
Autor: | arturb [ pt cze 10, 2005 12:34 pm ] |
Tytuł: | |
a do myjki wlewa sie jakis detergent? |
Autor: | _me: how_ [ pt cze 10, 2005 12:57 pm ] |
Tytuł: | |
arturb pisze: a do myjki wlewa sie jakis detergent?
vide: instrukcja. |
Autor: | JaKon [ pt cze 10, 2005 1:16 pm ] |
Tytuł: | |
Ja ostatnio myłem silniczek w skrzydlaku 67ro prod. Nie zasłaniałem kompletnie nic!!! Zlałem całea komore piana na 3 cm grubo wszedzie bez wyjatków i uwazania.... Po chwili spłukałem to wszystko karcherem i wsiadłem do autka i go odpaliłem... Moim zdaniem jeśli autko i silnik jest ok to nic nie ma prawa się stać!!! Dodam że obłałem zarówno alternator jak i kopulkę, aku i bezpiecznmiki.. spłukałem i było ok... wiec może to wielki strach o nic... ![]() Dodam, że myłem juz silniki w kilku (nastu moze nawet) autach i nigdy nic nie zasłaniałem... |
Autor: | michau [ pt cze 10, 2005 1:45 pm ] |
Tytuł: | |
W ksiazce Etzolda jest napisane, zeby zakryc te elementy, wiec uwazam za stosowne zrobienie tego i bez zakrywania bym swojego motoru na pewno nie myl. W dieslu jest mniej elementow tak czulych na wilgoc jak przy motorach benzynowych, ale podobno cisnienie wody moze np. wyplukac smar lozyskowy z lozysk alternatora, co skutkuje dosc szybkim ich zuzyciem. W sumie zakryc te elementy do tylko pare chwil pracy wiecej, wiec warto to zrobic - tak na pewno jest bezpieczniej. |
Autor: | outsider [ pt cze 10, 2005 1:48 pm ] |
Tytuł: | |
Osobiście wyciągam akumulator podczas mycia silnika ![]() ![]() ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |