MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

grzanie się W123 230E ?
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=13324
Strona 1 z 2

Autor:  lysy2 [ pn lip 18, 2005 9:04 am ]
Tytuł:  grzanie się W123 230E ?

hej
wiem, że ten silnik miasta nie lubi i w korkach sie grzeje - zalacza sie elektromagnes i jest OK (choc szkoda, ze temp. musi przekraczac te "100'C ")
natomiast wczoraj w trasie na 2 pasmowej drodze(Wawa-Czestochowa-Opole-Wrocek) przy 140km/h non stop, temp. miala ciagle 2 grubosci kreski powyzej "100'C". przy tej temp. powinien sie zalaczac el-mag. i chyba to robil (bo zawsze robi :) ) jednak przy tej predkosci to nie pomagalo. dodam, ze nie byl to szczyt lata, choc cieplutko bylo.
przy 120-130km/h wskazowka stala na "100'C "
poniewaz ten problem byl w zeszlym roku, to jakis mies. temu wyczyscilem chlodnice od wew. i zew. oraz zmienilem plyn chlodniczy (z shell na shell).
w tym tyg. przeczyszcze termostat, ale on raczej dobrze dziala.
pytania:
czy to normalne objawy temp. w obiegu?
czy mozna zrobic cos jeszcze, zeby bylo chlodniej ?
czy el. magnes we wszystkich W123 jest taki sam?

Autor:  lysy2 [ pn lip 18, 2005 10:25 am ]
Tytuł: 

jak tam? nikt nic nie wie?
jechalem coprawda w 4 osoby i na LPG, ale takia temp. silnika, to chyba powinna byc dopiero przy 170 km/h ? (udało mi się pojechać max 188 km/h) - chodzi mi o to, ze do Vmax jeszcze sporo brakowalo.
a zagadnienie moze byc istotne w srodku lata na trasie przez Europe, gdzie tak zamiezam ponizej 140 nie schodzic...

Autor:  Wookee [ pn lip 18, 2005 10:37 am ]
Tytuł: 

No to "na wejściu" termostat do sprawdzenia. Potem do przemyślenia:

1. Stan pompy wody.
2. Ewent. odszlamianie + wymiana płynu.

A dalej to sie obaczy :D ;)

Autor:  lysy2 [ pn lip 18, 2005 10:53 am ]
Tytuł: 

ad.1 jak to ocenic?
ad.2 jak pisalem to juz zrobione (niedawno)

co sie dalej zobaczy?

Autor:  Wookee [ pn lip 18, 2005 11:26 am ]
Tytuł: 

1. Czy węże są należycie gorące?

2. Pompa: przede wszytstkim ocena wycieków, potem czy nie szumi.

3. Wentylator Ci startuje na pewno? Sprawdź jeszcze raz dla porządku, choć w trasie to on nie jest w sumie specjalnie ważny.

4. Fakt przeprowadzenia odkamienienia nie jest równioznaczny ze 100% sukcesem, zwłaszcza jak chłodnica pamięta fabrykę. Ponadto, jeśli jest zasyfiona od przodu, to też jej dobrze na wydajność nie robi.

5. A na jaki płyn wymieniłeś, tak z ciekawości? Może mu się nie spodobała praca i się zbuntował? ;)

Sam zawsze zostawiam te zabawy panom, więc jako inwestor dokładnie nie wiem co i jak :D

Dalej, to np. uruchomi ktoś swoje fachowe szare :D
Zacznij jednak od termostatu, to bodaj najczęstsza przyczyna takich cyrków.

Autor:  lysy2 [ pn lip 18, 2005 11:48 am ]
Tytuł: 

wookee - czy Ty czytales mojego posta??
1.weze gorace-nalezycie bo parza w lapy :>
2.wyciekow nie ma, nic nie szumi
3.startuje - pisalem
4.chlodnica wyczyszczona bdb. od wewnatrz i od zewnatrz -pisalem
5.plyn to shell -pisalem

jak zostawiasz to "panom" to sam nie wiesz co oni dokladnie zrobili i jak, a jak cos robie sam, to wiem, ze jest dobrze lub ze sam nie dam rady i wtedy dopiero jade do "panow"

Autor:  Wookee [ pn lip 18, 2005 12:24 pm ]
Tytuł: 

Czytałeś - choć widać napisałem zbyt chaotycznie i za dużo :D
Faktycznie nie doczytałeś tego Shell'a - pewnie z powodu Twojego braku szacunku dla firmy, wyrażającego się pisownią z małej litery ;)

Zostawiam panom = nie wiem która dokładnie śrubka jest od czego i jak szumi pompa, bo mam to w poważaniu. Interesują mnie natomiast powiązania pomiędzy objawami, a uszkodzeniami.

No to postaram się nie kręcić :D
To że sprawdzałeś niedawno termostat, nie oznacza że dalej dobrze działa.

Wężę gorące należycie = moment otwarcia termostatu oraz tempo przyrostu temperatury na nich. To, że są gorące po jeździe jest oczywiste. Musisz mieć jakis przepływ przez chłodnicę, inaczej rozleciałoby się ustrojstwo w diabły.

Porównywałeś orientacyjnie (lub ktoś kto wie ile circa ma być) wagę chłodnicy po odkamieniamiu, z nową/czystą? Nie wiem, jak inaczej ocenić stopień wyczyszczenia. Może endoskop? ;)

Jak dalej kręcę :oops: , to przejdźmy na priva, gg lub telefon.

Autor:  lysy2 [ śr lip 20, 2005 8:19 am ]
Tytuł: 

hej
zeby miec pewnosc w temacie dzis lub jutro kupie nowy termostat
ale jestem ciekaw opinii innych forumowiczow w temacie takich temp. przy takich predkosciach. - smialo prosze o zabieranie zdania w temacie [zlosnik]

Autor:  laudan [ śr lip 20, 2005 10:36 am ]
Tytuł: 

Termostacik sprawdza sie szybciutko (czy otwiera duzy obieg - puszcza goraca wode w gorny przewod idacy do chlodnicy). U Ciebie jest to raczej zamulona chlodnica. Jesli to 20 paroletni orginal to czyszczenie wiele jej nie pomoglo. Nastaw ogrzewanie na max i sprawdz czy temp spadnie.

Autor:  lysy2 [ śr lip 20, 2005 10:52 am ]
Tytuł: 

laudan - wiadomo,ze w W123 zeby ochlodzic silnik wystarczy wlaczyc ogrzewanie :) ale to nie tedy droga.
czy termostat moze nie do konca otwierac duzy obieg(troche tamowac swobodny przeplyw)? pewnie tak... stad pomysl na zmiane termostatu.
pyt. dodatkowe:
jesli rozrabialem koncentrat shell'a do chlodnic i go za slabo rozcienczylem woda, to czy to ma wiekszy wplyw na przenoszenie temp.? moze byc troche gestszy...

Autor:  laudan [ śr lip 20, 2005 11:29 am ]
Tytuł: 

Ogrzewanie to jest test dla chlodnicy kolego:) Szukasz nie z tej strony co powinenes, bo jesli termostat otwiera, plyn masz to pozostaje chlodnica (sprawdzales jej przepustowac po czyszczeniu?).

Mialem taka sama sytuacje w mojej 240, jak zaczely sie upaly. Skonczylo sie na wymienie starego rdzenia i koncu problemow.

Autor:  _me: how_ [ śr lip 20, 2005 12:05 pm ]
Tytuł: 

lysy2 pisze:

jak zostawiasz to "panom" to sam nie wiesz co oni dokladnie zrobili i jak, a jak cos robie sam, to wiem, ze jest dobrze lub ze sam nie dam rady i wtedy dopiero jade do "panow"


Cinżko, żeby lekarz po pracy walczył jeszcze z silnikiem V8...

Mam takie same doświadczenia jak laudan, 124 grzało się pod obciążeniem i wskazówka temperatury chodziła do 100 st. Przy nowej chłodnicy nawet nie drgnie: przy 140, korki, górki, ni chu chu.

Marcin, z czego robili ci rdzeń & co kosztowała taka przyjemność? Oglądam używane chłodnice do automatu po 250 zł i jakoś nie robią dobrego wrażenia, a też już czas. Na plastiku data: '83

Autor:  laudan [ śr lip 20, 2005 12:38 pm ]
Tytuł: 

100 stopni dla w124 diesla to normalka w korkach Michal.

Rdzen polski Nissen, koszt okolo 250 PLN z zalozeniem. Wklada sie go na miejsce starego.

Autor:  _me: how_ [ śr lip 20, 2005 12:44 pm ]
Tytuł: 

laudan pisze:
100 stopni dla w124 diesla to normalka w korkach Michal.


A to jeszcze zależy jak uwija się VISCO.
Chłodnica się rozsypała i to było powodem wymiany na funkiel-nówkę, ale fakt faktem, wskazówka jeśli teraz drgnie, to minimalnie.

laudan pisze:
Rdzen polski Nissen, koszt okolo 250 PLN z zalozeniem. Wklada sie go na miejsce starego.


Właśnie widziałem ich baner w firmie, która kiedyś rzeźbiła z miedzi. Rozumiem, że brać?

Autor:  laudan [ śr lip 20, 2005 12:48 pm ]
Tytuł: 

(me: how) pisze:
A to jeszcze zależy jak uwija się VISCO.

Problem w czujnikach i ich tolerancji, bo elektromagnes w jednym wlacza wentylator u mnie przy 100, w 2 powyzej 105


(me: how) pisze:
Właśnie widziałem ich baner w firmie, która kiedyś rzeźbiła z miedzi. Rozumiem, że brać?

U mnie uklad taki chodzi bez problemow (grzania czy wyciekow) polroku. Pozniej pekl kanal wodny (w tym co pozostalo z Behra), a ze gosc mi to skladal to mial (jak mowil) 1 reklamacje od w123, a robi tego sporo. Oddalem ja, bo na ebayu znalazlem cala za jakies smieszne pieniadze.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/