MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

I znowu sprawa cyrkli
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=14235
Strona 1 z 1

Autor:  AndyS [ ndz wrz 18, 2005 5:16 pm ]
Tytuł:  I znowu sprawa cyrkli

Zaczynam się zastanawiać nad ich założeniem. Znam nastawienie większości osób tego forum do zakładania cyrkli [zlosnikz] jednak w moim przypadku pojawiło się pewne "ale" i dlatego szukam tutaj rady.
Fakty: 300SE 1986r. jeżdźę nim już 10 lat :) Stan nadwozia bardzo dobry - ocynk (no były 2 naprawdę malutkie stłuczki). Przy kupnie uczciwie zostałem powiadomiony że ma trochę "poprawiony" tylni prawy błotnik. Nic niepokojącego nie było widać pomimo bardzo dokładnej kontroli. No i po 10 latach zaczynają się robić "burchle" na rancie błotnika. I tu zagwostka bo estetycznie mnie to razi. Wiem że najlepiej zrobić blache i mieć spokój. Mam już nawet przygotowany wycięty wielki kawał błotnika z nadkolem itp z rozbitka 1990r. Ale nie wiem gdzie dobrze (Trójmiasto) no i mam chwilowy deficyt w kasie więc sprawę muszę odłożyć. A cyrkle wszystko zakryją... Tylko potem (bo zdejmę) pewnie będą konsekwencje. Czy warto?

Autor:  michau [ ndz wrz 18, 2005 5:41 pm ]
Tytuł: 

AndyS pisze:
A cyrkle wszystko zakryją... Tylko potem (bo zdejmę) pewnie będą konsekwencje. Czy warto?


To prawda - zakryja, ale czy o to chodzi? Ponadto miedzy cyrklami a blotnikiem zbiera sie wilgoc, sol, bloto - mysle, ze w ten sposob pogorszysz sytuacje (konsekwencje, o ktorych wspomniales). Uwazam, ze w Trójmieście znajdziesz warsztat, ktory dokona naprawy. Na cyrkle tez przeciez trzeba wydac pieniadze, a efekt wizualny (napisales, ze purchle godza w Twoje poczucie estetyki) bedzie znacznie gorszy. Reasumujac: cyrkle nie, naprawa blacharsko - lakiernicza (mimo, ze drozsza) TAK.
Zycze powodzenia i pozdrawiam.

Autor:  AndyS [ ndz wrz 18, 2005 7:18 pm ]
Tytuł: 

michau pisze:
Reasumujac: cyrkle nie, naprawa blacharsko - lakiernicza (mimo, ze drozsza) TAK.


Ja już taki jestem że chciałbym to zrobić raz a bardzo dobrze. Nie lubię prowizorek (chociaż zaprawki na tym błotniku, które mam, coś z tej prowizorki mają). [zlosnikz] Wszystko staram sie robic na oryginałach lub bardzo dobrych podróbach. :) A to wymaga kasy, której jak już napisałem trochę brakuje. Poza tym nie wiem ile by to mogło kosztować i gdzie to zrobić. Ewentualnie załatwię sobie lakierowanie. Gorzej blacharka - chciałbym dobrze i elegancko (z cynowaniem?). Absolutnie nie mam pojecia gdzie. I tu chciałbym żeby ktoś z forumowiczów mi dobrze doradził. [zlosnik]

Autor:  and6412 [ ndz wrz 18, 2005 8:24 pm ]
Tytuł: 

Ja mogę napisac tylko tyle (jako nawrócony zwolennik cyrkli):
Konsekwencje będą i to spore, w piorunującym tempie. Ja przejeżdziłem jedną zimę z cyrklami na tylnym nadkolu i na wiosnę z ciekawości zdjąłem dla kontroli, przeraziłem się. Blacha była kiedyś zdrowa jak dzwon, widzę że zaczęło by ją brać lada chwila (cyrklle wypier.. wpizd...). Zdążyłem w ostatniej chwili i wystarczyła tylko polerka. A właśnie licz się jeszcze oczywiście z tym, że jak ściągniesz cyrkle to masz bankowo polerowanie lakieru w tamtych miejscach do roboty, bo będzie matowy i porysowany. Generalnie odpuść sobie

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/