| MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
| fajnie bylo ale...pozegnanie z kijkiem na jakis czas...:( https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=14565 |
Strona 1 z 2 |
| Autor: | kruszyn [ sob paź 08, 2005 5:54 pm ] |
| Tytuł: | fajnie bylo ale...pozegnanie z kijkiem na jakis czas...:( |
no wlasnie co tu duzo nie mowic .... cicho bylo az sie nie rozpier.........
tak wyglada wachacz tylny ... to jednak nie jest powod mojego smutku ....zajrzalem przy okazji do przodu i ........ ciarki mnie troche przeszly jak pomyslalem ile km zrobilem z 4 osobami na pokladzie... w nielatwych warunkach czasami .... podluznica ... ,,delikatnie,, rozwarstwiona...druga strona nie wyglada lepiej ...
...miejsce w ktorym zaczyna sie podluznica... moze zdjecie wyszlo ...klimatyczne ale...nie jest mi do smiechu ......
No i to na tyle .... Kijeczek dzisiaj idzie do garazu na blizej nieokreslony okres moze jesien moze do wiosny:( ... dopoki nie przejdzie gruntownego remontu blacharskiego albo nie kupie drugiej budy w znacznie lepszym stanie... nie bede ryzykowal jazdy...bo to kuszenie losu.... ech ... przesiadam sie do ...renault 19 :/ |
|
| Autor: | _me: how_ [ sob paź 08, 2005 11:40 pm ] |
| Tytuł: | |
Hej Kruszonie! Wiesz, mnie już nic w tym aucie nie zdziwi i może powiniennem złapać się za głowę i biadolić uruchamiając tym samym całą lawinę biadoleń, ale wiem, że twardy z ciebie zawodnik.
No niestety, jak tego kompleksowo nie potraktujesz, to będą wychodzić takie kwiatki. Jeśli coś mogę ci poradzić, to policz raz jeszcze na spokojnie koszty całkowite, od początku do momentu, w którym auto miałoby opuścić werksztat w Marianowie i zastanów się nad opcją przytargania chociaż samej budy z DE. Wiesz dobrze, że poniżej 1000 EUR można trafić sympatyczną eSę, z mankamentami owszem, ale za to z ludzką twarzą. PS: RENAULT 19, to chyba Auto des Jahres? 1991?
|
|
| Autor: | and6412 [ ndz paź 09, 2005 12:04 am ] |
| Tytuł: | |
No nie wygląda to pięknie Powodzenia PS A może w górach coś powsinoge tak pokąsało - sorry za głupi dowcip, nie mogłem się powstrzymać, a tak naprawdę to nie chciałbym żeby to spotkało moje auto |
|
| Autor: | TrickyKid [ ndz paź 09, 2005 1:08 am ] |
| Tytuł: | |
Heh, znam to uczucie, też przeszedłem akcję pt "o, coś pod autem się odkleiło". Z górki nie jest, ale gram dalej walecznie, glowa do góry, będzię dobrze |
|
| Autor: | JaKon [ ndz paź 09, 2005 10:11 am ] |
| Tytuł: | |
Wysłałem Ci PW. może bedzie to dla ciebie zbawienie.... |
|
| Autor: | kruszyn [ ndz paź 09, 2005 11:21 am ] |
| Tytuł: | |
nie badole No i mysle ze w gorach wlasnie dostal po dupci ....w koncu kola z tylu staly o tak / \ tak byl malenki obciazony ...no i nie oszczedzlaem go przy hamowaniu itd :/ a Renault |
|
| Autor: | cesarz [ ndz paź 09, 2005 1:28 pm ] |
| Tytuł: | |
(me: how) pisze: zastanów się nad opcją przytargania chociaż samej budy z DE. Wiesz dobrze, że poniżej 1000 EUR można trafić sympatyczną eSę, z mankamentami owszem, ale za to z ludzką twarzą
heheh u mnie nielepiej niema się co łamać sam szukam jakieś budy do swojej 123 mówicie że w DE jeszcze coś został??może ktoś wie |
|
| Autor: | jarecki [ ndz paź 09, 2005 2:08 pm ] |
| Tytuł: | |
no wlasnie! jak to jest z tymi kołami z tyłu???? w moim też stoją tak: / \ tak samo mialem w poprzedniej 190-tce i w innych obeserwowanych autach tez tak jest ( oczywiscie mówię o meśkach) tylko w 123 nie kojarze zeby tak tylne stały... |
|
| Autor: | kruszyn [ ndz paź 09, 2005 2:58 pm ] |
| Tytuł: | |
jarecki pisze: no wlasnie!
jak to jest z tymi kołami z tyłu???? w moim też stoją tak: / \ tak samo mialem w poprzedniej 190-tce i w innych obeserwowanych autach tez tak jest ( oczywiscie mówię o meśkach) tylko w 123 nie kojarze zeby tak tylne stały... hmm u mnie to byl efekt 4 osob w aucie pelnego bagaznika + pelnej butli z gazem ( batyskaf 100l) czyli jakies spokojnie 300-400 kg na pokladzie (bede glosno myslal teraz) z remontem postanowilem nie robic nic na wariata ... po polowie dnia i wstepnej kalulacji ....sprowadzenie lub kupienie budy w przynajmniej dobrym stanie - przelozenie wszystkich gratow itd ... to i tak koszt rowny remontowi jaki planuje jezeli nie wiekszy.......do tego duzo wiecej nerwow przeze mnie straconych bo chyba nie ma u mnie w okolicy warsztatu ktory zrobi to wszystko od A -Z ...no i wszedzie kasa potrzebna od reki ..remont to bardziej czasochlonna sprawa ale nie martwie sie o nic ...odstawiam uzborjone auto dostarczam blachy i nic wiecej mnie nie interesuje place odbieram i mam w nosie ... czas tu akurat nie gra roli bo mam czym jezdzic gorzej z czescia finansowa nie mam 5 tys od reki ... Sprzedawac auta na zasadzie wcisniecia komus nie oplaca sie bo nic ciekawego za to nie kupie ... tazke zostaje cierpliwosc |
|
| Autor: | ghost2255 [ ndz paź 09, 2005 8:05 pm ] |
| Tytuł: | |
co do tych kół w pozycji / \ to miałem tak w mojej 190-ce, po czym okazało się, że do wymiany są tuleje wahliwe(chyba tak się zowie?). Nic nie stukało i nie dawało znać, dopoiero na podnośniku po mocnym szarpaniu tylnych kół było widać luz. Po wymianie tych tulei koła stały już równo, czyli I I. |
|
| Autor: | jarecki [ ndz paź 09, 2005 9:40 pm ] |
| Tytuł: | |
u mnie w mojej w124 koła też delikatnie stoją / \ tylko ze żadnych luzów nie ma!!!! juz nie raz sprawdzalem po podniesieniu auta calkiem do góry na podnosniku w warsztacie. Nie wiem czemu tak jest ale chyba ta powinno byc... Może inne opinie??? |
|
| Autor: | Maniek [ ndz paź 09, 2005 9:52 pm ] |
| Tytuł: | |
Hej! Nie mieszajcie zawieszeń w126 i w201 bo to dwie różne konstrukcje. w126 ma wahacze wleczone z tyłu i jak do auta zapakujemy duzo towaru to nam usiądzie i koła zrobią /-\ i jest to normalne. W modelach w201 i późniejszych takie ustawienie kół zwłaszcza przy nieobciążonym aucie oznacza zużyte tuleje wahaczy. A jesli mowa o awarii Kruszyna: Czy ktoś mółby się wypowiedzieć w sprawie czy ten wahacz nie był przerabiany (chodzi mi konkretnie o te płaskowniki naspawane jakby od dołu do wahacza (pytam bo w w123 czegoś takiego nie ma a zawieszenia są prawie identyczne) Pamiętaj też o sprawdzeniu amortyzatora gdyż to prawdopodobnie jego awaria miła wpływ na rozwalenie wahacza. Amortyzator przecież nie przenosi dużych sił (w porównaniu ze sprężyną np) Mógł się zatrzeć, zaciąć i stawiać b duży opór i narozrabiał. Sprawdziłbym tez górne mocowanie amorka bo może być również jakoś uszkodzone. |
|
| Autor: | kruszyn [ pn paź 10, 2005 12:24 pm ] |
| Tytuł: | |
wachacz na pewno byl rezany juz i wlasnie ktos tam zrobil takie plaskowiniki ktore nie mialy prawa dlugo pochodzic ...drugi jest orginales gutes nie zgnites tazke jeszcze pojezdzi. Wedlugo tego co mowil kol. Badery amortyzatory z tylu byly zmieniane. |
|
| Autor: | WeebShut [ pn paź 10, 2005 12:29 pm ] |
| Tytuł: | |
Heh no widzę, że faktycznie nie jestem sam, no cóż mi pozostaje powiedzieć. Życzę Ci żebyś miał pełne kieszenie kasy i doprowadził go do stanu uzywalności pzdr |
|
| Autor: | kruszyn [ pn paź 10, 2005 3:19 pm ] |
| Tytuł: | |
WeebShut pisze: Heh no widzę, że faktycznie nie jestem sam, no cóż mi pozostaje powiedzieć.
Życzę Ci żebyś miał pełne kieszenie kasy i doprowadził go do stanu uzywalności pzdr dziekuje Przebolalem kapitalke fiata potem micha mi sie cieszyla ... to samo bylo z W115 jeszcze bardziej mi sie cieszyla ....po balachrce W126 pewnie poszerze sobie usmiech od ucha do ucha pozdrawiam i zycze tego samego ( w koncu byc wlascicielem S-ki do czegos zobowiazuje) hihihih |
|
| Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |
|