Wiatm!
Jestem tu nowy i mam pewien problem, którego rozwiązania nie znalazłem w innych postach.
Więc mój miś ma taki mały problem:
- po odpaleniu, nawet przy mrozach pracuje prawidłowo (jak na diesla w zime),
- po nagrzaniu... hmmm:
a) prawidłowo przez jakiś czas
b) po przekroczeniu temperatury 80 st wariuje.
A całe wariowanie wygląda tak że przerywa i szarpie, jak wcisne sprzęgło potrafi zgasnąć. Ostatnio miałem sporą trase do przejechania. Pierwszego dnia było 250km ciągłej jazdy, maksymalna prędkość jaką osiągnąłem wyniosła 100km/h, po dojściu do tej prędkości zaczynał szarpać. Następnego dnia miałem kilka krótkich tras po pare kilometrów i sytuacja była podobna, jednak po południu przyszedła czas na powrót. Pierwsze 50 km było jak wcześniej, następne 100km mogłem wyciągnąć max 80km/h, następne 50km toczyłem się 60km/h, jak dojechałem do domu ślimaki mnie wyprzedzały (30km/h)
Jak się zatrzymam i zgasze, odpala bez problemu i pracuje równo na jałowym, po dodaniu gazu też, jak trzoszke ostygnie sytuacja się poprawia ale na krótko. Gdy zwalniam w mieście np. przed światłami i wcisne sprzęgło, czasami spada z obrotów i gaśnie, a czasami ładnie pyrkoce jak mały traktorek.
Ktoś może wie w czym tkwi problem?
![[totalszok]](./images/smilies/totalszok.gif)
dziwne, może coś z układem paliwowym, jakiś syf w baku siedzi albo łapie powietrze. Zacząłbym od ukł. paliwowego, ale może któryś z kolegów miał podobne doświadczenia?
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
