MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
[W123] trwałość świec żarowych https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=16605 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Maniek [ śr sty 25, 2006 7:56 pm ] |
Tytuł: | [W123] trwałość świec żarowych |
Ktoś orientacyjnie wie ile przeciętnie wytrzymują świece żarowe w w123 Chodzi mi o ten najnowszy model - wąskie szybkogrzejne, oczywiście orginały BERU Moje mają 6 latek i jakieś 60 tys km z przewagą w ruchu miejskim. Zastanawiam się czasem czy one nie są przyczyną problemów, ale raczej nie. Poza tym ciekaw jestem na ile takowe zwykle starczają. |
Autor: | teope [ śr kwie 05, 2006 11:41 am ] |
Tytuł: | |
najczęściej świeczki padają jak padnie automat który rozłącza je po upływie odpowiedniego czasu i zwyczajnie grzeje tak długo aż je przepali, poza tym raczej nie ma reguły co do zywotności świec żarowych, często przy odrobinie szczęścia można "zregenerować" świece palcową - w tym celu należy użyć młotka i kowadła - jedno konkretne uderzenie w cześć grzejną świecy tak aby troszkę ją spłaszczyć i czesto wskrzeszają się do zycia (w mojej 300D jedna ze świec żyje już tak około roku) pozdrawiam |
Autor: | laudan [ śr kwie 05, 2006 4:45 pm ] |
Tytuł: | Re: Trwałość świec żarowych |
Do sprawdzenia swieczek wystarczy probnik (opis operacji jest na stronach McKruza w skanie ksiazki do w123). Swieczki wytrzymuja sporo, wiecej niz 6 lat i 60tkm, o ile nic sie nie dzieje z motorkiem. |
Autor: | kocur [ czw kwie 06, 2006 2:07 pm ] |
Tytuł: | |
Ja dla dobrego samopoczucia wymieniłem jesienią na Championy, a stare Beru, które wyjąłem, wyglądają przecudnie (troch przyczernione i tyle). Uruchamianie silnika... no, powiedzmy, że jest lepiej.* ![]() *tzn. źle nie jest, ale muszę sobie wmawiać, że się polepszyło. |
Autor: | Pantera [ czw kwie 03, 2008 12:40 pm ] |
Tytuł: | |
wiem ze temat stary ale dla tych co nie chcą szukać jak sprawdzić świece żarowe podpowiem odpinamy większą wtyczkę z przekaźnika sterującego świecami w zaleznosci od modelu silnika będziemy mieli 4,5... itd wejść we wtyczce, bierzemy multimeter i nastawiamy go na ciągłość sygnału (buzer) jedna sondę przykładamy do masy silnika - najlepiej jak najbliżej gniazd świec - a drugą do wtyczki, zaczynamy sprawdzanie od pierwszej dziurki we wtyczce i idziemy tak aż do ostatniej, tam gdzie nie będzie ciągłości sygnału (brak dźwięku akustycznego) świeca jest spalona. jeżeli nie mamy w mierniku ciągłości sygnału nastawiamy go na oporność i zaczynamy od pierwszej dziurki i lecimy aż do ostatniej tam gdzie nie ma oporności albo jest duża różnica w oporności w stosunku do poprzednich , świeca jest spalona. Żeby mieć wszystko sprawdzone możemy sprawdzić jeszcze przekaźnik, przy wyciągniętej wtyczce i przekręconym zapłonie sprawdzamy miernikiem bolce w przekaźniku zaczynamy od pierwszego bolca przykładamy sondę z miernika - miernik ustawiamy na zakres DCV na 12 V - drugą sondę przykładamy do masy silnika, miernik powinien nam pokazać 12V na każdym z bolców - jeżeli na którymś z bolców nie ma napięcia, przekaźnik jest do wymiany - oczywiście musimy sprawdzić przekaźnik w ciągu 20 - 25sec ponieważ odcina od po upływie tego czasu napięcie. Jeżeli nie mamy miernika możemy posłużyć sie zwykłą żarówką z kablami na 12 V jeżeli żarówka nie zaświeci na którymś z bolców - przekaźnik jest do wymiany |
Autor: | Seweryn [ pt lis 28, 2008 8:44 pm ] |
Tytuł: | |
Pantera pisze: wiem ze temat stary...
Witam, Podepnę się pod temat, bo mam pewien problem ze świecami w dieslu. Ostatnio padła mi jedna, a po niej cała reszta świec. Wymieniłem komplet świec tydzień temu, dziś znów następna padła - pierwsza z nowego kompletu. Sprawdziłem przekaźnik - po odpaleniu silnika grzanie świec jest wyłączane, więc nie wiem gdzie jest problem, bo na logikę to właśnie przekaźnik jest padnięty, albo włącza się sam kiedy nie powinien. Kontrolka po zgaszeniu nie zapala się już podczas pracy silnika. Jeśli ktoś z Was miał podobny problem to proszę o podzielenie się doświadczeniem. Pozdrawiam. |
Autor: | kumbasy [ sob lis 29, 2008 10:32 pm ] |
Tytuł: | |
teope pisze: często przy odrobinie szczęścia można "zregenerować" świece palcową - w tym celu należy użyć młotka i kowadła - jedno konkretne uderzenie w cześć grzejną świecy tak aby troszkę ją spłaszczyć Ale "extra" pomysł, nie ma to jak zaoszczędzić kilkadziesiąt PLNów a potem rozbierać głowice bo elementy pokruszonego żarnika zatkały otwory w komorze spalania i 1 lub więcej garnków nie pali ( o uszkodzeniu wtryskiwaczy nie wspomne). Rany, czasy kuźni już się skończyły, części zamienne sie kupuje w sklepie... pozdro. Jakub <br>Dodano po 12 minutach.:<br> Seweryn pisze: Wymieniłem komplet świec tydzień temu, dziś znów następna padła - pierwsza z nowego kompletu.
Świece będą się przepalały jeśli żarnik dotyka komory spalania ( lub głowicy). Sprawdź po wymontowaniu czy na czubku świecy nie ma śladów otarcia i czy cały żarnik jest przydymiony na czarno. Albo zapodaj fotkę to polookamy. |
Autor: | jaro1967 [ pn gru 01, 2008 2:13 pm ] |
Tytuł: | |
Dodam, że częstą przyczyną przepalania się świecy jest uszkodzona(zużyta) końcówka wtryskiwacza - zamiast "mgiełki" leje po żarniku świecy. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |