MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[W123] Problem z odpalaniem zimnego silnika-regulacja pompy?
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=16963
Strona 1 z 2

Autor:  Karol [ sob lut 11, 2006 10:34 pm ]
Tytuł:  [W123] Problem z odpalaniem zimnego silnika-regulacja pompy?

Gdy mam zimny silnik to mam problem z odpaleniem.....musze go dobrze nagrzać, a potem długo kręcić rozrusznikiem, żeby odpalił. Jak jest ciepły to odpala jak benzynowy. Czy to jest wina źle ustawionych zaworów czy pompy wtryskowej? Ponadto samochód stał się ostatnio strasznie mułowaty, nie mogę wyprzedzić malucha, a żęby jechać na "4" 80 km/h gaz mam wciśnięty do samej podłogi :( No i wzrosło zużycie paliwa...wlałem jakieś 7 litrów i przejechałęm na tym jakieś 60 km....co jest??? Regulacja, złe paliwo a możę "coś sie zepsuło"? Aha, a silnik ma raptem 200 tys km - 2.4 D

I zadaje to pytanie nie dlatego, żęby robić spam, ale dlatego, żę na formu mimo chęci i wielu prób nei znalazłem nic interesującego :(

Autor:  art0 [ sob lut 11, 2006 10:48 pm ]
Tytuł: 

zły początek tłoczenia w 2.4 zdajesie powinno by ok. 24* a w 2.0 - 21* ale to zależy jaka pompa jak ustawiłem pes 4 m 55c 25 - 26* to ciepły jara bez grzania i ma żwawy dół zato zmuloną góre po opóznieniu lekkim efekt jest zadawalający

Autor:  Karol [ sob lut 11, 2006 11:10 pm ]
Tytuł: 

Pojade do mechanika w poniedizałek i sięokaże :) Hm...a u mnei jest jakoś podobnie...zimny zapala trudno, a potem jak się nagrzeje pali bez podgrzewania :)

Autor:  stanleym126 [ ndz lut 12, 2006 11:46 am ]
Tytuł: 

Bez doświadczenia nie warto samemu nic robić przy zaplonie itd. Po mrozach mogły się zapchac filtry parafiną, a szczegolnie ten metalowy dokldnego oczyszczania i przez to muli.Silnik 2,4 D jest bardzo dynamiczny i wlaściwie ustawiony naprawdę ma niezle osiągi.
W Warszawie jest słynny spec od diesli MB ( w tym i beczek) Karbowniczek w Alei krakowskiej w rejonie ul. Łopuszańskiej lub zaklad na ul. Boryny też w Alei Krakowskiej z tyłu za giełdą kwiatową. Oni w tym robią od zawsze. Podjedź tam i będziesz mial rakietę, a taki uniwersalny mechanik od wszystkiego co najwyżej popsuje ci tylko glowę i portfel.

Autor:  Karol [ ndz lut 12, 2006 11:55 am ]
Tytuł: 

W Wołominie jest Panufnik...podobno też taki lokalny spec od mercedesów - pojade do niego...Bo mam już dosyć tego uniwersalnego mechanika, który potrafi zmienić w sumie olej i klocki hamulcowe...choć i tego nie bardzo, bo ostatnio jak mi zrobili ręczny to koło ledwo się obracało... szkoda nerwów :( Zobaczymy - może wtryski się zapchały parafiną po tym mrozie i trzeba je oczyścić - ale sam się za to nie zabiorę.
Wcześniej samochód chodizł naprawdę super - 100 km/h miał chyba szybciej niż w te 22 sekundy, ale po tych mrozach wszsytko się zmuliło i jest duuupa :( Może to tylo to... Ach ta %$%#%#%zima ...

Autor:  art0 [ ndz lut 12, 2006 12:06 pm ]
Tytuł: 

woda we filtrze paliwa ?

Autor:  stanleym126 [ ndz lut 12, 2006 1:06 pm ]
Tytuł: 

Karol pisze:
W Wołominie jest Panufnik...podobno też taki lokalny spec od mercedesów - pojade do niego...Bo mam już dosyć tego uniwersalnego mechanika, który potrafi zmienić w sumie olej i klocki hamulcowe...choć i tego nie bardzo, bo ostatnio jak mi zrobili ręczny to koło ledwo się obracało... szkoda nerwów :( Zobaczymy - może wtryski się zapchały parafiną po tym mrozie i trzeba je oczyścić - ale sam się za to nie zabiorę.
Wcześniej samochód chodizł naprawdę super - 100 km/h miał chyba szybciej niż w te 22 sekundy, ale po tych mrozach wszsytko się zmuliło i jest duuupa :( Może to tylo to... Ach ta %$%#%#%zima ...


Nie wiem kolego kto ten Panufnik jest, ale jak sam piszesz jest to " podobno" dobry spec. Ci panowie w warszawie co pisalem wczesniej nie są podobno tylko są na pewno. Jak ja dumalem,że może kiedyś kupię sobie Merca mój bogatszy szwagier już dawno nimi jeździl i miał na raz w PB i ON i naprawial tylko w Warszawie u tych panów, z tym, że benzynę u innego. We wtryskach nie ma parfiny ,może byc tylko w fitrze metalowym i pozatykala wklad papierowy.

Autor:  qzyn [ ndz lut 12, 2006 1:22 pm ]
Tytuł: 

U mnie latem mulone zapalanie na zimnym bylo od zaworow.
Regulacja i tyka po 1/4 obrotu walu.
Wczesniej musialem krecic kika sekund.

U Ciebie auto stracilo moc i dynamike.
Zacznij od podstaw.

Filtr paliwa bardzo prawdopodobny.
Zaloz cus nowego i powinno sie poprawic, napewno osiagi i Vmax. Na wtryskach nic sie nie odsadza, tylko w filtrze. Jak sie rozgrzeje to paliwo na powrocie ma pewna temperature i poprawia cyrkulacje w filtrze.

Powodzenia i zdaj raport z zachowania auta.

Autor:  Karol [ ndz lut 12, 2006 11:50 pm ]
Tytuł: 

:) Powiem tyle... do alei Krakowskiej mam jakieś 50 km wiec raczej odpada...a ten mechanik, o którym mówiłęm jest mi polecany przez praktycznie każdego właściciela/ ex właścoiciela MB szczególnie 123 z okolicy wiec chyba moge mu zaufać :)
A co do filtra... tylko sie nie śmeijcie ;) To taki metalowy, czarny walec podobny do filtru oleju (jak w silnikach innych samochodów) i w nim jest ten wkład papierowy, czy coś innego? I rozumiem, że najlepiej go wykręcić, wywalić i wstawić nowy? Bo był on wymieniany kilka miesięcy temu. Możę da się go jakoś oczyścić? A jeżeli nic nie zrobię tylko przejacde jakieś100 km i to wsyzstko się nagrzeje to jest szansa, żę pomoże?
Bo to chyba bedzie właśnie ot - samochód chodził bardzo fajnie, ale stał jakieś 2 tygodnie jak były te mrozy i po tym już była kaplica - zapalić zapali, ale staraaaaszliwy muł :( A co do zapalania, to jak było jeszcze gdiześ +10 stopni to palił ładnie, a teraz musze go pokręcić rozrusznikiem i też pali - i to chyba wina wtrysków pewnie jest...
No nic, jutor się tym zajme, a co wyjdize z tego - to napisze :) Życzcie mi powodzenia....i tym razem małych nerwów...

EDIT: A możę wykręcić ten stary filtr i zanieść go do domu w ciepłe miejsce i potrzymać przez noc? Potem tylko przepompować paliwo tąpompką i może wtedy coś sie ruszy? Kurcze, filtr jest prawie nowy...

Autor:  qzyn [ pn lut 13, 2006 7:15 am ]
Tytuł: 

Podobno mozna ten filtr wymyc...
MOje skromne zdanie:
Ceny od 11 za filtron
do 24 za knecht

Ni wiem czy wart myc i bujac sie z filtrem puszkowym za 11 PLN.
Czym myc? Nie mam pojecia aby nie zaszkodzic bibule itp.

Nowy? Zalezy co w baku i co sie wytracilo. Mialem przypadek kilka tygodni temu, jeszcze przed mrozami, ze 3 miesieczny knecht byl zawalony. Prawdopodobnie przyczyna bylo OR. Filtr czasami trzeba wymienic wedle zuzycie, nie tylko przebiegu.

Sprawdz, jak nie pomoze to ten nowy wsadzisz na nastepny montaz.

Autor:  stanleym126 [ pn lut 13, 2006 4:46 pm ]
Tytuł: 

Jakies ewentualne przepłukanie filtra ma sens wówczas kiedy ze zbiornika pociagnie brudu.Mozna to jakosprzeplukać benzynką, ale jak parafina zatka to nie ma praktycznie mozliwości do stanu pierwotnego.jedyna rada to kupic drugi fitr, nie są drogie.przy okazji dolac dobrej ropki i zalac specyfik przeciw wytrącaniu sie parafiny z ON.Ten specyfik powinno sie dolewac juz przed pierwszymi mrozami ponieważ w polskich realiach nie mozna ufać w jakość paliw szczególnie do ilu stopni wytrzma sprzedawana ropka.

Autor:  Bukol [ pn lut 13, 2006 5:07 pm ]
Tytuł: 

Na 99% regulacja zaworów powinna pomóc.
Filtr powietrza aby nie zapchany?

Autor:  qzyn [ pn lut 13, 2006 6:05 pm ]
Tytuł: 

qzyn pisze:
U mnie latem mulone zapalanie na zimnym bylo od zaworow.
Regulacja i tyka po 1/4 obrotu walu.
Wczesniej musialem krecic kika sekund.

U Ciebie auto stracilo moc i dynamike.
Zacznij od podstaw.


Mam nadzieje, ze wolno cytowac siebie:-)

Potem filtry jak nie da rady.
We wstepnym filtrze czysto?

Autor:  Karol [ pn lut 13, 2006 6:29 pm ]
Tytuł: 

No to zdaje relacje :)
Zainwestowałem 16 złotych i kupiłem nowy filtr paliwa [zlosnik]. Wykręciłem stary filtr - właściwie trudno ocenić, czy jest brudny, czy nie - ale prewencyjnie poszedł na złom. Wkręciłem nowy filtr, pociągnąłem pompką przy pompie troche ropu i zapalił :) I od razu jak ręką odjął :D Super, dosłownie jakby się odetkało. Samochód nabrał ww końcu siły i teraz przyspiesza jak kiedyś, czyli myślę nie najgorzej - choć tak "na wszelki wypadek" pojade jeszcze ustawić wtryski...bedize to pewnie kilkadziesiąd złotych, ale myślę, że się zwróci - może zacznie torche mniejpalić :lol:
Rozmawiałem ze znajomym, który zajmuje siękilkoma Lublinami z pobliskiej piekarni. On mówi, że w tych Lublinach wymienia filtry paliwa średnio co 5 tys km - niby fabryka zaleca co 20 000 km, ale w naszych warunkach lepiej częściej. Zastanawiam się jeszcze nad jednym... w oplu asconie, który był u nas w rodizenie 10 lat tata, a potem ja nigdy nie wymieniał filtru paliwa a samochód szedł jak burza... o ile tak można powiedzieć o samochodzie ważącym 1100 kg i 55 KM mocy :P

Autor:  stanleym126 [ pn lut 13, 2006 8:02 pm ]
Tytuł: 

I widzisz Karolu pisałem o wymianie filtra dokladnego oczyszczania bo on jest utrapieniem większości diesli w ostrych warunkach zimowych i parafiny się nie usunie. Ja to spraktykowalem jak miałem pierwszego diesla MB i wówczas zimy były tak mroźne jak ta obecna jak nie mroźniejsze. Możesz sobie sprawdzic jeszcze luzy zaworowe bo to nie zaszkodzi, a jak nie dymi ci na czarno to z badaniem wtryskiwaczy daj sobie na razie spokój.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/