MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[W116] [W123] Wyciek/przeciek do kabiny
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=17016
Strona 1 z 2

Autor:  Les [ wt lut 14, 2006 12:21 pm ]
Tytuł:  [W116] [W123] Wyciek/przeciek do kabiny

Od dłuższego czasu mam wyciek wody do kabiny od strony kierowcy. Drogą kolejnych eliminacji ( nie: szyber, listwa i uszczelka szyby, złącza błotnika, etc) pozostała opinia, że jest to z najgorszego do rozbebeszania miejsca czyli spod skrzynki bezpieczników lub spod serwa.
Czy ktoś może już likwidował tego typu udrękę i może podzielić się wrażeniami: jak się do tego miejsca dostać, czy naprawa tego miejsca we własnym zakresie jest możliwa dla "opornego", jaki szuwaks lepi takie dziury, etc.
Pozdrawiam

P.S. Z góry dziękuję za posty dźwiękonaśladowcze i o wartości poznawczej równej "zero".

Autor:  bary123ce [ pt lut 17, 2006 6:14 pm ]
Tytuł: 

a gdzie dokladnie woda leci? spod jakiego elementu w srodku?? albo po czym splywa?

Autor:  Piotr Pawlak [ pt lut 17, 2006 7:20 pm ]
Tytuł: 

cześć!!

Mi woda kapała na pedał ręcznego sączyła się z pod deski rozdzielczej...
Nie ciekła uszczelka szyby tylko....
Otwierając maskę patrząc od strony kierowcy to po lewej stronie w miejscu gdzie jest spreżyna maski w głębi przerdzewiało i małym otworem kapała woda do wew.auta! Zazwyczaj zapchany jesty kanalik spustowy i robi się tam małe jezioro [zlosnikz] Uszczelniłem to ale czeka mnie obspawanie tamtego miejsca... Może u Ciebie jest podobnie

Autor:  Mitu [ pt lut 17, 2006 11:31 pm ]
Tytuł: 

Przyczyna najprawdopodobniej jest szczelina/dziura pod skrzynką z bezpiecznikami. To standardowe miejsce korozji w W 116. Mastyka łącząca fartuch błotnika ze ścianką grodziową pęka i powstałymi mikroszczelinami wlewa się tam woda, która powoduje gnicie ścianki grodziowej poniżej fartucha. Gdy powstanie dziura w ściance woda wlewa się do wnętrza, bo nie ma innej drogi.
Twoje auto cały rok stoi na zewnątrz i być może zaniedbałeś usuwanie brudu i liści zza i spod skrzynki z bezpiecznikami?

Ale do rzeczy. Aby zalepić szczelinę/dziurę w najprostszy i najtańszy sposób (własnoręcznie) musisz zdemotnować tapicerkę spod kierownicy. Kiedy ją zdejmiesz ujrzysz gmatwaninę kabli i wtyczek. Możesz śmiało porozłączać te wtyczki, które staną Ci na drodze do ścianki grodziowej, bo każda wtyczka jest inna, a poza tym MB pomyślał i każdą z nich można wsadzić na swoje miejsce tylko w jeden, a zarazem prawidłowy sposób. Kiedy już ujrzysz śruby mocujące serwo hamulcowe i skrzynkę z bezpiecznikami wyposaż się w latarkę. Polej wodą fartuch za skrzynką bezpieczników i obserwuj którędy wlewa się woda. Dziura raczej nie będzie duża, a samo zardzewiałe miejsce pewnie średnicy 5-cio złotówki. Najpewniej woda będzie się sączyła gdzieś pod skrzynką bezpieczników (pod serwem dużo mniejsze szanse). W takim układzie musisz odkręcić skrzynkę bezpieczników. O ile dobrze pamiętam jest mocowana na dwie śruby od góry do fartucha i na pięć śrub od środka***. Te pięć śrub jest wtopionych w jej tylną część i wychodzi na wylot przez ściankę grodziową. Od wewnątrz są nakręcone nakrętki (chyba 10-tki) + podkładki i trzeba mieć bardzo zwinne ręce i sporo cierpliwości, aby je odkręcić. Jednak na początek poluzuj tylko te nakrętki do końca gwintu i spróbuj ostrożnie wysunąć skrzynkę bezpieczników w kierunku przodu auta. Sam stwierdzisz czy masz wystarczająco dużo miejsca, aby zalepić łączenie fartucha i ścianki. Niewykluczone jednak, że masz tam dziurę. Tak czy inaczej prawdopodobnie nie obędzie się bez całkowitego odkręcenia skrzynki bezpieczników. Ale nawet gdy ją odkręcisz będziesz mógł ją wysunąc na jakieś 15 cm, ponieważ ograniczeniem są kable. Osusz miejsca gdzie leci woda i zalep je, np. szpachlą. Najważniejsze jest jednak zalepienie szczelin/dziur za i pod skrzynką bezpieczników. Nie zaszkodzi trysnąć tam jakimś środkiem antykorozyjnym, choćby fluidolem.
Najważniejsze!!! Dokładnie obejrzyj ściankę grodziową od wewnątrz, bo może tam być kilka dziur i to tak małych, że ich nie dojrzysz, dlatego najlepszą metodą jest polewanie fartucha wodą i jednoczesne lokalizowanie dziur (poproś kogoś o pomoc, może być kompletny laik, byle polewał wodą w odpowiednie miejsce). Zaznacz je sobie i wszystkie zalep.

Co do innych mniej prawdopodobnych przyczyn to mogą to być dziury fabryczne wywiercone na wylot w ściance grodziowej, które się powiekszyły:
- dwie od stelaża hamulca postojowego
- dwie od plastikowego fartucha zapobiegającego dostawaniu się wody do błotnika i na górną część progu pod błotnikiem

*** - Niewykluczone, że pomyliłem mocowania skrzynki bezpieczników z mocowaniem serwa hamulcowego, ale raczej nie. W każdym razie skrzynka na 100% jest przykręcona na dwie śruby od góry do fartucha - zobaczysz jak zdejmiesz pokrywkę.

Więcej pomysłów w tej chwili nie mam, mam nadzieję że na coś to Ci się przyda.

Powodzenia :) [ok] !

PS W razie problemów dzwoń, chętnie obejrzę na żywo co tam się stało.

Autor:  Les [ pn lut 20, 2006 10:50 am ]
Tytuł: 

Mitu pisze:
Przyczyna najprawdopodobniej jest szczelina/dziura pod skrzynką z bezpiecznikami.

Dziękuje Ci Mitu za tak wyczerpujący tekst na temat mojego kłopotu. Dzieki temu wiem jak sie do tego zabrać. Ba, zabiorę sie jak tylko trochę się ociepli i będzie można spokojnie rozbebeszyć autko na świeżym powietrzu. Słyszałem wcześniej juz opinie o dziurze pod skrzynka, lecz bałem się do tego zabrać.
Mam jeszcze jedno pytanie: jak sądzisz, czy wystarczy szpachla, czy tez zaopatrzyć sie w jakąś żywicę?
Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam

Autor:  proti [ śr mar 15, 2006 11:47 pm ]
Tytuł: 

czesc,
to moj pierwszy post na forum i wogole jestem dosc swiezy jesli chodzi o MB ale mojego juz kocham :). podczepiam sie pod ten post, poniewaz mam bardzo podobny problem.
w prawdzie w 123 240 TD i nie pod nogi kierowcy ale pasazera za kierowca... na podlodze stoi pare cm wody az plywa wycieraczka.
wyeliminowalem szyber (niezawodny powertape) narzucanie z kol przez jakas dziure (jak stoi to tez sie leje, a pozatym nie wycieka jak juz sie naleje).
Podejrzewam ten czarny plastikowy tunel na podlodze i ze to nim z przodu leje sie do tylu (jak zauwazylem na przekrojach w necie podloga z tylu jest nizej) bo z przodu jest sucho. i jeszcze jedno: ta ciecz to woda, ale jakas tlusta, nawet probowalem, ale to nie ON...
Licze na jakakolwiek pomoc bo niedlugo wywierce dziure w podlodze zeby chociaz mialo jak wylatywac... :|
Dzieki i pozdrawiam :)

Autor:  wojz [ czw mar 16, 2006 12:30 am ]
Tytuł: 

proti pisze:
Podejrzewam ten czarny plastikowy tunel na podlodze i ze to nim z przodu leje sie do tylu (jak zauwazylem na przekrojach w necie podloga z tylu jest nizej) bo z przodu jest sucho.

Zgadza się. Woda płynie korytkami na kable. A dostaje się do wnętrza tak samo jak w tutaj opisywanym przypadku - w okolicy serwa (jak mokro jest po lewej), a jeśli potop jest po prawej stronie, to pewnie wypadła dziura pod półką na akumulator. Plus stała śpiewka w W123 - odpływy pod maską w rejponie zawiasów maski, oraz wszelkie łączenia blach w tej, jakże przecież łatwo dostępnej, okolicy [zlosnik] . Gdzieś na forum nawet są zdjęcia i dobre opisy, zdaje się w Mańka wykonaniu. Nowy jesteś, to i poszukam Ci tego, ale może innym razem, bo teraz już mi się nie bardzo chce ;)

Autor:  areksz1977 [ czw mar 16, 2006 12:46 pm ]
Tytuł: 

proti pisze:
w prawdzie w 123 240 TD i nie pod nogi kierowcy ale pasazera za kierowca... na podlodze stoi pare cm wody az plywa wycieraczka.

Sprawdź próg wewnętrzny na wysokości środkowego słupka- podwiń wysoko dywanik na progu. Mnie stamtąd się woda dostawała do środka a brała się tak jak mówi:
Wojz pisze:
Plus stała śpiewka w W123 - odpływy pod maską w rejponie zawiasów maski

Nie wiem jak idą kable od przodu, ale tam chyba pod fotelem jest jakieś poprzeczne przetłoczenie.

Autor:  OPOL [ czw mar 16, 2006 4:31 pm ]
Tytuł: 

Les, pokazał byś kiedyś swoją 116'stkę.

Autor:  Maniek [ czw mar 16, 2006 4:37 pm ]
Tytuł: 

Witam Cię!
proti pisze:
i jeszcze jedno: ta ciecz to woda, ale jakas tlusta, nawet probowalem, ale to nie ON...

Piszesz że tłusta więc może zacznij od sprawdzenia czy to nie płyn chłodniczy. Odkręć osłonę pod deską rozdzielczą, łatwiej będzie od strony pasażera, i wsuń rękę pomiędzy tunel a nagrzewnicę.
Jeśli się okarze że to woda deszczowa to sprawdz trop ściany grodziowej, pod akumulatorem a konkretniej pod jego półką - tam lubi wygnić na wylot. A jak nie to pozostaje lać wodę i sprawdzać po kolei pozostałe elementy na uszczelce szyby kończąc.

Autor:  proti [ pt mar 17, 2006 8:21 pm ]
Tytuł: 

dzieki za pomoc :)
teraz nie bardzo mam kiedy sprawdzic te miejsca bo tak to jest z praca dorywcza ze raz jest a raz nie ma.
ale jak tylko zrobi sie jeszcze ciut cieplej to wybebesze te newralgiczne punkty do blachy! :evil: ;)
pozdro

Autor:  Les [ śr mar 22, 2006 10:43 am ]
Tytuł: 

OPOL pisze:
Les, pokazał byś kiedyś swoją 116'stkę.

Obiecuję, chociaż nie ona jest w najlepszym optycznym stanie. Dwa trudniejsze lata dały się nie tylko mi ale i jej we znaki.
Do zobaczenia!

Autor:  Mitu [ czw mar 23, 2006 6:41 pm ]
Tytuł: 

Les pisze:
czy wystarczy szpachla, czy tez zaopatrzyć sie w jakąś żywicę?


Może być szpachla, teraz jest naprawdę szeroki wybór na rynku. Poza tym teraz utwardzacze nie działają tak szybko jak kiedyś, więc można dobrze wymieszać i spokojnie nakładać bez obaw, że stwardnieje po chwili. Dodaktowym plusem tego jest mniejsze ryzyko korozji.

Pamiętaj jednak, że stosując szpachle dobrze by było najpierw pomalować miejsce gdzie będziesz ją nakładał! Najlepiej użyj farby antykorozyjnej, aby zmniejszyć ryzyko korozji do minimum!

Les pisze:
chociaż nie ona jest w najlepszym optycznym stanie


Nie przesadzaj :roll: . Masz dobre wyposażenie 8) i ładną tapicerkę.

Les pisze:
Obiecuję
Do zobaczenia!


Trzymamy Cię za słowo [zlosnikok] ! Zapraszam na spot w niedzielę na barce o 13:15. Tu masz link (klinkij). Będzie Tomek z Klubu W 116.

Autor:  Les [ pt mar 24, 2006 3:47 pm ]
Tytuł: 

Mitu pisze:
Trzymamy Cię za słowo ! Zapraszam na spot w niedzielę na barce o 13:15. Tu masz link (klinkij). Będzie Tomek z Klubu W 116.

Dzięki ale w tę niedzielę jeszcze nie dam rady. Dopiero wracam do Warszawy i nie zdążę, ale ... proszę o łagodny wymiar kary i następny termin.
Pozdrawiam

Autor:  Maniek [ pt mar 24, 2006 9:30 pm ]
Tytuł: 

Mitu pisze:
...Osusz miejsca gdzie leci woda i zalep je, np. szpachlą. ....

No jak rany gościa nie obraź się Mitu ale za to Cię zbesztam normalnie [lanie] tylko NIE SZPACHLĄ bo:
1. Chłonie wodę jak gąbka
2. Pęknie i wyleci zwłaszcza w tym miejscu gdzie nieraz mastyki gumowe pękają
3. Mają prawie żadne własciwości antykorozyjne

Moja recepta: (naprawa doraźna!!!)
1. osuszyć i wyczyścić z rudego - to drugie to prawie niewykonalne ale należy się jakoś postarać.
2. Uzyć gruntu reaktywnego. (np Cortanin, Brunox epoxy, Corina)
3. Zalepić dziurę środkiem elastycznym (np guma na pędzel firmy Boll, Silikon neutralny badź dekarski)
4. W przypadku większej dziury jesli nie dyspoujemy sprzętem spawalniczym można uzyć maty szklanej na zywice, kawałka blachy wklejonego na wspomniany środek elastyczny najlepiej w tym przypadku aby to była raczej ta guma niż silikon
5. Zamalować na odpowiedni kolor jak to komu humor poprawi [zlosnik]
Pozdrawiam

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/