MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[W123] kłopoty z elektryką, potrzebna pomoc
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=17843
Strona 1 z 2

Autor:  gieniek [ śr mar 22, 2006 2:34 pm ]
Tytuł:  [W123] kłopoty z elektryką, potrzebna pomoc

witam, mam problem, podczas odpalania beczki 2.4D czasami jak przekrece kluczyk w stacyjce zeby odpalic, rozrusznik nie reaguje, poprostu nic sie nie dzieje, kontrolki nie przygasaja, rozrusznik jest napewno sprawny bo po podłaczeniu na krotko, kreci bez problemu, czasami jest tez tak, ze jak silnik jest zimny, np przy porannym odpalaniu po przestanej nocy, swiece grzeją bardzo krutko, ok 2 sekund.
przypuszczam ze problemem moze byc stacyjka, ale nie jestem do konca pewien i chciałbym sie poradzic w tej kwestii
jezeli ktos sie bawił instalacją w beczce to bede wdzieczny za pomoc
interesuje mnie jeszcze, czy obwodzie pomiedzy stacyjką a rozruznikiem sa wpiete jakies przekazniki ktore mogły sie skopac? czy rozruch rozrusznika zalezy od przekaznika podgrzewania swiec? (czy rozrusznik i przekaznik grzania swiec sa jakos sprzegniete i czyjedno od drugiego zalezy)
mam nadzieje ze w miare jasno przedstawiłem swoj problem

Autor:  Noon [ śr mar 22, 2006 4:41 pm ]
Tytuł: 

Napewno między stacyjką a rozrusznikiem jest jakię przekaźnik bo automat to dość duża cewka i pewnie najmniej prądu to nie ciągnie. Najprawdopodobniej ten przekaźnik jest w module od grzania świec, rozbierałem go kiedyś i jeśli się nie mylę były tam daw przekaźniki (mam nadzieję że nie wprowadzam w błąd ale bodaj były dwa). Sprawdź czy nie ma zimnych lutów albo czy luty się nie wytopiły (ja tak miałem), może przekaźnik ma kiepskie styki.

Autor:  Tomek [ pt mar 24, 2006 10:12 am ]
Tytuł: 

Ze swojego doświadczenia wiem, że często w Mietkach lubi się łamać końcówka wkładu stacyjki. Lata sobie luźno i nie za każdym razem przy przekręcaniu kluczyka przekręca kostkę. Rada na to - wyciągnąć stacyjkę - odkręcić kostkę - będzie widać. Dla pewności - czy kostka dobra - przekręcić ją obojętnie czym - nawet śrubowkrętem płaskim. Jakbys miał problem w odkręceniu kostki to daj znać - trzeba odkręcic ją - trzy śruby - żeby nie rozbierać wiercisz w 3 miejscach

Autor:  MercSwir [ pt mar 24, 2006 10:26 am ]
Tytuł: 

Siema powodem może być luźna masa(stalowa linka przykręcona do skrzyni biegów połączona z kastą)

Autor:  gieniek [ pn mar 27, 2006 11:57 am ]
Tytuł: 

rozebrałem stacyjke ale nie znalazłem tam niec luznego, przynajmniej na moje oko wygląda to dobrze, stacyjka składa sie z 3 elementów, w trzecim ostatnim elemncie sa styki, jest duzo, 8 moze 10, sa one rozlokowane na około obudowy, a w srodku jest plastik z krzywkami, ktory po przekreceniu kluczyka złacza lub rozłacza styki, według mnie 4 ztych styków odpowiadają za grzenie swiec (jeden styk do jednej swiecy) jeszcze nie wnikałem do czego jest reszta zestyków, przejrzałem schemat elektryczny i tam wyczytałem, ze w obwod pomiedzy rozrosznik i stacyjke jest wpiety przekaznik grzania swiec, przekaznik mam ze swojego starego samochodu ktory miałem wczesniej 2 lata i nigdy mi nie nawalał, zakładam ze dobry, co do masy, to raczje wątpliwe zeby była luzna, sprawdze ja, ale jak wymieniałem silnik to pamietam ze masa była konkretnie przykręcona jedną ze srub mocujacych silnik do skrzyni biegów

Autor:  Janfocus [ pn mar 27, 2006 7:14 pm ]
Tytuł: 

jak dla mnie to objawy elektromagnetycznego włącznika rozrusznika, proponuję sprawdzić styki -pewnie są nieco nadpalone i nie zawsze łapią... Bez rozbierania mozna podłączyć do włącznika 12V na krótko i zobaczyć czy włącza rozrusznik...

powodzenia...

Autor:  gieniek [ wt mar 28, 2006 12:30 pm ]
Tytuł: 

rozrusznik jest dorby, podłączałem na krotko o czym napisałem na samym poczatku, na krotko działa bez problemu, wtedy gdy niemoge odpalic z kluczyka, wiec napewno nie jest to wina rozrusznika

Autor:  Gerri [ śr mar 29, 2006 12:38 pm ]
Tytuł: 

gieniek pisze:
rozebrałem stacyjke według mnie 4 ztych styków odpowiadają za grzenie swiec (jeden styk do jednej swiecy)


Bardzo zły wniosek! Sorry, ale chyba o elektryce samochodowej masz bardzo małe pojęcie....
Wtyk oznaczony "30" połączony jest z akumulatorem, wtyk oznaczony "15" to zapłon (podaje m.in. impuls na przekaźnik świec), wtyk oznaczony "50" połączony jest z rozrusznikiem. Jeżeli podanie napięcia na "50" nie uruchomi rozrusznika, to stacyjka jest prawdop. dobra.
Nie piszesz, czy to auto ma ASB: jeżeli tak, to po drodze stacyjka-rozrusznik jest jeszcze wyłącznik na skrzyni biegów; nie uruchomisz pojazdu na biegu innym niż "N" lub "P"

Autor:  art0 [ śr mar 29, 2006 4:02 pm ]
Tytuł: 

świece jak krótko grzeją to może byc jakas nieczynna

Autor:  Tomek [ czw mar 30, 2006 7:46 am ]
Tytuł: 

Czy kostke ze stacyjki to zdjales calutka? czy tylko gorna czesc?

Autor:  gieniek [ czw mar 30, 2006 1:35 pm ]
Tytuł: 

gdybym był elektrykiem samochodowym to bym sie nie udzielał w tym temacie, tylko sam sobie dał rade,
samochod ma asb, ale zawsze odpalam na "P"
krotkie grzanie swiec wystepuje nie zawsze,"co ktores grzanie" swiece napewno sa dobre bo sprawdzałem.

z kostka przyznam ze nie wiem o co chodzi, najpierw wypiąłem kostke zeby odpiąc stacyjke od instalacji, następnie rozmontowałem stacyjke, miedzy innymi wyjałem dolną cześc z ktorej wychodzą "bolce" i w ktorej są wszystkie zestyki.

czyli moje rozumowanie wrociło do punktu wyjscia, bo jezeli po przekreceniu kluczyka rozrusznik nie startuje, natomiast jak go podłacze na krotko działa, to wniosek z tego ze stacyjka jest do wymiany (inaczej, ze nie ma napięcia na wtyku 50 w stacyjce)

a co moze byc przyczyna ze np przy uruchamianiu samochodu po przestanej nocy,czasami swiece grzeją ok 2 sekund, a czasami normalnie.

czy kłopoty z uruchamianiem rozrusznika mogą byc w jakis sposob związane z czasem grzania swiec?
przypominam ze swiece i rozrusznik są napewno dobre, bo sprawdzałem

Autor:  Tomek [ czw mar 30, 2006 4:19 pm ]
Tytuł: 

gieniek pisze:

z kostka przyznam ze nie wiem o co chodzi, najpierw wypiąłem kostke zeby odpiąc stacyjke od instalacji, następnie rozmontowałem stacyjke, miedzy innymi wyjałem dolną cześc z ktorej wychodzą "bolce" i w ktorej są wszystkie zestyki.



Czesto w MB łamie sie koncówka wkładu - tylko zeby to obadac trzeba wlasnie wyjac cała kostke - tzn odkrecic trzy sruby. Jak odkreciles, to zobacz czy jak przekrecasz kostke np srubowkretem czy pali

Autor:  gieniek [ pt mar 31, 2006 10:40 am ]
Tytuł: 

jak rozmonotowałem to nie widziałem zeby cos tam było ułamane, po za tym chyba raczej ciezko by było odpalic z wyjęta kostką bo to ustrojstwo po wyjęciu jest jakby luzne, wiec nie chce narobic pasztetu

Autor:  Tomek [ pt mar 31, 2006 11:28 am ]
Tytuł: 

Spokojnie odpala kostka + srubowkret albo cos co wejdzie zamiast koncówki - chodzi o to zebys sobie sprawedzil czy przypadkim albo sie koncówka nie zlamala (mowisz ze nie wiec ok) albo czy kostka jest dobra. Jak to diesel to przy gaszeniu musisz albo zgasic go wtedy spod maski albo nie odpinac wezyka ze stacyjki i ja przekrecic osobno kluczem

Autor:  gieniek [ pt mar 31, 2006 11:42 am ]
Tytuł: 

pomimo ze nie jestem elektrykiem samochodowym, pewne zeczy sobie sprawdziłem, według mnie nie ma sensu podłączanie samej kostki i sprawdzanie czy odpala, rozebrałem stacyjke, sprawdziełem wszystko jest całe, wiec moge podłączyc sama kostke, załózmy ze samochod bedzie mi palił za kazdym razem, pozniej wszystko złoze i bedzie problem, tak jak napisałem wczesniej, to nie jest "stała" usterka ze nie chce palic za kazdym przekreceniem kluczyka, tylka np raz na 20 razy rozrusznik nie reaguje, wiem ze rozrusznik napewno jest dobry bo sprawdzałem.

moje pytanie w tej chwili jest takie, czy jest jakis przekaznik badz jakies inne ustrojstwo podłączone w obwod pomiedzy stacyjke a rozrusznik ktore mogłoby sie skopac i powodowac wymienione przeze mnie efekty? jezeli nie to wymienie stacyjke bo moze byc tak, ze krzywki w kostce które łącza/rozłaczaja poszczegolne styki sa nieprecyzyjne (wyrobione) co moze wpływac na to ze za ktoryms razem cos nie łaczy.

inny problem jest taki ze czasami tez co iles razy zdarza sie tak ze podgrzewjąc siwece przy zimnym silniku, swiece grzeją ok 2 sekund, pomimo tego nie zauwazyłem zaleznosci ze jak swiece grzeją krocej niz powinny to wtedy nie moge uruchomic rozrusznika po przekreceniu kluczyka, nie mniej jednak ciekawi mnie to zjawisko i zastanawia czy te dwie nieregularne usterki/niedomagania moga byc ze soba w jakis inny sposb powiązane.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/