MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
Slabe hamulce https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=28208 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | kielbik [ czw sie 30, 2007 11:26 pm ] |
Tytuł: | Slabe hamulce |
W moim 280 CE mam dziwaczny objaw: trzeba naprawde mocno naciskac zeby auto hamowalo. Z poczatku sadzilem, ze uszkodzone jest wspomaganie ale po uruchomieniu silnika pedal schodzi kawalek w dol. Myslalem tez, ze zapiekly sie zaciski (auto stalo ok. 2 lata bez ruszania) ale przy hamowaniu nic nie sciaga i kola, nawet przy dluzszej jezdzie, tez sie nie grzeja. Uklad nie jest tez chyba zapowietrzony bo pedal jest twardy. Co to moze byc? |
Autor: | Xytras [ czw sie 30, 2007 11:29 pm ] |
Tytuł: | |
Ja bym jednak te zaciski sprawdzil ![]() Wspomaganie tez moze byc, ja Ci powiem ze porównując w 2 beczkach w jednej mimo wszystkich zaciskow po regeneracji trzeba mocniej naciskac pedal ![]() W drugim zaciski nie sa rewelacyjne, chyba poprzycierane bo sciaga, ale po lekkim nacisnieciu mocno hamuje ![]() |
Autor: | adler1934 [ sob wrz 01, 2007 12:00 am ] |
Tytuł: | |
Jeśli zaciski są całkowicie zablokowane to nie będzie sie grzał ani ściągał.Nie będzie nic (jak mówił jeden kandydat)I nie muszą być zablokowane tłoczki,mogą być zablokowane klocki w prowadnicach. Wystarczy podnieśc koło i za pomocą drugiej osoby sprawdzić czy hamulec działa. |
Autor: | kielbik [ sob wrz 01, 2007 11:37 am ] |
Tytuł: | |
adler1934 pisze: Nie będzie nic (jak mówił jeden kandydat) Ale cos jednak jest: samochod hamuje normalnie, tylko trzeba mocniej naciskac. Niby typowy objaw uszkodzonego wspomagania hamulcow ale servo, jak pisalem wczesniej, dziala.
|
Autor: | howser [ sob wrz 01, 2007 12:16 pm ] |
Tytuł: | |
Kiełbik a kiedy płyn zmienialeś??? ja w Shreku Żony miałem podobny objaw, wymieniłem klocki na nowe (X 4szt) nie pomogło, wiec jeszcze raz sciagłem koła i okazało sie że tarcza ma tylko 9mm wiec wymieniłem tarcze i przy okazji płyn i wszystko wróciło do normy. kielbik pisze: Ale cos jednak jest: samochod hamuje normalnie, tylko trzeba mocniej naciskac
a czy przypadkiem delikatnie pedał nie wpada w podłogę?? moze jedna grodz pompy juz nie trzyma Pozdro |
Autor: | kielbik [ sob wrz 01, 2007 12:36 pm ] |
Tytuł: | |
Hej, prawde mowiac to nic z tym autem jeszcze nie zrobilem poza tym, ze przyjechalem nim 200 km (z odkreconym lewym przednim kolem - jak zdjalem kapsel to trzy sruby wysypaly sie na asfalt - a jechalem momentami 180 km/h ![]() Pedal wpada w podloge do pewnego momentu (nieduzo) a potem juz jest twardy, taki jaki powinien byc. Klocki sa ok - kontrolka jeszcze sie nie swieci. Wiem, ze plyn jest do wymiany ale sam plyn nie moze byc odpowiedzialny za to, ze trzeba mocno deptac. |
Autor: | howser [ sob wrz 01, 2007 12:51 pm ] |
Tytuł: | |
kielbik pisze: prawde mowiac to nic z tym autem jeszcze nie zrobilem poza tym no to musisz chyba wziasc sie za te hamulce od podstaw: -sprawdziłbym poziom płynu i ogólne ogledziny układu klocki cylinderki itp - adler1934 pisze: mogą być zablokowane klocki w prowadnicach
szczególnie te w tylnich kołach i ja bym na to stawiał, tylnia oś Ci nie hamuje i może to byc przyczyną słabych hamulców do przednich tez bym zajrzał jak pracują czy nie mają utrudnionego ruchu itp -przesmarował bym cylinderki (czasami wystarczy WD40) Pozdro |
Autor: | Maniek [ sob wrz 01, 2007 4:40 pm ] |
Tytuł: | |
Sprawdź: - czy hamulce nie są brudne np w smarze z zagotowanych łożysk - czy nie puchną przewody elastyczne - a może słabo hamuje bo tył całkowicie się poddał, zapiekł i wyłączył? A wogóle to chyba po kupnie przegląd kompleksowy hamulców to sprawa równie istosna jak wymiana oleju w silniku o ile nie istotniejsza. Pozdrawiam ![]() |
Autor: | kielbik [ ndz wrz 02, 2007 12:18 am ] |
Tytuł: | |
No wiec w koncu sie zmobilizowalem, poskladalem do konca przedni zderzak i go zamontowalem, przymocowalem przednia tablice rejestracyjna i pojechalem na probe. Tradycyjnie juz po ok. 2 km zabraklo mi paliwa. Ostatnim razem zabraklo mi jak wracalem ze spotu - na srodku drogi szybkiego ruchu i w dodatku na moscie ![]() ![]() ![]() Mialem nadzieje, ze hamulce same sie "rozchodza" a tu jednak trzeba bedzie przy nich pogrzebac ![]() |
Autor: | roadrunner [ ndz wrz 02, 2007 12:33 am ] |
Tytuł: | |
kielbik pisze: Zeby tylko odpowietrzniki zechcialy dac sie odkrecic...
Uzyj na nich odrdzewiacza obnizajacego temp. (zamrazacza) prawie zawsze dziala a kosztuje ok. 10 pln |
Autor: | kielbik [ ndz wrz 02, 2007 12:39 am ] |
Tytuł: | |
Tak, tak - nawet mialem okazje sie o tym przekonac ![]() |
Autor: | adler1934 [ ndz wrz 02, 2007 1:09 am ] |
Tytuł: | |
kielbik pisze: Tradycyjnie juz po ok. 2 km zabraklo mi paliwa. Ostatnim razem zabraklo mi jak wracalem ze spotu - na srodku drogi szybkiego ruchu i w dodatku na moscie . Uratowal mnie kolega, ktory jechal tuz za mna. Ale wstydu sie najadlem... Wczesniej zabraklo mi paliwa jak wybralem sie na chwile do miasta, z noga w gipsie, potem musialem kustykac jak duren przez cala dzielnice - na szczescie mialem kanister). Tym razem moglo zabraknac tuz za rogiem to bym nie musial tyle lazic bo kanister z paliwem mialem w garazu, ale nie - musialem ujechac te 2 km zeby potem zapieprzac z powrotem na piechote przez las. A w ogole to kanister juz mialem wrzucac do bagaznika ale sobie pomyslalem: "eee, ostatnio tankowalem 5 litrow i wrocilem pod dom prosto ze stacji a teraz jade tylko kawaleczek". "Ostatnio" bylo ze dwa miesiace temu i widocznie wszystko wyparowalo.
Super!!! bo już myślałem .że tylko ja jestem taki..... Ale moim autem jeżdżą wszyscy jak na starej kobyle. I najgorsze,że zazwyczaj staje przy działkach ok 1 km od domu i myślką,ze mam tam jakąś dupę. |
Autor: | _me: how_ [ ndz wrz 02, 2007 9:20 am ] |
Tytuł: | |
adler1934 pisze: I najgorsze,że zazwyczaj staje przy działkach ok 1 km od domu i myślką,ze mam tam jakąś dupę.
Ej, no bez kitu, co jadę, to Jurek znowu gdzieś na działkach zabalował. Już myślałem, że masz tam jakąś dupę. |
Autor: | t.king [ pn wrz 03, 2007 12:20 pm ] |
Tytuł: | |
kielbik pisze: ak zdjalem kapsel to trzy sruby wysypaly sie na asfalt - a jechalem momentami 180 km/h
mam nadzieję,że zdrowaśkę dziękczynną już odmówiłeś;) |
Autor: | kielbik [ pn wrz 03, 2007 11:20 pm ] |
Tytuł: | |
No, pomyslalem od razu, ze Opatrznosc jednak czuwa nade mna... |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |