Witam Wszystkich,
Ponieważ jest to mój pierwszy temat na forum, chciałbym się na wstępie gorąco przywitać.
Od dłuższego już czasu zachorzałem na Mieczysława W123. Dokładnie nie pamiętam kiedy złapałem wiruska, ale będzie to już kilka lat... Decyzja o zakupie pojawiła się na początku tego roku, ale sprawa przeciągnęła się do lipca, najpierw z braku funduszy, potem z braku odpowiedniego egzemplarza na horyzoncie. W międzyczasie czytałem sobie regularnie forum... Zaraz po zakupie autko trafiło do warsztatu do znajomego mechanika na mały przegląd. Miecio najpierw odstał swoje w kolejce (dobre kilka miesięcy), po czym przeszedł drobną konserwację i kilka napraw blacharskich (wymiana przedniej maski, usunięcie ognisk korozji itp.).
Od dwóch tygodni Miecio jest w moich rękach i w sumie bardzo się polubilismy. Autko jest komfortowe, ciche, ciepłe, przyjemnie się prowadzi i nie sprawia niespodzianek. Przez te pierwsze dni przejechaliśmy już (a raczej dopiero) ok. 3400 km i mam wrażenie, że jesteśmy razem od dawna i na pewno przeżyjemy wiele miłych chwil w przyszłości...
Ale może przedstawię swojego Miecia - jest to model 300TD z 1985 roku (WDB1231901F048525) w kolorze Eibengrün 822 z zielonkawą tapicerką 056. Z dodatków nie ma nic wypasionego, jedynie skrzynię biegów z pięcioma biegami, hak holowniczy i otwierany dach. Od jednego z kolegów poznanych przez forum zakupiłem komplet szyb atermicznych i przy okazji prac konserwacyjnych szybki zostały zamontowane. Licznik pokazuje niewielki przebieg - w chwili obecnej ok. 220 tys. km. Nie wiem na ile jest prawdziwy, ale wydaje się możliwy. Zawieszenie pracuje bardzo fajnie, chyba tak jakbym sobie tego życzył, układ kierowniczy nie ma luzów, silink jest cichy, bardzo łatwo odpala, nie kopci i jak na razie stan oleju się prawie nie zmienił. Z problemów jest jeden, który przewija się też na forum, a mianowicie buczenie/wibracje układu przeniesienia napędu, odczuwalne podczas przyspieszania na trzecim i czwartym biegu przy prędkościach 35-60 km/h. Po przekroczeniu tej prędkości w autku jest cisza. Wał napędowy jest nowy (wymieniony przez poprzedniego właściciela razem z tłumikami drgań), ale jak został on zamntowany, tego nie wiem. Na razie będę sobie z tym problemem żył, ale w niedalekiej przyszłości chciałbym go rozwiązać. O powyższy problem (oraz inne zagadki) będę pytał w osobnych wątkach.
Pozdrawiam i poniżej załączam kilka poglądowych fotek:
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 823_01.jpg
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 166_02.jpg
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 217_03.jpg
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 262_04.jpg
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 306_05.jpg
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 338_06.jpg