Witam wszystkich
Mój pierwszy post na forum, mam nadzieję że nie ostatni.
OD dłuższego czasu noszę się z zamiarem kupna R107, śledzę ogłoszenia i zastanawiam się nad różnymi opcjami. Ostatnio sprawa odżyła (w głowie) na nowo, ponieważ pojawiło się kilka ogłoszeń, jedno auto oglądałem.
Zasadniczo wolałbym kupić auto do remontu w granicach 15 tys. zł (czy realne?) bo jak się robi samemu to wiadomo co a jak się kupuje gotowe to zawsze loteria (no chyba że ewentualnie na żółtych blachach ale wtedy cena kosmiczna).
Tak sobie na oko oszacowałem, że remont kosztowałby rzędu 30 tys. zł (blacharka 10 tys., silnik plus skrzynia 10 tys., tapicerka plus wnętrze 5 tys., rezerwa 5 tys.). Czy to są wartości realne???
Teraz o tym co oglądałem. R107 280SL automat, przebieg 458 tys. km według licznika, kolor zbliżony do oryginalnego (wdług numeru VIN się zgadza). Zauważone minusy:
1. Skóra na fotelach popękana (przykryta pokrowcami dla niepoznaki), podobnie deska
2. Hardtop odstaje z lewej strony od karoserii (szpara na palec), z prawej spasowany na równo
3. Przód zrobiony byle jak (polakierowane przewody) na dodatek błotniki przykręcone do przedniego pasa wkrętami do drewna (takimi złotego koloru)
4. Skrzynia włącza z N na D ze zgrzytem, nie wiem jak chodzą inne biegi bo poza 1 jeździłem tylko na parkingu
5. Silnik trzęsie się na luzie (na zimno), ale nic spejalnie nie stuka
Na plus można zapisać to że pali bez problemu (z zewnętrznego akumulatora).
Parę fotek:
Cena aktualna 18.800 zł. Co o tym sądzicie?
Druga opcja wystawiona na allegro http://www.allegro.pl/item252529509_mer ... egowy.html już czwarty raz. Koleś się chyba nie bardzo zna, bo rzędowa szóstka to było tylko 280 i 300, a poza tym skąd europejska wersja w USA?
Będę wdzięczny za uwagi i podpowiedzi. Aha, auto w zamierzeniach ma być odrestaurowane do rejestracji na żółtych tablicach i okazjonalnego jeżdżenia.
Pozdrawiam wszystkich