MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
Przeprowadzka mojego 280 TE https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=31832 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | kielbik [ sob lut 16, 2008 12:48 am ] |
Tytuł: | Przeprowadzka mojego 280 TE |
Pod koniec stycznia zmuszony bylem do przeprowadzenie calego mojego parku samochodowego. Przy tej okazji wyciagnalem z kata kolejna perelke z kolekcji: 280TE w kolorze wcale nie taksowkowym. Samochod, podobnie jak drugie moje kombi kilka lat przestal na polu. Na szczescie w jego przypadku zniszczenia byly znacznie mniejsze (skrodziono "tylko" jedno kolo). W przeprowadzce pomagal mi Howser, ktoremu chcialbym przy tej okazji bardzo podziekowac. Bez niego cala akcja niechybnie w ogole by sie nie udala. Juz na poczatku okazalo sie, ze nie dziala pompa paliwa. Prawdopodobnie przed odstawieniem auta w 1997 roku nalalem jakies g... paliwo bo to juz druga pompa, ktora doslownie zakleila sie osadem z benzyny. Wymontowalismy ja, zostala zalana rozpuszczalnikiem nitro i na nastepny dzien udalo sie ja uruchomic. Ale to co z niej wycieklo wygladalo jak zupa pomidorowa (zapach tez mialo podobny). Po zamontowaniu jej do samochodu okazalo sie, ze silnik co prawda odpala na chwile ale zaraz gasnie. Chodzi gdy tylko gdy nalewac mu paliwa bezposrednio do kolektora. Doszedlem do wniosku, ze zapchany jest filtr paliwa ale nie podejmowalismy juz dalszych prob uruchomienia. Samochod wyciagniety zostal na zewnatrz, przeholowany kilkaset metrow dla rozruszania hamulcow i umyty, a scislej wyszorowany. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Auto wyschlo sobie jeszcze w starym warsztacie a nastepnie przetransportowane zostalo na nowe miejsce gdzie, poki co, stoi spokojnie w suchej hali ale Howser juz sie odgraza, ze bedzie usilowal go odpalic (jakby nie mial dosyc zmartwien ze swoimi cudenkami). Samochod rowniez jest kompletny a wykladziny i dywaniki, podobnie jak w przypadku 250 T wyjalem i sa przechowywane w suchym miejscu. Przednia koncowka lewego progu to jedyne miejsce, ktore napawa mnie niepokojem, poza tym listwy i wszystkie chromy ciezko zniosly przebywanie na zewnatrz (co ciekawe: chromy w 250 T, ktory caly czas stal tuz obok sa w duzo lepszym stanie). Auto ma 340 000 km. Plan jest taki zeby uruchomic silnik i doprowadzic samochod do takiego stanu zeby byl w stanie przejechac o wlasnych silach kilkadziesiat kilometrow. Bede go od czasu do czasu "przewietrzal" az przyjdzie jego kolej na remont. Ponizej dane samochodu: VIN: WDB12309310008778 Model: 280 TE Numer nadwozia: 12309310008778 Numer silnika: 110984 10 027498 Numer skrzyni biegow: 00 134290 Zamowienie: 0 0 215 00726 Rok budowy: 1980 Swiatla: BOSCH Przedstawicielstwo: Mönchengladbach/Krefeld (215) Kolor i material wnetrza: bezowy, tkanina (035) Kolor nadwozia: 684 Herbstbeige (od 01.01.1979 do 31.12.1981) Wyposazenie: 257 radio Becker Europa Kurier LW/MW/SW/USW (od 01.08.1975 do 30.11.1990) 451 obrotomierz (od 01.12.1972 do 31.10.1993) 466 centralny zamek (od 01.04.1970 do 31.10.1993) 541 roleta bagaznika (od 01.01.1980) 580 klimatyzacja Behr (od 01.04.1970 do 31.10.1982) 591 szyby atermiczne, zielone, dookola, tylna szyba ogrzewana, pojedyncza, ze szkla hartowanego, Niemcy (od 01.01.1972) 673 akumulator o zwiekszonej pojemnosci (od 01.01.1964) |
Autor: | boss87 [ sob lut 16, 2008 1:12 am ] |
Tytuł: | |
Kolego co to za kokpit na pace? To do w123? Widze tam miejsce na jeden głośnik centralny, brak bocznych, ciekawe. |
Autor: | howser [ sob lut 16, 2008 1:14 am ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
kielbik pisze: ![]() No Prosze jaki Szczesliwy posiadacz 280TE kielbik pisze: Howser juz sie odgraza, ze bedzie usilowal go odpalic (jakby nie mial dosyc zmartwien ze swoimi cudenkami Moje stoja pod pokrowcami i czekaja na wiosne wiec póki co moge sie zając Twoim M110 co byś mogl na świeta sobie przejazdzke zrobić ![]() boss87 pisze: co to za kokpit na pace? To do w123?
to raczej od W114 Pozdro |
Autor: | chmielo [ czw sie 12, 2010 12:09 am ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
chyba się zakochałem w tym Twoim kombi ![]() |
Autor: | maclaw [ pt sie 13, 2010 4:09 pm ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
kiełbik co z nim robisz?? jakie masz plany w stosunku do niego?? |
Autor: | SKOWRON [ pt sie 13, 2010 4:44 pm ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
maclaw pisze: jakie masz plany w stosunku do niego?? pierścionek już kupił, terasz szukają wspólnego gniazdka na przedmieściach...
|
Autor: | kielbik [ wt sie 17, 2010 4:02 pm ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
howser pisze: kielbik pisze: Howser juz sie odgraza, ze bedzie usilowal go odpalic (jakby nie mial dosyc zmartwien ze swoimi cudenkami Moje stoja pod pokrowcami i czekaja na wiosne wiec póki co moge sie zając Twoim M110 co byś mogl na świeta sobie przejazdzke zrobić ![]() ![]() ![]() ![]() Po wymontowaniu pompy, akumulatora cisnienia i filtra paliwa okazalo sie, ze przewod powrotny zatkany byl jakas zywica, ktora wytracila sie z go...nianego paliwa, ktore zatankowalem przed odstawieniem samochodu. Jego udroznienie oraz wyczyszczenie i przeplukanie zbiornika paliwa a takze wymiania filtra pomogly o tyle, ze samochod zapalal i chodzi do czasu az osiagnal normalna temeprature pracy. Potem zaczynal sie krztusic, kichac i prychac az wreszcie gasl i nie dawal sie juz uruchomic. Ponadto nie pracowal w calym zakresie obrotow. Postepy utrudnial fakt, ze pracowalem tylko po kilka godzin w czasie moich nielicznych wizyt w Katowicach. Podczas jednej z takich sesji dlubalem przy samochodzie na zewnatrz hali. Tradycyjnie gdy sie rozgrzal to nie chcial zapalic. Poniewaz pora byla juz pozna uznalem, ze nie bede czekal az ostygnie tylko zostawie go na noc przed hala. Nastepnego dnia samochod wygladal tak: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Rece mi opadly. Przyjechalem po to tylko zeby samochod wstawic na hale - mielismy tego dnia jechac na wycieczke. Oczywiscie z wycieczki nici bo trzeba bylo czekac na Policje. Panowie przyjechali po dwoch godzinach, spisali protokol a za dwa tygodnie przyszlo postanowienie o umorzeniu sledztwa. Najgorsze jest to, ze atrapa, ktora zostala wyrwana byla naprawde kiepska. Przy tej pkazji menele pogieli calkiem przyzwoita pokrywe silnika. Nie ukradli nic wartosciowego (np obrotek) a narobili szkod na kilkaset zlotych. Mam nadzieje, ze gnojom powykreca lapy od tego denaturatu, ktory chleja za pieniadze ze sprzedazy mojej atrapy na zlomie ![]() Wracajac do ukladu paliwowego: poniewaz wczesniej rozkrecilem praktycznie caly uklad i wszystko bylo sprawne bylem juz tak zrezygnowany, ze chcialem wymieniac caly rozdzielacz. Niestety nie udalo mi sie dostac zadnego pasujacego do mojego auta. Potanowilem jeszcze chwycic sie ostatniej deski ratunku czyli zastosowac cudowny srodek do czyszczenia ukladow wtryskowych. Nalalem trzykrotna dawke, przepompowalem zawartosc zbiornika przez caly uklad paliwowy i po dwoch dniach "rozmakania" stal sie cud.... Silnik z poczatku jeszcze przerywal ale po kilkunastu minutach pracy zaczal chodzic jak zlotko ![]() |
Autor: | kaczmar52 [ ndz wrz 05, 2010 9:32 pm ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
Więc czemu się dziwimy, że obcokrajowcy nas nie lubią i uważają za złodziei? jak połowa kombinuje i za pare groszy jest w stanie zdewastować auto... co za kraj... |
Autor: | tpp [ śr wrz 08, 2010 7:01 pm ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
A właśnie.... Toi zapewne jest 4 biegowy manual? |
Autor: | kielbik [ czw wrz 23, 2010 2:26 am ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
tpp pisze: A właśnie.... Toi zapewne jest 4 biegowy manual? Owszem, ale juz mam do niego pieciobiegowa skrzynke i caly kram potrzebny do przekladki ![]() Tymczasem wiekszosc usterek uniemozliwiajacych lub utrudniajacyh eksploatacje zostala juz naprawiona: 1. Przewody paliwowe: po uruchomieniu ukladu paliwowego wymienilem wszystkie przewody i opaski w okolicy pompy (na gumowe z oplotem - ciezko juz dzis takie dostac bo to podobno "przestarzala i wycofywana technologia"). 2. Polosie z dyferencjalem: w czasach gdy jeszcze jezdzilem tym samochodem nie ruszylem na zadnym chyba skrzyzowaniu bez pisku opon. Efekt: wewnetrzny przegub lewej polosi tak sie wybil, ze po rozpedzeniu powyzej 20 km/h bardzo mocno stukal. Przy tej okazji wymieniony tez zostal kompletny dyferencjal bo moj stary wyl oraz obie polosie - wszytskie cztery przeguby zostaly wyczszczone, nasmarowane i dostaly nowe oslony . Nowy dyfer, kupiony od gienka, niestety nie jest duzo lepszy ![]() 3. Szyba drzwi pasazera: nieoryginalna i przez to ciemniejsza od pozostalych. Za to bardzo solidna - svejser nichcacy przejechal po niej renia nie robiac je jakiejkolwiek szkody (nawet sie nie porysowala ![]() ![]() ![]() 4. Plukanie silnika i wymiana oleju: podczas prob uruchomienia silnika nalaem do cylindrow prawie trzy litry nafty (podejrzewalem, ze pierscienie sa zapieczone). Wlasnie po tym zabiegu samochod wreszcie odpalil ale nafta splynela do miski olejowej i konsekwencja byla koniecznosc wymiany oleju (zreszta po tylu latach i tak sie kwalifikowal. Polaczylem to z plukaniem silnika jakims swietnym specyfikiem. Swiezy olej (syntetyczny) po trzech godzinach pracy i 50 km wyglada jakby ponownie nadawal sie do wymiany. Zrobie jeszcze kilkaset kilometrow znow go wymienie. 5. Plukanie ukladu chlodzenia: polaczone z demontazem i naprawa zaworu powietrza dodatkowego. Uklad napelnilem czysta woda (taka z Lidla) z dodatkiem srodka do plukania chlodnic, po kilku dniach spuscilem te zupe, wykrecielm zawor, wyplukalem silnym strumieniem wody szlam z bloku, chlodnicy oraz nagrzewnic (uprzednio je odlaczywszy) a nastepnie napelnielm swiezym plynem. Nie jestem pewien czy nie bede musial wymienic jeszcze termostatu bo temperatura cieczy nie chce podniesc sie powyzej 80°C. 6. Wymiana przednich sprezyn: samochod mial spezyny obnizane AMG wpisane do dokumentow. Wygladalo to beznadziejnie - wymienilem na odpowiednie. Po wymianie samochod dosyc wysoko stoi i mam nadzieje, ze troche sie ten przod jeszcze "ulozy". ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() 7. Wymiana kol: dotychczasowe byly z roznych parafi, teraz sa cztery takie same - bieznikowane 185/65 R14 na felgach 5,5Jx14. Auto wyglada na nich dosyc pokracznie - szczegolnie w polaczeniu z wysokimi sprezynami. Szukam kompletu prawidlowych opon (195/70 R14 86H) oraz kapselkow w odpowiednim kolorze. Dodatkowo uzupelnilem sruby kol rozkradzione podczas pobytu na "swiezym powietrzu". 8. Wymiania linki do otwierania maski silnika. 9. Wymiana mechanizmu wycieraczek: os prawej wycieraczki zatarla sie na amen w obudowie. Lewa po rozebraniu okazala sie nie lepsza. Pozostala wiec wymiana calego mechanizmu. 10. Naprawa ukladu wydechowego: zalepilem dziury w tlumiku srodkowym specjalna masa - narazie trzyma ![]() 11. Gruntowne szorowanie (doslownie) nadwozia, komory silnika oraz elementow chromowanych: kuracja cifem, potem woskiem do czyszczenia lakierow zniszczonych i jeszcze raz woskiem zabezpieczajacym, Pucowanie relingow - czesc nalotu udalo sie usunac ale generalnie bizuteria w tym samochodzie jest bardzo slaba ![]() Samochod o wlasnych silach przejechal ponad 30 km z warsztatu, w ktorym byl naprawiany na hale, w ktorej jest przechowywany (i zrobil to bardzo szybko - 30 km w 20 minut ![]() Do zrobienia pozostalo jeszcze m.in.: 1. Oswietlenie instrumentow: wiadomo - potencjometr. 2. Przelacznik zespolony przy kierownicy: zostal uszkodzony podczas proby kradziezy - podczas wlaczania prawego kierunkowskazu wlaczaja sie rowniez swiatla dorgowe. 3. Wymiana oleju w silniku i regulacja luzow zaworowych. 4. Uruchomienie klimatyzacji (na czynnik R22). 5. Uzupelnienie atrapy i tylnych lamp. 6. Wymiana obejmy mocujacej ramie regulatora nivo do stabilizatora. Stara ulega zniszczeniu przy probie poluzowania nakretek. Samo nivo dziala po tym jak rozkrecilem pret regulacyjny i poruszalem dzwignia w gore i w dol. Obejma jest juz kupiona i czeka na zalozenie. 7. Wymiana gum w tylnym zawieszeniu: samochod "plywa" przy gwaltownych ruchach kierownicy i przy wyzszych predkosciach. 8. Wymiana felg i opon na takie o prawidlowych rozmiarach. 9. Uzupelnie chromowanych wlotow powietrza pod szyba: stare pokryly sie paskudnym nalotem, ktorego nie udaje sie niczym wyczyscic. 10: Naprawa centralnego zamka: dziala tylko przy pracujacym silniku (czyli akurat wtedy kiedy nie jest potrzebny ![]() 11. wymiana oslony wieloklinu na wale napedowym (przed podpora): stara oslona sie rozleciala i podczas jazdy pod wplywem sily odsrodkowej zaczynala uderzac o tunel powodujac straszny halas. Ale z tym to juz powoli - najwazniejsze, ze samochod znow jest na chodzie.... |
Autor: | buckswizz [ pt wrz 24, 2010 11:26 am ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
Uwielbiam czytać twoje elaboraty ![]() ![]() |
Autor: | kielbik [ pt wrz 24, 2010 4:32 pm ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
Staram sie, ten konkretny pisalem do wpol do trzeciej w nocy ![]() |
Autor: | THC [ pt wrz 24, 2010 10:43 pm ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
kielbik pisze: Staram sie, ten konkretny pisalem do wpol do trzeciej w nocy ![]() Patrząc na godziny naszych spotów, to dla Ciebie nie ma znaczenia czy jest AM czy PM ![]() |
Autor: | bary123ce [ sob wrz 25, 2010 3:06 pm ] |
Tytuł: | Re: Przeprowadzka mojego 280 TE |
kielbik pisze: Po wymianie samochod dosyc wysoko stoi i mam nadzieje, ze troche sie ten przod jeszcze "ulozy". Z doświadczenia wiem, że raczej małe szanse żeby się uklepały ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |