MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

CE 280 +GAZ. Padają silniki? Naprwade nie lubią gazu? POMOCY
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=32179
Strona 1 z 3

Autor:  Stuwka [ ndz mar 02, 2008 8:13 am ]
Tytuł:  CE 280 +GAZ. Padają silniki? Naprwade nie lubią gazu? POMOCY

Witam tak jak w temacie mam pytanie bo mam do kupienia W123 280CE z gazem i moj kolega mowil mi ze 2.8 nie nawidza gazu wypalaja sie gniazda zaworow i silnik do remontu. kolega mial w126 tez 2.8 i bo roku czasu chodzil mu silnik jak czolg tylko pytanie czy to bylo od gazu? kupil juz z gazem to auto i jest ciezko powiedziec. proszo o pomoc.

Pozdrawiam

Autor:  DamonPr [ ndz mar 02, 2008 8:24 am ]
Tytuł: 

M110 + LPG, to naprawdę żałosna kombinacja :(

Sam kupiłem taki samochód i pierwsze co zrobiłem to wywaliłem LPG (całe szczęście, że przynajmniej według właściciela przejechał na gazie około 8.000 km). Po tym przebiegu musiałem zmienić:
- przewody (a do M110 nie należą do najtańszych)
- kopułkę + palec
- świece
- wydech (bo od LPG strasznie szybko koroduje)

Poza tym nie znam fachowca, który by dobrze ustawił silnik z K-jetroni'iem z LPG.

Ogólnie kupa problemów, mało korzyści.

Poszukaj na forum, bo już nie raz o tym było.

Pzdr

Autor:  Stuwka [ ndz mar 02, 2008 8:35 am ]
Tytuł: 

ja mam w123 230E z gazem i nie nazekam ale wlasnie nic nie wiem o 2.8 a nie stety w polsce auto miec bez gazu to troche poraszka bo benzyny to sobie takie auto zje. wiec w sumie silnik drogi w eksplatacji. ale czy to prawda ze ten silnik pada jak ma gaz tego jestem ciekaw.

Autor:  DamonPr [ ndz mar 02, 2008 8:48 am ]
Tytuł: 

Poza tym, że pracuje nierówno, nie da się go w żaden sposób ustawić to tak naprawdę jeździsz do pierwszego strzału :(

Później jest jeszcze gorzej...

Jeżeli myślisz o M110 to tylko i wyłącznie jazda na benzynie, a to rzeczywiście trochę kosztuje.

Pzdr

Autor:  STREETFIGHTER [ ndz mar 02, 2008 8:55 am ]
Tytuł: 

Odwieczny problem. Gaz? Czy bez gazu? Jak poszukasz na forum to sporo znajdziesz bo sporo o tym było.Napewno znajdziesz że do klasycznego auta gaz to profanacja i ja również się z tym zgadzam i wcałości popieram bo uważam że gaz niszczy silniki nawet najlepiej wyregulowany i niesprawiający kłopotu po dłuższym czasie okazuje sie że nie ma co remontować bo silnik kapota.A odnośnie pytania jak w temacie miałem 280 CE z gazem właśnie i to był największy błąd jaki zrobiłem przy tym aucie że go niewyjąłem bo samochód sprzedałem przyjacielowi iz tego co weim teraz to właśnie silnik konczy swój żywot wszystkie elemnty nadwozia zostały zrobione a silnika szuka nowego.Ja miałem z nim same problemy i regulacją niebyło końca oraz wymian przewodów, świec ,palca, itp. Między innymi z tego też powodu nabyłem przepiękną 230 CE z racji że nie jestem zamożnym człowiekiem a jeszcze mnie stać na jazde na benzynie.

Autor:  Stuwka [ ndz mar 02, 2008 9:05 am ]
Tytuł: 

czyli 2.8 z gazem to poraszka. tez macie racje ze gaz niszczy silnik tylko wlasnie sie zastanawiam jak kupie to CE to chyba zrobie to auto typowo na tzw. "niedziele" bo przeciesz auto bez gazu w jezdzie na codzien to drogi interes.

Autor:  michau [ ndz mar 02, 2008 9:11 am ]
Tytuł: 

Witam,

Ja podobnie jak kolega kupiłem 280E z instalacją gazową. Na początku były z nim tylko drobne problemy takie jak: trudności przy odpalaniu na Pb, niespodziewane gaśnięcie na Pb, problemy z wolnymi obrotami na LPG. Kłopoty te udało się jednak w dużym stopniu zażegnać i auto chodziło w miare ładnie. Staropolskie przysłowie mówi jednak "do pierwszego strzału" i tak też było w tym przypadku. Po pierwszym strzale nic już nie było tak jak dawniej, i mimo, że dość szybko pozbyłem się LPB i jeździłem na Pb obecnie szukam nowego motoru.

Pozdrawiam
m

Autor:  Stuwka [ ndz mar 02, 2008 9:16 am ]
Tytuł: 

czyli 2.8 w porownaniu do 2.3 to niebo a ziemia z tego co widze to 2.8 to taka poraszka ze nawet nie oplaca sie tego kupowac?

Autor:  michau [ ndz mar 02, 2008 9:18 am ]
Tytuł: 

Stuwka pisze:
2.8 to taka poraszka ze nawet nie oplaca sie tego kupowac?


To Ty powiedziałeś [zlosniki]

Autor:  Stuwka [ ndz mar 02, 2008 9:28 am ]
Tytuł: 

no wiem ze 2.8 to ma kopa kultura pracy inna ale np chodzi o czesci do tego silnika [zlosnikz] przeciesz do tego nie ma czesci :(

Autor:  Jacku [ ndz mar 02, 2008 10:14 am ]
Tytuł: 

Stuwka pisze:
no wiem ze 2.8 to ma kopa kultura pracy inna ale np chodzi o czesci do tego silnika [zlosnikz] przeciesz do tego nie ma czesci :(


No bez przesady, części do M110 są dostępne wszystkie, jedyny problem to, że nie ma na nie odpowiedniej ilości kasy. Rynek wtórny części i całych silników jest też dość bogaty, choć znalezienie silnika z udokumentowanym przebiegiem, możliwością sprawdzenia i obiektywnej oceny jest trudne.

Autor:  broneq [ ndz mar 02, 2008 11:08 am ]
Tytuł: 

Gaz jest paliwem alternatywnym i silniki aż do połowy lat '90 w ogóle nie były fabrycznie do niego przystosowywane. A i później niewiele firm montowało go seryjnie. Najgłośniej chyba promował go (z "poważnych" marek) Peugeot, oferując między innymi 406 z LPG.

Obecnie jest w Polsce tylu magików od gazu, że nawet starego Mercedesa dobrze zagazują. Jednak wymagał on będzie dużo ale to DUŻO dodatkowego serwisowania. Wcale nie zwróci się instalacja po 20tys km. Ja jestem przeciwnikiem gazu głównie z uwagi na zajmowanie bagażnika, dziurawienie auta i ... właśnie utrudniony serwis!!

Sam założyłbym gaz do Opla, bo te auta przyjmują gaz bez problemów nawet 16V (i inne z grupy GM też, czyli np Daewoo - bo to konstrukcje licencyjne Opla).

Mercedes+GAZ=KŁOPOTY (prędzej czy później) 8)

Autor:  MERCEDES 4 EVER [ ndz mar 02, 2008 11:20 am ]
Tytuł: 

Moim zdaniem te silniki padają na LPG bo i tak by padły z racji wieku i przebiegu :lol: Ludzie to sa stare wysłuzone silniki co mają po 30 lat juz prawie i przebieg blizej nieokreslony skłaniający sie raczej powzej 500tys km :lol:

Autor:  kubol [ ndz mar 02, 2008 11:41 am ]
Tytuł: 

Mam wrażenie, że na temat wypowiadają się osoby, które nie miały auta z tym silnikiem i gazem, mylę się?
Ja miałem i powiem, że nie było z gazem żadnego problemu, pracował na gazie bardzo ładnie, ani razu mi nie strzelił i teraz po sprzedaniu nowy nabywca również nie ma z nim problemów. Gdy zakładałem gaz na liczniku było co najmniej 200 000 km, ja na gazie zrobiłem ok. 30 000.
Jak dasz auto gamoniowi, co tylko zakłada instalacje na gaźniku, to nic z tego dobrego nie wyjdzie. Ja w 2004 r. dałem fachowcowi za instalację 2400 (elpigaz z silnikiem krokowym i sondą lamba) i z tego powodu było wszystko ok.

Autor:  DamonPr [ ndz mar 02, 2008 12:43 pm ]
Tytuł: 

kubol pisze:
Mam wrażenie, że na temat wypowiadają się osoby, które nie miały auta z tym silnikiem i gazem, mylę się?
Ja miałem i powiem, że nie było z gazem żadnego problemu, pracował na gazie bardzo ładnie, ani razu mi nie strzelił i teraz po sprzedaniu nowy nabywca również nie ma z nim problemów. Gdy zakładałem gaz na liczniku było co najmniej 200 000 km, ja na gazie zrobiłem ok. 30 000.
Jak dasz auto gamoniowi, co tylko zakłada instalacje na gaźniku, to nic z tego dobrego nie wyjdzie. Ja w 2004 r. dałem fachowcowi za instalację 2400 (elpigaz z silnikiem krokowym i sondą lamba) i z tego powodu było wszystko ok.


Tylko napisz jakie odniosłeś korzyści ładując 2400 w LPG + nowe kable (np NGK 380 zł) + kopułka i palec (140 zł) + wydech (około 1700 zł - Bosal).

Jak dodasz to wszystko to wychodzi prawie 5 000 zł - nie wspominając o utracie osiągów :)

Powiedz mi w takim razie gdzie ta oszczędność, zakładając, że przejechałeś autem 30 kkm??

Pzdr

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/