Witam wszystkich.
Mój szef (a właściwie jego ojciec) ma na sprzedaż w123 230e na automacie. Z moich spostrzeżeń wynika, że to III generacja, ale nie znam rocznika, bo właściciel jest aktualnie w szpitalu, a jego syn - czyli mój szef coś wspomniał, że będą beczkę sprzedawać. Troszkę się podjarałem, bo auto ma podobno orginalny przebieg 190kkm i technicznie jest sprawne, ale nieżle go ruda wpiernicza! Nadkloa tylne, prawy próg dookoła mocowań lewarka, nad światłami z przodu, pod zderzakiem z przodu, spód drzwi, przy niektórych uszczelkach dookoła szyb tez się już pojawia. Z tego co się orientuje auto sporadycznie jest w uzyciu. Większość czasu stoi pod chmurką i to dało się we znaki. Klamki i uszczelki szyb bocznych są wypalone słońcemi wyglądają jak ze styropianu! Jakieś dwa miesiące temu widziałem, że przez parę dni był jeżdżony, ale teraz pewnie kilka miesięcy przestoju go czeka i tak od kilku lat.
Za to środek jest bardzo zadbany. Kierownica ma wyrażną fakturę (nie jest wyślizgana) na sobie, fotel kierowcy ma przetarty boczek, poza tym reszta nie wykazuje śladów zużycia. Aha, prze większość swojego życia beczka śmigała w Holandii bo właściciel (chyba jedyny w historii auta) jest Holendrem.
Zakładając, że przebieg oryginalny, jaka może być wartość realna takiego auta? Chciałbym go użytkowac na co dzień, może nawet gazzz zarzucić.
Nie interesuje mnie odbudowa na stan kolekcjonerski, ale chętnie uratował bym tą beczkę od przegnicia na pół. Niestety obawiam, się że jak zaczne naprawiać budę, to 10 000 się rozpłynie jak nic!
Brać, czy nie brać, a jeśli juz to za jakącenę? Czekam na opinie!
No to jak, pomożecie?
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 1323_b.jpg
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 2371_b.jpg
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 8d1e_b.jpg
http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... 79ed_b.jpg