MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

nadkola
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=36820
Strona 1 z 1

Autor:  karolmar [ ndz paź 26, 2008 10:57 pm ]
Tytuł:  nadkola

Witam. czy warto kupowac plastikowe nadkola??? jak tak to jakie i gzdie tego szukac

Autor:  Jawu [ pn paź 27, 2008 9:52 am ]
Tytuł: 

Jak samochód jest używany tylko w odpowiedniej ( dla samochodów ) porze roku, to fabryczne zabezpieczenia powinny wystarczyć. Ja założyłem wszystkie cztery nadkola, ponieważ samochód był kupiony z przeznaczeniem do jeżdżenia na co dzień; również zimą. Są różni producenci nadkoli i bardzo różna ich jakość. Niewielkie niedokładności można dopasować, doginając nadkole, po podgrzaniu opalarką.

Autor:  McCoy [ pn paź 27, 2008 12:30 pm ]
Tytuł: 

karolmar pisze:
czy warto kupowac


Warto.Mieszanina wody z piachem nie penetruje wszystkiego, syf nie odkłada sie w zakamarkach, a przedewszystkim zabezpieczenia antykorozyjne, którymi jest wysmarowane wnetrze nadkola pozostają na dłużej. Uważam nawet,ze nieoryginalne tzw. pełne nadkola są skuteczniejsze niż te fabrycznie montowane w W123.

karolmar pisze:
jakie


Sa dwa rodzaje tworzywa z ktorych widziałem nadkola do beczki. Jest takie cienkie, które najczesciej nie przezywa jednego sezonu a jego grubośc nie przekracza milimetra. Te lepsze maja grubośc około 2/2,5 mm. Poza tym poszukaj nadkoli,które mają zapinki dociskające zewnętrzną część nadkola do rantu błotnika - nie bedziesz musiał wiercić.
Krzywiznę nadkola plastikowego dopasujesz do rantu błotnika podgrzewając je opalarką. Jakbys montował,to pamiętaj,zeby uszczelnić łączenie nadkola z błotnikiem jakąś masą uszczelniającą,byle nie sylikonową ( moze być kit dekarski ).

Pzdr!

Autor:  Jawu [ pn paź 27, 2008 1:15 pm ]
Tytuł: 

Z wszystkim się zgadzam, ale nawet "nadkola do montażu bez wiercenia" musiałem dopasowywać opalarką. Bez wiercenia się nie obyło ; po prostu nie chciały się trzymać na całej długości krawędzi blotnika. Wiercąc, usuwałem wióry, zabezpieczałem otwory i blachowkręty antykorozyjnie. Jedną zimę już przejeżdziłem - nic się nie dzieje. Może ktoś ma jeszcze inne sposoby ?

Autor:  McCoy [ pn paź 27, 2008 1:24 pm ]
Tytuł: 

Jest bandycka,ale z tego co widziałem skuteczna metoda montazu nadkoli na ...klej do szyb [zlosnik] Klej podczas teżenia zmniejsza swoją objętość i dociaga szybę ( nadkole ). Ja tez mam wiercone nadkola i co gorsza poprzedni własciciel przykrecił je... Nidawkrętami. Wygląda to tak dramatycznie,ze musze przed ta zimą zmienić nadkola i rozważam wyłacznie patenty pozwalajace na unikniecie wiercenia. Jeśli nie znajde odpowiednich nadkoli,to pewnie bede musiał wiercić,ale tym razem zrobie to tak jak być powinno,czyli blachowkręt cynkowany z płaskim łbem, wpuszczony w nadkole na tyle,zeby nie wystawał.

Autor:  Jawu [ pn paź 27, 2008 2:00 pm ]
Tytuł: 

Oczywiście, że wkręty muszą być cynkowane. Ja wywiercone otwory malowałem, a oprócz tego malowałem czymś blachowkręty bezpośrednio przed wkręceniem. To "coś" to chyba był środek do stosowania przy łączeniu blach. Nie pamiętam nazwy. Po zimie i teraz przed następną sprawdzałem okolice wkrętów i nic ( jeszcze ) nie muszę uzupełniać.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/