MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
zawieszenie https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=39103 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | karolmar [ sob lut 14, 2009 5:31 pm ] |
Tytuł: | zawieszenie |
Przyszedł czas na zawieszenie czy ma ktos rysunek calego zawieszenia przedniego? czy wystepuja tam rozne rodzaje koncowek np zaleznie od serii lub silnika czy wszystkie maja takie same? |
Autor: | darus [ sob lut 14, 2009 5:38 pm ] |
Tytuł: | |
Zawiecha jak i hamulce są jednakowe dla wszystkich wersji (chyba, jezeli nie to prosze mnie poprawić), róznice występują tylko w spreżynach. |
Autor: | THC [ sob lut 14, 2009 5:44 pm ] |
Tytuł: | |
darus pisze: Zawiecha jak i hamulce są jednakowe dla wszystkich wersji (chyba, jezeli nie to prosze mnie poprawić).
Proszę:) są inne końcówki drążków . ![]() ![]() Numery części są w epc, kup dobrej firmy w zwykłym sklepie. |
Autor: | darus [ sob lut 14, 2009 8:30 pm ] |
Tytuł: | |
Hmm myslałem, ze wszystko oprócz sprężyn jest to samo, ale dobrze wiedzieć, bo jakby kiedy zaszła konieczność wymiany, to będę prosił o końcówki do 280E. |
Autor: | Maniek [ sob lut 14, 2009 9:43 pm ] |
Tytuł: | |
Hej! Końcówki drążków faktycznie wystepują w dwóch odmianach 14 i 16 mm gwint ale kupując całe drążki kierownicze można się tym nie przejmować. Różnce wystepowały w czasie a nie w zależności od wersji silnikowych. |
Autor: | karolmar [ sob lut 14, 2009 10:39 pm ] |
Tytuł: | |
dzieki za odp. Mam zamiar kupic dobrej firmy koncowki i miec swiety spokoj dlugi czas, tylko nie chce zeby stala beka u mechanika i chcialbym kupic juz te koncowki ze tylko zajade i mi wymieni i pojade na zbieznosc. Kasta jest 82 rok siedziala tam 200 d jest to III seria czy mozecie mi powiedziec jakie mam te koncowki |
Autor: | Witus_d [ pn lut 16, 2009 5:21 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: jakie mam te koncowki
Takie jakie tam są ![]() A teraz poważnie. U siebie w aucie znalazłem po jednej stronie z gwintem 14 a po drugiej 16mm wiec ustalenie, jakie powinny być jest wróżbiarstwem. O ile dobrze pamiętam to same końcówki kosztują ok 35pln sztuka (febi) ale drążek do nich prawie to samo. poza tym jeśli nie były wymieniane od X czasu, to bardzo często ich odkręcenie to istna walka, i wygodniej jest po prostu kupić całe drążki, i skręcić na długość odpowiadająca staremu. Przy odrobinie szczęścia i profesjonalizmu unikniesz ustawiania zbieżności, czyli defacto zaoszczędzisz. A opcja ekonomiczna, to niestety - lądujesz pod autem, wykręcasz końcówkę, do sklepu ze starą i mówisz, że chcesz takie samo. |
Autor: | THC [ pn lut 16, 2009 6:26 pm ] |
Tytuł: | |
Witus_d pisze: Cytuj: jakie mam te koncowki Takie jakie tam są ![]() A Przy odrobinie szczęścia i profesjonalizmu unikniesz ustawiania zbieżności, czyli defacto zaoszczędzisz. A opcja ekonomiczna, to niestety - lądujesz pod autem, wykręcasz końcówkę, do sklepu ze starą i mówisz, że chcesz takie samo. No przy odrobinie szczęścia to uda się zdjąć stare młotkiem ![]() Nie da się zmienić tych końcówek bez ustawienia zbieżności. Oczywiście można je wkręcić w drążek tyle samo razy, ile wykręciło się starą,ale to nic nie da.Ja zmieniłem tylko wspornik układu kierowniczego, i już było inaczej na geometrii. Tam się liczą dziesiąte części milimetra, także zbieżności nie unikniesz. Zamiast ja wykręcać spod auta na tym śniegu, zmierz suwmiarka na skręconych kołach, albo kup komplet dwa drążki i cztery końcówki. |
Autor: | Witus_d [ wt lut 17, 2009 12:40 am ] |
Tytuł: | |
THC pisze: Tam się liczą dziesiąte części milimetra, także zbieżności nie unikniesz.
THC masz jak najbardziej racje, ale raczej nie myślałem o wkręcaniu na ileś obrotów gwintu, tylko o zmierzeniu starego drążka suwmiarką, bo gwint gwintowi nie równy. Przy zachowaniu odpowiedniej staranności i nienap.....u po drążku, żeby wyszedł (chociaż subtelne użycie "bijaka kinetycznego" jest chyba zawsze niezbędne) dokładność jest wręcz identyczna co w kiepskich zakładach ustawiających zbieżność. Zresztą od dość zaawansowanego wiekiem i stażem specjalisty od geometrii zawieszenia usłyszałem kiedyś takie zdanie "K...a co to jest, że by po drążkach jechać na zbieżność to to wymieniali jakieś d..y nie fachowcy." Karolmar, jak wymienisz drążki i zauważysz jakiś niepokojące objawy (ściąganie, telepanie kierownicy przy jakiejś prędkości itp) nie masz wyjścia i jedziesz na zbieżność - jeśli nie - nie dajmy się zwariować. Tyle tylko, że cały czas mówimy o sytuacji, gdy do tej pory jest ok. Bo jeśli przed wymianą coś ściąga, trzęsie itp, to mój wywód o unikaniu sprawdzania zbieżności jest bezcelowy, bo nie masz wyjścia i musisz na nią jechać. |
Autor: | THC [ wt lut 17, 2009 9:08 am ] |
Tytuł: | |
To ja i tak mimo wszystko pojechałbym chociaż sprawdzić, gorzej jak po pół roku będzie widać po np. nowych oponach,że coś jest nie tak. Nie zawsze czuć na kierownicy że jest geometria do ustawienia. |
Autor: | Jawu [ wt lut 17, 2009 11:46 am ] |
Tytuł: | |
Witus_d, wymieniałem końcówki drążków dokładnie tak, jak opisałeś. Liczenie zwojów wydawało mi się niewłaściwe z uwagi na samą budowę końcówki ( różni producenci, różne wykonanie ). Wymontowałem cały drążek, wkręciłem w imadło i bardzo dokładnie zmierzyłem odległość między końcówkami. Pomiar powtórzyłem chyba trzy razy dla pewności. Następnie wkręciłem nowe końcówki i tak samo zmierzyłem. Pojechałem sprawdzić geometrię, nie tylko zbieżność, ale kąty pochylenia i wyprzedzenia sworznia zwrotnicy. Byłem obecny przy tym sprawdzaniu. Wszystkie wyniki były zgodne z danymi. Niczego nie poprawiali. Było to przed rokiem. 4.04. 2008 kupiłem komplet nowych opon. Do zmiany kół na zimowe przejechałem na nich 12.000 km i nie widać na nich żadnych oznak nierównego zużycia. Tak więc można wymieniać końcówki bez konieczności ustawiania zbieżności. |
Autor: | darus [ wt lut 17, 2009 8:17 pm ] |
Tytuł: | |
Po każdej ingerencji w zawieche nalezy sprawdzić geometrie. Czasem samo rozmontowanie i zmontowanie powoduje zmianę kątów. Nasze drogi sa takie, ze w jedna stronę ściaga, wracając nie sciąga, wiec ciezko czasem wyczuc cokolwiek, a potem opony do wyrzucenia. |
Autor: | karolmar [ pt lut 27, 2009 11:30 pm ] |
Tytuł: | |
czy w zawieszeniu sa jakies gumy, tuleje albo cos w tym stylu? jak bede robil to wymienie za 1 razem ale nie wiem co mam jeszcze zamowic. |
Autor: | NIEBIESKI [ sob lut 28, 2009 2:03 am ] |
Tytuł: | |
Cytuj: czy w zawieszeniu sa jakies gumy, tuleje albo cos w tym stylu?
Masz je na rysunku przedniego zawieszenia wklejonym przez THC - tuleja gumowa wahacza dolnego, - sworzeń zwrotnicy (wahacz dolny), -wahacz górny (komplet) + jeśli nie występuje w komplecie z wahaczem, guma przez którą montowany jest do niego stabilizator, -gumy mocowania stabilizatora do nadwozia, -mocowanie drążka reakcyjnego do nadwozia (nr 26 na drugim z rysunków). Zawias tylny: -Tuleje wahaczy, -Mocowanie ramy pomocniczej do nadwozia, -Mocowanie dyfra do nadwozia (nie wiem czy ktoś to wymienia ![]() W123 dość pozytywnie zaskakuje w kosztach remontu zawieszenia. Mój dostał wszystko nowe ( oprócz amorków, które do dzisiaj zaskakują skutecznością -gazowe i mocowania dyfra) i jak dotychczas (20 000km) mam spokój. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |