czesc, jezeli o mnie chodzi, to wolalbym wersje europejska. Co do wygladu, to juz zostawiam to Twojemu gustowi, ale wersje amerykanskie sa mocno przytlumione. Ja, a raczej moj ojciec, mamy 380SLC z 1981r., ma on 218PS i czuc, ze ma tyle, bardzo dobrze sie zbiera. Znajomy ma dokladnie taki sam samochod, tyle ze z usa, moc silnika ok 140-150PS, inaczej sie jezdzi.. wiadomo ze auto i tak daje duza radosc z jazdy, ale porownujac z wersja europejska ma sie gorzej, tyczy to sie wszystkich wersji silnikowych
ogolnie tez szukalbym auta w idealnym stanie. Mi sie udalo kupic taki egzemplarz z malym przebiegiem, bez remontu, oryginalne wnetrze itp. Nie mam doswiadczenia jezeli chodzi o remont takiego auta, ale tak sobie mysle ,ze jak sie remontuje np. 200D skrzydlaka to i tak to auto po remoncie slabo sie zwija, jest glosne itp - kocham to w skrzydlakach dieselkach, taka ich natura. Natomiast przeznaczeniem SL-i bylo dostarczanie czystej przyjemnosci z szybkiej jazdy, dobre trzymanie w zakretach itp. Remont takiego auta jest duzo bardziej kosztowny i zaawansowany, nie wiadomo jak pozniej auto bedzie jezdzic
jestem za tym zeby dolozyc kase i kupic np. cos pieknego, niezajechanego z Niemiec. Amerykanie nie dbaja tak o auta jak Niemcy, przewaznie
pozdrowionka
Lukasz
|
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif){kind=icon}
<br>Dodano po 2 minutach.:<br> Oczywiście W 107 
?
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
