MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Przygoda pod blokiem
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=44630
Strona 1 z 2

Autor:  fredu [ wt lis 03, 2009 4:15 pm ]
Tytuł:  Przygoda pod blokiem

Witam

Jakiś miesiąc mieszkam we wrocławiu. Do tej pory w123 spisywało się bardzo fajnie chodź ostatnio pojawiło się jakby takie przygasanie jak silnik na zimno odpalałem, myślałem że może w gaźniku mało oleju czy coś i rzeczywiście było bardzo mało więc dolałem jakieś 46ml wiem że chyba wchodzi ok 65ml, ale ok polepszyło się na jedno uruchomienie myślałem że może za mało i dodałem jeszcze troszkę teraz jest chyba ok ale przygasanie na zimno dalej wróciło.

Mało tego w ten przedświąteczny czwartek miałem jechać do domu na weekend i uruchomiłem silnik żeby trochę popracował podczas gdy ja pakowałem rzeczy do bagażnika, i właśnie wtedy siostra powiedziała, że chyba coś się pali, ja patrzę a tu w aucie jakby ktoś ognisko rozpalił, pełno dymu. Silnik nadal pracował więc wsadziłem rękę i go wyłączyłem i pootwierałem wszystkie drzwi. W sumie to byłem w szoku bo myślałem że zaraz będzie po samochodzie, ale ok po jakichś 10 min wszystko wywietrzało, ja wkurzony na maksa, postanowiłem jednak go jeszcze raz odpalić myśle będzie co będzie ale nie dał się nawet zakręcić prąd był bezpieczniki całe. Cóż musieliśmy wsiąść w pociąg i tak dzisiaj przyjechałem i pierwsze co to wsiadam do auta no i próba uruchomienia i zaskoczył, 4 dni temu nie chciał. Po chwili zaczą jednak ostro dymić jak ostatnio. Dym wydobywa się jakby z za środkowej części deski rozdzielczej przez wszystkie szczeliny, między pokrętłami nawiewu radiem, ale najbardziej z okolicy nawiewu na nogi ale chyba nie z samego nawiewu bo z górnych nie leci i pod maska też żadnego dymu tylko z tych wlotów powietrza które znajdują się pod szybą chodzi mi o te na zewnątrz nie w środku.

Moje pytanie, może ktoś z was się z czymś takim spotkał, i co to do cholery jest. Mieszkam na Kromera i tam stoi moje cudo, jak ktoś ma ochotę obejrzeć albo może polecić jakiegoś magika, który nie zedrze ze mnie skóry to ja bardzo chętnie.

Wydaje mi się że chyba to moja wina i to zemsta za to że chciałem ja sprzedać :(

z góry dzięki za odp.

Autor:  Loco [ wt lis 03, 2009 4:49 pm ]
Tytuł: 

fredu pisze:
chyba coś się pali


W mojej beczce miałem podobną przygodę - spalił się silnik nawiewu - został wymontowany, przewinięty i było ok. Też było to jakoś na jesień. Ilość dymu była nielicha, ale wystarczyło wyłączyć nawiew i przestawało dymić. Wentylator znajduje się w tylnej części konsoli środkowej - pamiętam, że dojście dość słabe.

Autor:  Kierowca bombowca [ wt lis 03, 2009 4:56 pm ]
Tytuł: 

Jeśli to wentylator jak pisał kolega, to musisz zdjąć osłonę nad nogami pasażera. Po lewej stronie znajduje się dmuchawa na chyba 3 śrubach 10.

Autor:  fredu [ wt lis 03, 2009 5:00 pm ]
Tytuł: 

to jak włącze silnik to ten wentylator od razu działa??

myslałem też że może to być coś z wentylacją, ale jak włącze dmuchawę bez uruchamiania silnika to normalnie działa. <br>Dodano po 2 minutach.:<br> ale coś w tym może być bo wydaje mi się że najwiecej dymu jest koło nóg pasażera

Autor:  grabekk [ wt lis 03, 2009 7:39 pm ]
Tytuł: 

Kierowca bombowca pisze:
śrubach 10.

8 bardziej :)
Wyjecie silnika dmuchawy szybka i przyjemna robota Max godzina roboty na spokojnie ze wszystkim jak masz drugi silnik... Nic nie trzeba lutowac tylko rozkrecic kabelki z tego co pamietam.

Autor:  fredu [ wt lis 03, 2009 8:26 pm ]
Tytuł: 

mówicie że to silnik dmuchawy?

a czy przed zepsuciem mieliście jakieś objawy wskazujace na to że ma paść?

bo u mnie odkąd mam to auto zawsze w chłodne dni słyszałem jakis dziwny dźwięk tylko nie wiedziałem co to, to było coś jak zgrzyt, tarcie jakby z nawiewów i dmuchawa nie włączała się po uruchomieniu silnika aż nie cofnąłem kluczyka w stacyjce, dźwięk ten był słyszany bez włączonego nawiewu.

jeszcze raz zapytam czy ten silnik od nawiewu ma jakieś wolne obroty jak dmuchawa jest wyłączona czy nie, bo jak nie to w takim razie nie był by słyszalny jak by stał.

Autor:  Blazey [ wt lis 03, 2009 8:32 pm ]
Tytuł: 

Masz trzy biegi dmuchawy. Przekręć stacyjkę i załącz dmuchawę. Jak chodzi normalnie i nie dymi, to nie silnik. Może jakiś paproch dostał się na rezystory silnika i się zdymił.

Autor:  maxylewith [ wt lis 03, 2009 8:36 pm ]
Tytuł: 

A woda nie chlapala z nawiewow?Moze trzeba zrobic porzadki w podszybiu najsamprzod ;)

Autor:  fredu [ wt lis 03, 2009 9:00 pm ]
Tytuł: 

woda nie chlapała, po prostu jak uruchomie silnik mam wyłączony nawiew to po chwili zaczyna dymić i czuć sfond palonego plastiku,

mi się wydaje że silnik nawiewu nie ma z tym nic wspólnego

Autor:  bary123ce [ wt lis 03, 2009 9:21 pm ]
Tytuł: 

zostaw dmuchawę w spokoju, szukaj czegoś co albo kapie na rurę wydechową, albo jej dotyka.
Czy dymi jak zimny czy dopiero po rozgrzaniu?

Autor:  fredu [ wt lis 03, 2009 9:42 pm ]
Tytuł: 

pod maską nic się nie dzieje mam pełno dym i smród plastiku w środku <br>Dodano po 3 minutach.:<br> właczam silnik niby wszystko ok i nagle jakby się instalacja zaczynała palić, wnętrze wypełnia sie dymem to nie są spaliny

Autor:  sewelbike [ wt lis 03, 2009 10:13 pm ]
Tytuł:  Pozwolę się dołączyć do tematu

Wysłany: Wto Lis 03, 2009 8:36 pm Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

A woda nie chlapala z nawiewow?Moze trzeba zrobic porzadki w podszybiu najsamprzod


U mnie właśnie coś takiego występue , jak włącze dmuchawe na max. to z środkowe nawiewy zamieniają się na jakąś dłuższą chwilę w przysznic , później jak sie ta woda wychlapie to jest OK :) , gdie szukać przyczyny i co robić.
Pozdrawiam

Autor:  Blazey [ wt lis 03, 2009 11:00 pm ]
Tytuł: 

Zaczyna dymić na wszystkich biegach? Czy na najszybszym jest spokój?

Autor:  fredu [ śr lis 04, 2009 8:48 am ]
Tytuł: 

ale mi nic nie dymi z dmuchawy bo jest wyłączona, po prostu włączam silniki i coś się zaczna się palić normalnie jakby ktos za deska rozdzielczą podpalił zapaliniczką, ten dym przypomina mi trochę coś takiego jak się lutuje tyle że jest naprawdę gęsty. Dzieje się to po uruchomieniu silnika, jak nie odple to nic się z nawiewem nie dziej działa normalnie. To nie są jakieś paprochy lecące z nawiewów tylko dym i nie leci z tych nawiewów które są wyżej koło kierownicy i na podszybiu tylko na dole i nie z nawiewów tylko koło nich i na zewnątrz z tych kratek za maską które zazwyczaj są czarne i plastikowe ale mogą być też w chromie.

Autor:  Kierowca bombowca [ śr lis 04, 2009 9:20 am ]
Tytuł: 

Zdejmij deskę i odpal silnik...innego wyjście nie ma. Jak dla mnie, to masz coś namieszane w kablach i CI się palą jakieś elektryczne fantazje poprzedniego właściciela...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/