MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Alternator
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=44854
Strona 1 z 1

Autor:  hubert73 [ sob lis 14, 2009 1:31 pm ]
Tytuł:  Alternator

Witam
Mam malutki problemik z alternatorem(chyba). Ładowanie ok 12,2-13(w porywach). Szczotki zmieniane, diody całe, pasek ok. Co dziwne, na starych lepiej na nowych gorzej.
Zanim coś dalej nastąpi to ciekawią mnie ew. ceny. Jakoś nie mogę znaleźć konkretów używane -regenerowane-nowe. Jakby ktoś coś wiedział to by było fajnie.
Co dziwne, na starych lepiej na nowych gorzej.
Dzieki za ewentualny oddzew.

Autor:  jackie01 [ sob lis 14, 2009 1:42 pm ]
Tytuł: 

A co z regulatorem ?

Byc moze nowe szczotki musza sie podetrzec :roll:

Autor:  McCoy [ sob lis 14, 2009 1:50 pm ]
Tytuł: 

Zerknij w jakim stanie masz komutator. I jeszcze sprawdź,czy regulator jest OK ( kup nowy - bosch ok 35/40 pln )

Autor:  M100 [ sob lis 14, 2009 5:52 pm ]
Tytuł: 

Ładowanie masz za małe, sprawdzałeś na światłach, dmuchawie itp.? Powinno być coś około 14V a nie 12,2-13V.

Autor:  KamilKamil [ sob lis 14, 2009 5:57 pm ]
Tytuł: 

M100 pisze:
owinno być coś około 14V


14,4 V

Autor:  Janfocus [ sob lis 14, 2009 6:49 pm ]
Tytuł: 

M100 pisze:
Powinno być coś około 14V a nie 12,2-13V.

dokładnie 13,9-14,5V (w zależności od obciążenia na wolnych) i nie może być więcej, pod obciążeniem jak Ci spadnie do 13,6 to tez nie tragedia... Szczotki docierają się kilkadziesiąt sekund... <br>Dodano po 1 minutach.:<br>
hubert73 pisze:
Ładowanie ok 12,2-13(w porywach)

to znaczy brak ładowania... Bo takie to ma napięcie aku pod obciążeniem bez ładowania...

Autor:  Diablo991 [ sob lis 14, 2009 7:32 pm ]
Tytuł: 

wiem żle to znowu ujołem,
Witam, niechcac zakąldac nowego watku, zadam pytanie tutaj.
dzis konserwojac gwiazdke postanowilem sprawdzic naszego Kolege Artiego :D.
Wuiedzac ze silnik diesla jest silnikiem, o zaplonie samoczynnym czyli nie powinien zgasnac, gdy zabiore mu biegun dodatni z akumulatora:) i tak tez sie stalo.
właczając , bez klemy dodatniej, Radio, swiatła: mijania, drogowe,dlugie, przeciwmglowe, dmuchawe(bieg3) podgrzewanie tylnej szyby, wszystko dzialalo płynnie, radio lekko szeleszczało, miernikiem miezylem samą kleme od artiego bez kontakut z akumulatorem i pod obiciazeniem wyszlo mi 9.45V a bez obciazenia wyszlo mi 14.5V i moje zapytanie brzmi??

Musze zweryfikowac alternator???

Pozdrawiam Dawid :)

Autor:  Nilovitz [ sob lis 14, 2009 8:23 pm ]
Tytuł: 

i lozyska tez trzeba wymienic itd.
wiec, najlepiej dac do fachowca, ktory takze sprawdzi czy nie ma przebicia w stojanach, czy innych pierdolach, a naprawa to koszt okolo 100 zl

Autor:  Blazey [ sob lis 14, 2009 8:51 pm ]
Tytuł: 

Sprawdzanie ładowania poprzez ściąganie klemy z akumulatora przy pracującym silniku - jeden z największych debilizmów, jakie można wyrządzić autu! Przy gwałtownym odłączeniu obciążenia od pracującego alternatora strzelić może regulator, diody, a także wszystko to, co elektroniczne w aucie. Akumulator spełnia rolę obciążenia i STABILIZATORA w układzie elektrycznym i NIE WOLNO go odłączać w czasie pracy silnika. Radio ci szeleściło? Ciesz się, że nie spłonęło jak suche siano. Bo podłączony akumulator pochłania całą nadwyżkę prądu wyprodukowanego przez alternator, a jak go zabraknie, to gdzieś ten prąd musi się podziać. W autach z mechanicznym regulatorem, po takim idiotycznym działaniu napięcie potrafiło skoczyć nawet do 30 - 40 V. Metoda odłączania klemy, to metoda jaskiniowców i głupków.
:Hubert - sprawdź pierścienie ślizgowe w alternatorze, a także stan styków regulatora - masowego i tego wewnątrz. Nowe szczotki powinno się dotrzeć do wirnika papierem ściernym, ale jak im przelecisz czoła i założysz, to też będzie działać. Ważne, by nie było głębokich progów na pierścieniach, bo szczotki mogą się na nich wieszać. Najlepiej zdejmij regulator, przeczyść papierem miejsca styku. Sprawdź też okablowanie samego alternatora: główny przewód zasilający, przewód od kontrolki - po włączeniu zapłonu, powinno pojawić się tam 12V idące z kontrolki (jak kontrolka jest spalona, to ładowania nie będzie), a także umasowienie alternatora. Wbrew pozorom, potrafi się zgubić, jak sobie tam ładnie pokoroduje. W czasie pracy silnika zmierz napięcie w dwóch miejscach - na klemie i bezpośrednio na wyjściu alternatora. Znacząca różnica wskazuje na korozję złącz. Można zrobić bypass i połączyć alternator bezpośrednio z akumulatorem, bez żadnych łączeń.

Autor:  Diablo991 [ sob lis 14, 2009 10:18 pm ]
Tytuł: 

to jutro ide podziekowac mechanikowi, ktory mi poradzil, o tym, ze jak nie zgasnie mam to zmiezyc, z klemy, ehhh Ci ludzie to maja nasrane w bani, jutro sprawdze czy mi kondensator od wzmacniacza nie sidal bo jaks iadł to ubije, bo wlasnie puźniej juz nie bylo takiej jakosci dzwieku jak wczesniej :(

Autor:  Blazey [ sob lis 14, 2009 10:35 pm ]
Tytuł: 

Tą metodę stosują jeszcze jakieś niedobitki uczące się na prądnicach. Nie robi się tak, bo można zrobić na prawdę krzywdę autu i portfelowi, jak trzeba będzie kupić nowe podzespoły. To tak, jak z silnikiem pod dużym obciążeniem, któremu nagle się to obciążenie odejmie. Momentalnie się rozkręci. Z prądem to się dzieje dużo szybciej.
A do pomiarów należy użyć woltomierza i mierzyć w kilku punktach, bo w wiekowych autach są często spadki napięć. I amperomierza z zakresem do kilkudziesięciu A wpinanego w obwód alternatora (byle nie w rozrusznika, bo tam jest kilkaset A przy rozruchu). Albo stosować nowoczesną metodę pomiaru bezkontaktowego (mierniki kleszczowe).
No i zawsze trzeba sprawdzić stan masy, bo z racji wieku też mogą być cyrki.
PS. Pamiętaj, żeby uważać na radio, szczególnie jakieś w miarę nowe, przy zabawach z prądem. Bo takie załączane funkcyjnie (przez przyciśnięcie klawisza, a załączenie wyłącznikiem, mają procesor cały czas zasilany, a ich końcówki mocy są na stałe podłączone do zasilania, a budzone tylko sygnałem REMOTE z procesora radia. Więc przy skokach napięcia, też je można ubić.

Autor:  hubert73 [ śr lis 18, 2009 3:04 pm ]
Tytuł: 

A ja jeszcze co do ceny jak w zapytaniu bo to mnie troszku interesi.
A i jeszcze jedno - 1,2,3 seria czy są różnice czy te same?

Autor:  strach123 [ śr lis 18, 2009 5:18 pm ]
Tytuł: 

hubert73 pisze:
Zanim coś dalej nastąpi to ciekawią mnie ew. ceny. Jakoś nie mogę znaleźć konkretów używane -regenerowane-nowe.

Witam,
na dniach wymieniałem regulator napięcia do alternatora 55A - koszt 30zł
oraz kostka podłączeniowa wraz z kompletem konektorów - koszt 10zł
pytałem też o mostek prostowniczy - koszt 50zł

Ps.u mnie objawy były podobne - wymieniłem na razie tylko to co wyżej - poprawa jest ale na niskich obrotach delikatnie żarzy się kontrolka ładowana, więc może zabiorę się za rozebranie alternatora i sprawdzenie diod na mostku prostowniczym i ewentualnych możliwych usterek.
Pozdrawiam.

Autor:  dredzioch1 [ śr wrz 08, 2010 7:40 pm ]
Tytuł:  Re: Alternator

Co to za alternator?
Był zamontowany w SLC 350. Ale był za mały i nie dawał rady.
Od czego, jakie są jego parametry? W115?

Wg specjalisty od alternatorów to jakieś okolice 35A może trochę więcej. Uzwojenie miał rzeczywiście wąskie w stosunku do 55A który trafił do auta.

Załączniki:
images_IMG20100908_005_zmniejszacz-pl_3215.jpg
images_IMG20100908_005_zmniejszacz-pl_3215.jpg [ 45.95 KiB | Przejrzano 605 razy ]
images_IMG20100908_006_zmniejszacz-pl_4987.jpg
images_IMG20100908_006_zmniejszacz-pl_4987.jpg [ 47.19 KiB | Przejrzano 605 razy ]
images_IMG20100908_007_zmniejszacz-pl_1375.jpg
images_IMG20100908_007_zmniejszacz-pl_1375.jpg [ 47.63 KiB | Przejrzano 615 razy ]
images_IMG20100908_008_zmniejszacz-pl_3810.jpg
images_IMG20100908_008_zmniejszacz-pl_3810.jpg [ 48.17 KiB | Przejrzano 615 razy ]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/