kolejny problem z moim skrzydełkiem
chciałem poprawic funkcjonowanie silnika bo cos w nim stukało obawiałem sie ze to panewki ale majster po osłuchaniu silnika wykluczył to i stwierdził ze to zawór albo cos w głowicy tak wiec zdecydowałem sie na jej regeneracje
po rozebraniu głowicy okazało się ze prowadnica zaworu się opuściła i walił w nią zawór oczywiście krzywki były już lekko wytarte więc tez poszły do regeneracji nowe uszczelki plan głowicy docieranie zaworów wszystko szło ku szczęśliwemu zakończeniu
w poniedziałek złożyliśmy głowice a tu dupa silnik nie odpala
po wielu próbach udało mi się go odpalić ale pracował tylko na wyższych obrotach jak tylko deczko zdjąłem nogę z gazu zaraz gasł
pomyślałem paliwa nie dostaje rozebrałem w sumie z 5 razy gaźniki przeczyściłem je posprawdzałem wszystko i nadal nie odpala
kiedyś jak miałem zapchaną dysze gaźnika jak wlałem w gardziel paliwa to odpalał bez problemu tyle ze gasł po paru sekundach jak to paliwo wypalił
teraz zrobiłem tak samo wlewałem paliwo w gardziel a on nadal nie odpala
wykręcam świece a one suchutkie myślę sobie wlałem tyle paliwa w gardziel gaźnik napełniony pompowałem paliwo parę sekund silnik nie zagadał znakiem tego świece powinny być mokre a one kompletnie suchutkie iskra jest
wygląda na to ze nie zasysa paliwa z kolektorów
albo może i zasysa ale od razu idą one w wydech
czy takie coś może być spowodowane złym wyregulowaniem luzu na zaworach (może nie otwierają sie albo nie domykają i silnik nie może wytworzyć ciśnienia)?
moze te krzywki zle zregenerowane
moze majster zle złożył rozrząd i sie przestawił (to sprawdze dzisiaj)
ręce i betki juz mi opadają
nie mam juz sił i pomysłów na dalsze prace
na domiar tego wykonczyłem rozrusznik
dzisiaj zrobie reset kompa
![[alkoholik]](./images/smilies/alkoholik.gif)
moze po tym najdą mnie nowe szalone pomysły
P.S
nie chce kaleczyć auta klekotem i chciałbym pozostac przy oryginale mimo ze przed tym remontem przelicznik spalania wynosił 1 zł/1km

pije i pali tyle co ja
ale jesli nie uda mi sie go doprowadzic do ładu to czy:
duzo jest roboty z przekładką na 3litrowego diesla?(pytam całkiem powaznie)
czy skrzynie tez trzeba przekładac
jesli tak to jak zrobic aby biegi pozostały w kierownicy
kolejny głupi pomysł
http://www.alledrogo.pl "Fajny skrzydlak od 1 zł BCM"
ktos chętny na to truchło?
ewentualnie zamiana na w116 w108 w110diesel
Oferty na PW