Witam.
Mam problem związany z wymianą sprężyn przednich w moim 123. Mianowicie sprężyny które posiadam nie są u góry zakończone płasko, tylko mają zwykły zwój, podobny do zakończenia dolnego. Sprężyny te mi na pierwszy rzut oka wyglądałyby na skracane przez kogoś, gdyby nie to, że pochodzą z prawdopodobnie orginalnego 300D (był chyba nawet zgodny z VIN-em) który co jak co, ale tuningowany to na pewno nigdy nie był, no chyba tylko samoistny rost tunning mógłby tylko wchodzić w grę w jego przypadku. Nie był on również niski z wyglądu, wręcz przeciwnie stał dumnie wyprostowany i wysoki.
W związku z tym mam pytanie: czy to są orginalne sprężyny czy może jakaś przeróbka? Czy są jakieś szanse powodzenia montażu tego w samochodzie? Moje poprzednie sprężyny były "normalne", miały 'spłaszczone' górne zwoje.
Gumy mam takie:
A tak wyglądają rzeczone sprężyny:
Sprężyny nie posiadają na dolnym zwoju żadnych numerów mają 13 zwojów i długość rozprężonej ok 45,5cm, średnica 'drutu' wynosi 15,5mm, nie ma też na nich oznaczeń kolorami, co zresztą widać na fotkach.
A tak to wygląda po zamontowaniu w aucie:
Moim zdaniem wygląda to niezbyt dobrze, mimo, że na dole 'siedzi' prawidłowo:
Czy coś nie tak zrobiliśmy podczas montażu? Czy może do takiego zakończenia powinny być inne podkładki gumowe? Czy to ma w ogóle jakieś szanse powodzenia?
Jakoś wątpię, żeby to miało się ujeździć, trochę dziwnie wygina się ta sprężyna, może obciążenie jej autem to poprawi, bo podnoszenie lewarkiem wahacza nic nie poprawia, ale z drugiej strony trochę boję się tak wyjechać na drogę.
Miał już ktoś podobny problem?
Tylko proszę nie piszcie tekstów w stylu "Opcja 'szukaj' nie boli", bo szukałem i to co znalazłem nie rozwiało moich wątpliwości.
No chyba, że tak słabo szukałem...