MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

CIEKNIE MOST 123
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=46117
Strona 1 z 2

Autor:  EMEK [ pt sty 15, 2010 6:10 pm ]
Tytuł:  CIEKNIE MOST 123

Witam i pytam [zlosnikz] Wymieniłem w mojej ślicznotce most . Poprzedni nie ciekł ale wył, gwizdał, i stukał. Nowy jest cichutki ale cieknie przy wyjściu wału. Może ktoś z kolegów zna jakieś nowatorskie sztuczki bo nie uśmiecha mi się wyjmowanie mostu i wymiana oringów . Boję się jednak ,że tak to się zakończy.

Autor:  Uli [ pt sty 15, 2010 6:26 pm ]
Tytuł: 

EMEK pisze:
nowatorskie sztuczki



Niektórzy na przykład wsypują do dyfra trociny albo skórki z banana [zlosnik] .

Lepiej jednak wyjąć i pozmieniać simmeringi.

Autor:  ROBHEN [ pt sty 15, 2010 6:44 pm ]
Tytuł: 

Witam jeśli cieknie na wejściu wału napędowego wystarczy odkręcić (na łączniku gumowym) wał potem specjalnym kluczem odkręcić nakrętkę w trójniku, wyciągnąć trójnik i znajdujący sie pod nim "uszczelniacz", następnie wymienić go na nowy i wszystko poskręcać. <br>Dodano po 2 minutach.:<br>
Uli pisze:
Niektórzy na przykład wsypują do dyfra trociny albo skórki z banana .

A trociny i inne "wynalazki" wsypuje się dla "wyciszenia i usunięcia luzów" a nie dla uszczelnienia.

Autor:  EMEK [ pt sty 15, 2010 7:15 pm ]
Tytuł: 

Jakiego typu jest uszczelniacz, jaki wymiar i gdzie go kupić

Autor:  marcinMB123200D [ pt sty 15, 2010 7:20 pm ]
Tytuł: 

Klucz do tej śruby można zrobić z rurki 5/4" odpowiednio ją nacinając Flexem.
Jak Koledze został stary dyfer to na nim dopasować dorabiany klucz i wtedy obędzie się bez ściągania przekładni z samochodu.

A na przyszłość jest nauczka że lepiej wymieniać siemeringi przed założeniem dyfra

Koszt około 19 zł za szt. x3 =60zł


Pozdrawiam Marcin (wujek dobra rada)

Autor:  marcin280e [ pt sty 15, 2010 7:27 pm ]
Tytuł: 

ROBHEN pisze:
specjalnym kluczem odkręcić nakrętkę w trójniku, wyciągnąć trójnik i znajdujący sie pod nim "uszczelniacz", następnie wymienić go na nowy i wszystko poskręcać.

Zapewne sie uda tak zrobić co nie znaczy ze bedzie dobrze poniewaz między łozyskami wałka atakującego jest uzyta specjalna tuleja rozprężna ustalająca napięcie łozysk.
Tuleja ta jest jednorazowa i wymienia sie ja na nową ponieważ ulega odkształceniu przy dokrecaniu określonym momentem nakrętki walka.
Ale w starym 123 mozna zaryzykować i nie wymieniać -jak sie rozleci to w sumie mała strata.

Autor:  Digidy [ pt sty 15, 2010 7:50 pm ]
Tytuł: 

Uli pisze:
EMEK pisze:
nowatorskie sztuczki



Niektórzy na przykład wsypują do dyfra trociny albo skórki z banana [zlosnik] .

Lepiej jednak wyjąć i pozmieniać simmeringi.


miałem kiedyś UAZ-a i tam mówiło się, że jak nie cieknie to znaczy, że nie ma oleju [zlosnikz]

oczywiście mój nie ciekł a olej miał [zlosnik]

Autor:  Gajowy [ pt sty 15, 2010 8:39 pm ]
Tytuł: 

Uli pisze:
EMEK pisze:
nowatorskie sztuczki



Niektórzy na przykład wsypują do dyfra trociny albo skórki z banana [zlosnik] .

Lepiej jednak wyjąć i pozmieniać simmeringi.


Ależ to nie są nowatorskie sztuczki ,no może banany tak,ale trociny to nasi sąsiedzi za odry w RFNie już w latach 70 stosowali w autach na sprzedaż :) ,
jak cieknie to trzeba wymieniać uszczelniacze ,fusy z kawy także nie pomogą.

Autor:  Uli [ pt sty 15, 2010 8:45 pm ]
Tytuł: 

ROBHEN pisze:
Uli napisał:
Niektórzy na przykład wsypują do dyfra trociny albo skórki z banana .

A trociny i inne "wynalazki" wsypuje się dla "wyciszenia i usunięcia luzów" a nie dla uszczelnienia.


A no tak. Zapomniałem napisać, że przed wsypaniem trzeba spuścić olej
[zlosnik] [zlosnik]

Autor:  EMEK [ sob sty 16, 2010 10:58 pm ]
Tytuł: 

Dzięki wielkie za rady. Pamiętam jak uszczelniało się skrzynie biegów w JUNAKU , poprostu w zamian za olej ładowało się smar. Nie leciało i jeżdziły JANKI. Mój do tej pory jeżdzi na smarze w skrzyni biegów...

Autor:  marcin280e [ ndz sty 17, 2010 9:20 am ]
Tytuł: 

EMEK pisze:
Pamiętam jak uszczelniało się skrzynie biegów w JUNAKU , poprostu w zamian za olej ładowało się smar. Nie leciało i jeżdziły JANKI. Mój do tej pory jeżdzi na smarze w skrzyni biegów...

Ten sposób doskonale się sprawdza w dyfrach Mercedesa-nowe modele maja tak orginalnie.

Autor:  EMEK [ ndz sty 17, 2010 10:20 am ]
Tytuł: 

Nie wiedziałem... Może i ja zastosuje ten środek. Pamiętam jak kiedyś znajomy opowiadał , że ciekło w 115 z mostu i skrzyni więc zalał oba elementy smarem albo olejem czołgowym (bardzo gęsty) Nie ciekło , most i skrzynia wyciszyła się, jedynie w zime ciężko wchodziły biegi ale do pierwszego rozruchu.

Autor:  Gajowy [ ndz sty 17, 2010 12:27 pm ]
Tytuł: 

EMEK pisze:
Nie wiedziałem... Może i ja zastosuje ten środek. Pamiętam jak kiedyś znajomy opowiadał , że ciekło w 115 z mostu i skrzyni więc zalał oba elementy smarem albo olejem czołgowym (bardzo gęsty) Nie ciekło , most i skrzynia wyciszyła się, jedynie w zime ciężko wchodziły biegi ale do pierwszego rozruchu.


No właśnie ja inteligentnie taki manewr wykonałem w astrze mojej żony(gęsty olej przekładniowy) po pierwsze przy temperaturze poniżej zera biegi nie wchodzą nawet jak sobie nogą pomagasz,a po odpaleniu auto samo jedzie :) bez załączonego biegu.więc nie polecam smaru a napewno nie do skrzyni biegów.

Autor:  EMEK [ ndz sty 17, 2010 1:24 pm ]
Tytuł: 

Dałem D... z moją skrzynią biegów . Po zakupie ślicznotki wymieniałem olej w silniku , filtry itp. ORAZ W SKRZYNI BIEGÓW POMIMO , ŻE NIE CIEKŁA I STAN OLEJU BYŁ OK. Tak dla zasady Po wymianie oleju , w tej chwili nie pamiętam na jaki zaczęły się wycieki przy wyjściu wału i tam bankowo czeka mnie wymiana uszczelniaczy bo ze smarem nie będę ryzykował [zlosnikz] Po jakimś czasie dowiedziałem się, że Mercedes zalewa skrzynie specjalnym olejem i jeśli nic się nie dzieje tego oleju nie wymienia się. Oczywiście mam na myśli starsze modele. Tamten olej wraz z opiłkami i innym syfem doskonale uszczelniał skrzynie. Ja wlałem inny olej co przepłukało skrzynie i wycieki gotowe. Dlatego nikomu jeśli nic się nie dzieje nie polecam wymiany oleju.

Autor:  mareczek8484 [ ndz sty 17, 2010 4:55 pm ]
Tytuł: 

jeśli już przy mostach jesteśmy to czy znacie jakiś sposób (oczywiście poza wspomnianymi bananami i trocinami...:)) na wyciszenie mostu? Pod obciążeniem buczy, bez - nie. Wszyscy obwiniają wałek atakujący, mniejsza z tym... pytanie po prostu brzmi: czy idzie most uciszyć (wymiana czegoś, nie wiem...)?? Nie piszcie tylko ,,wymień most", no chyba, że naprawdę nie ma innej opcji...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/