MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Postępujący rozpad, czyli mechanizm szyby i inne
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=46191
Strona 1 z 1

Autor:  Gab [ pn sty 18, 2010 11:19 pm ]
Tytuł:  Postępujący rozpad, czyli mechanizm szyby i inne

No.. zima. Jakiś czas temu urwało mi się górne mocowanie podłokietnika
w drzwiach pasażera. Okazało się, że było spawane przy "oczku" na śrubę
i spaw strzelił, bo było bardziej nasmarkane niż naspawane (pewnie, żeby
się plastik na rączce nie zapalił).

Później zaczęła opadać szyba kierowcy, ale jakoś dawała radę.
Dopóki dziś nie wpadła do drzwi na amen i Magda wracając z centrum miała
w zdrowym ciele zdrowy przewiew.
Jednocześnie kilka dni temu na naszym lokalnym lodowisku zwanym ulicą, miała spotkanie bliskie z BMW przy prędkości niewielkiej. Wynik - szukamy kierunku przód lewy i zderzaka przód. Zderzak nie jest pilny, bo się tylko rozerwał :) może, poczekać do wiosny, ale naprawic sie go raczej nie da.
Kierunek by się przydał, bo działa, ale klosz poszedł w pył.

Zacząłem dziś rozbierać drzwi kierowcy, by wydobyć szybę. Oczywiście górne mocowanie podłokietnika po tej stronie też spawane :)
Oczywiście całe boczki, tzn ta dykta stanowiąca "środek" przyklejona
do drzwi na czerwony silikon. W fabryce raczej tego nie wymyślili.

Uległa dezintegracji listwa w mechanizmie podnoszenia szyby, ta
w której siedzi guma, w niej szyba. Dziwnie rozpadła się na dwie części
(to taka rynienka i jedna jej połówka odpadła).
Pytanie - czy mechanizm podnoszenia szyby u kierowcy W116
jest jakiś wyjątkowy, czy pasi np. z beczki? Nie chodzi nawet o cały,
tylko o tą poprzeczkę pchającą/ściągającą szybę.

Nie mówiąc już o tym, że znów wypierdziało wydech (spawany pół roku temu w Świdnicy za 60 zł, więc cóż...).
Co się robi z wydechem do W116? Bywają nowe, czy ceny z kosmosu i od razu jechac do dorabiacza?

Takie życie mają zabytki używane jako codzienne kobyły robocze :)

Gab

Autor:  grabekk [ pn sty 18, 2010 11:57 pm ]
Tytuł: 

Gab pisze:
No.. zima. Jakiś czas temu urwało mi się górne mocowanie podłokietnika
w drzwiach pasażera. Okazało się, że było spawane przy "oczku" na śrubę
i spaw strzelił, bo było bardziej nasmarkane niż naspawane (pewnie, żeby
się plastik na rączce nie zapalił).

Czego sie tam spodziewałes za cene hmm 6 tys zł ? to bylo oczywiste ze 2 razy tyle trzeba wladowac ...

Gab pisze:
Zacząłem dziś rozbierać drzwi kierowcy, by wydobyć szybę. Oczywiście górne mocowanie podłokietnika po tej stronie też spawane
Oczywiście całe boczki, tzn ta dykta stanowiąca "środek" przyklejona
do drzwi na czerwony silikon. W fabryce raczej tego nie wymyślili.

Raz jeszcze cena do stanu ktos nie umial sciagnac i powyrywal haczyki a przymocowac trzeba bylo jakos ...


Gab pisze:
Pytanie - czy mechanizm podnoszenia szyby u kierowcy W116

Przedni manualny podnosnik jest zupelnie inny jak w 123
Gab pisze:
Co się robi z wydechem do W116? Bywają nowe, czy ceny z kosmosu i od razu jechac do dorabiacza?

Jak bywaja to ceny z kosmosu chyba ze trafisz na jakis stary zapas w sklepach

Polecam kupic dawce taniej ci wyjdzie jak szukanie czesci i wysylki a czesci sie przydadza zawsze jak masz zamiar jeszcze przez jakis czas pojezdzic 116 [zlosnik]

Autor:  ROBHEN [ wt sty 19, 2010 12:03 am ]
Tytuł: 

Witam w 116-tce wszystkie elementy o których mowa są odmienne od 123-ki ale "jak by co" to wszystkie je posiadam.

Autor:  Gab [ wt sty 19, 2010 10:32 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Czego sie tam spodziewałes za cene hmm 6 tys zł ? to bylo oczywiste ze 2 razy tyle trzeba wladowac ...


Szczerze mówiąc, za te pieniądze spodziewałem się tam krasnoludków
grających na tradycyjnych pragermańskich harfach i pieczonej golonki w piwie, ale to nie jest moje pierwsze auto za tak wygórowane pieniądze.

Uśmiałem się tylko, że ten sam element był walnięty i spawany z obu stron dokładnie tak samo, choć nie zaskoczyłoby mnie gdyby był przyklejony na gumę do żucia.
A za te kilka tysięcy szczerze życzę wszystkim, żeby im się psuły tak istotne podzespoły, jak podnośnik szyby i rączka w drzwiach :)
Wypierdziany wydech to akurat element eksploatacyjny - prędzej czy później każdemu się wypierdzi.

Gab

Autor:  Ziutek_143 [ wt sty 26, 2010 12:21 am ]
Tytuł: 

Nie wiem jak ten wydech, ale w samochodach ciężarowych najlepszym rozwiązaniem było owinąć sypiący się wydech w stal nierdzewną. Świetne rozwiązanie, wytrzymuje następne lata eksploatacji (potwierdzone na Renault R340ti) tylko problem może być ze znalezieniem spawacza który podjął by się takiej dłubaniny.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/