MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

silnik 240D a skrzynia zostaje od 200D bedzie chodzic ??
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=47002
Strona 1 z 1

Autor:  apartyda26 [ sob lut 20, 2010 10:19 pm ]
Tytuł:  silnik 240D a skrzynia zostaje od 200D bedzie chodzic ??

czy odrazu szukac skrzyni ?

Autor:  grabekk [ sob lut 20, 2010 10:23 pm ]
Tytuł: 

Bedzie chodzic tylko dyfer musisz zmienic bo bedzie zrywniejszy ale V max mniejszy szukaj dyfer z przelozeniem 3,69 z tego co pamietam

Autor:  porker [ śr lut 24, 2010 10:14 am ]
Tytuł: 

Sam robiłem taką zmianę mam zamiast 2.0D (55 KM) z 78 2.4D (75 KM) z 85, nie zmieniałem ani skrzyni ani dyfra, wszystko chodzi cacy a jeśli idzie o maksymalną predkość to bez problemu zamyka licznik

Autor:  THC [ śr lut 24, 2010 10:49 am ]
Tytuł: 

porker pisze:
Sam robiłem taką zmianę mam zamiast 2.0D (55 KM) z 78 2.4D (75 KM) z 85, nie zmieniałem ani skrzyni ani dyfra, wszystko chodzi cacy a jeśli idzie o maksymalną predkość to bez problemu zamyka licznik


Silnik 2.4 po sierpniu 78 roku dysponuje moca 72 konie mechaniczne.
Przełożenie dyferencjału jest zupełnie inne.
Jak może chodzić taki pojazd "cacy" skoro 200D ma 3.92, a 240D ma 3.69??

Maksymalna prędkośc dla 200D do 135km/h, dla 240D to 143 km/h.

Jeśli nawet zamyka Ci licznik w co jestem w stanie uwierzyć , gdyż 240D udało mi się dociągnąc wskazówkę pod 20.
Ale nie łódź się ze to prędkość rzeczywista.

Cacy będzie Ci to chodziło na oryginalnym przełożeniu.

A póki co to rzeźba badylarska jakich wiele jeszcze zadymia atmosferę .

Autor:  porker [ czw lut 25, 2010 4:58 pm ]
Tytuł: 

Jak ja mogłem się pomylić o 3 KM to tak dużo przy tych autach och wybacz mi wszechwiedzący THC [zlosnikz]

Ja uważam, że CACY w porównaniu z porzednim silnikiem, a i spalanie takie samo.

Napewno przełożenia są różne, natomiast auto przyspiesza dobrze (jak na tą masę i moc), a co się tyczy prędkości maksymalnej, jechałem ze znajomymi, którzy mają w miarę nowe auta na autostradzie, ja jechałem 1 oni za mną, przez krótki odcinek drogi postanowiłem sprawdzić prędkość maksymalną mej beczułki :evil: oboje potwierdzili że u nich na licznikach było w granicach 170 km/h, a u mnie licznik był zamknięty (160) (nie polecam takich prędkości: hałas i spalanie).

Sam Mercedes co prawda w autach dostawczych (207,208 itp) stosuje rózne przełożenia dyfra przy tych samych silnikach, co ma wpływ jedynie na stosunek Vmax do przyspieszenia, o dymieniu nic nie wspomina.

Najłatwiej jest ludzi o badylarzy wyzywać, taki to kraj.

Pytanie brzmiało czy po zmianie z 200d na 240d będzie chodzić? według mnie tak - empirycznie i teoretycznie. Nie każdego stać na wymianę i silnika i dyfra jednocześnie.

Autor:  THC [ czw lut 25, 2010 6:27 pm ]
Tytuł: 

Kolego Porker dziękuje z komplement, aż się zarumieniłem lekko.

Nie wyzywam nikogo ani nic takiego, zwyczajnie użyłem takiego zwrotu w stosunku do aut rzeźbionych w kraju od dawna, a nie do ludzi.
Chociaz ja bym chciał byc badylarzem spod Warszawy, pewnie miałbym spokojnie C 216 :)

Autor:  olgierdo [ czw lut 25, 2010 7:02 pm ]
Tytuł: 

kolega THC ma w 100% racje dyfry sa inne - predkosc bedzie sporo zawyzona na przedkosciomierzu gdyz on liczy obroty walu a nie kol

pozdrawiam

Autor:  pablo [ czw lut 25, 2010 7:09 pm ]
Tytuł: 

apartyda26 jeżeli jeździsz głównie po mieście, rzadko w trasie, to nie będzie złe rozwiązanie, będzie lepiej przyśpieszać.

Autor:  olgierdo [ czw lut 25, 2010 7:15 pm ]
Tytuł: 

i 20% wiecej palic - o tym nie mozna zpaomniec

Autor:  THC [ czw lut 25, 2010 9:20 pm ]
Tytuł: 

Taka ciekawostka odnośnie przełożeń dyferencjału przy nieodpowiednim silniku.
Miałem okazje śmignąć się z Śląska do siebie 300D na moście od 200D.

Spokojnie można było ruszyć z IV biegu z piskiem opon.
Na niższych palił opony , z jedynki nie dało się normalnie ruszyć, skoro ruszał spokojnie na trójce czy czwórce.
Na liczniku pokazywał 100km/h, jadąc rzeczywiście całkiem inna prędkością, z tym, że przy licznikowych 100km/h , kończył sie obrotomierz.

Dyferencjały między 200D , a 240d nie sa na tyle inne żeby powodowac aż tak skrajne sytuacje, ale jednak to nie tak jak ma być.

Oczywiście jeżeli pojazd skrajnie zniszczony , używany tylko wokół komina to nie ma się co łamac i trzeba jeździc dokąd nie padnie całkiem.

Autor:  apartyda26 [ pt lut 26, 2010 11:55 am ]
Tytuł: 

thx za info, rozgladam sie za silnikiem bo ten na ktorym smigam raczej nie dozyje nastepnej zimy, a znalazlem przyzwoity silnik 240D (prawdopodobnie po generalnym) no i zastanawiam sie nad zakupem.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/