witam. panowie potrzebuje kilku mądrych rad kolegów zorientowanych w temacie.
sprawa wyglada tak.
Jakis czas temu kupiłem za 800zł w 123. stan auta podobny do ceny

byłem nia na spocie w skierniewicach.
beczka ma skrzynie aytomatyczna. po zakupie wymieniłem w niej olej i filtr i chodziła bobrze. Niestety po jakims czasie cos zaczeło w niej trykać. słowo trykac najlepiej oddaje ten dzwięk. to taki odgłos jak by jakas blaszka zachaczała o kręcący sie wentylator.mam nadzieje ze wiecie o jaki dzwięk mi chodzi. Ale to w sumie nic strasznego jeżdziliśmy tak spory czas nawet lawete czasami targała i było spoko tylko trykało. Jakies dwa dni temu tata wjechał w wielka dziure w jezdni i skrzynia zeczeła tak masakrycznie trykac ze jak rano pod blokiem ja odpale beczke to sasiadów budze! acha ale działa nadal dobrze, zmienia biegi i da sie jechać tylko jest głośna.
dzwoniłem do majstra który naprawia automaty i mówi ze jak zana zycie to trzeba wymienic konwerter i bedzie gitara.
ja mam silnik 2.4 mam kilka szrotów w okolicy i moze bym tam trafił konwerter ale czy bedzie pasował powiedzmy z 300d albo jakiegos benzyniaka? jaki jest koszt tej cześci? a moze ktos posiada cos takiego? chetnie kupie!
wg. mnie to chyba najlepiej rozebrac skrzynie wyjac ten stary konwerter i szukać takiego samego.
prosze o podpowiedz.
opcji szukaj używałem ale mam tylko bałagan w głowie.
ps. widziałem na allegro taki konwerter i to chyba nawet kolegoaz forum chce sprzedać.
podpowiedzcie co robic a moze na manualna prerobić? <br>
Dodano po 4 minutach.:<br> sorry ze tak to niedbale napisane ale zmęczony strasznie jestem bo prosto z za kółka po 400km. przez polskę. Masakra!